Krótko po przeczytaniu Pani wpisu o Wrocławiu, goniłam z wywieszonym językiem tramwaj, myśląc o tempie farsy
I przypomniało mi się, że gdzieś czytałam, że Wysocki grając Hamleta tracił 2-3 kg podczas jednego spektaklu.
Ciekawam, czy po kilku z rzędu "Weekendach z R." osiąga się podobny efekt?
Serdecznie pozdrawiam, odliczając dni do premiery w której Pani Bogdańska zawładnie sceną.