HYDE PARK

[M.C.]

Taaaaa...do moich tegorocznych labiryntow wiesci z wielkiego europejskiego (hihi...uprzedzam, pisze na glupawce) swiata filmowego nie docierajO. No chyba, ze przez HalYnke, dzieki Maszmunku. Albercia nigdy nie miala glebokiego zrozumienia dla polityki a wobec ostatnich wydarzen krajowych i zagranicznych to juz sprawy polityczne WOGOLe ja przerastaja...Nawet swiatla zblizajacych sie Swiat jakos ledwo-ledwo majaczO sie na horyzoncie...Ale...ale...sadzac tulipany w odcieniach lila (UWAGA! Przewiduje, ze to bedzie kolor przyszlego sezonu, phi, ma sie to ZlotO kule.) slucham czegos wielce ciekawego...Rozmow jakie w 1964 roku z Jackie Kennedy przeprowadzil Artur Schlesinger...Jak to bylo Scianu..., za kazdym slawnym mezczyna stoi kobieta...No tak, no wlasnie. I wdzieczna jestem Caroline Kennedy, ze nie dokonala zadnej edycji tych nagran. Bo oto mamy lagodny glos pani Kennedy relacjonujacy jakies wydarzenie w Bialaym Domu, a tu BUCH wpadaja do pokoju w ktorym odbywaja sie nagrania dzieci. Ona do nich ZUPELNIE innym tonem: "GET OUT!"
A maly glosik odpowiada: "Why?"
I klikniecie tasmy ktora pan Artur zbyt pozno wylaczyl...
Opinie JK o roli kobiety to tylko moga dzisiejsze feministki przyprawic o zawrot glowy. Tak, tak, dzisiaj pewnie ona sama wycielaby polowe z tych nagran, a moze nie? I jakos dziwnie ta rozmowa Artura Schlesingera z Jackie Kennedy przypomina mi rozmowe Danusi Walesy z Lisem sprzed paru tygodni...Zupelnie inne kobiety a takie podobne...
Aaaa....i jeszcze jedna mala anegdota.
Obiad w Wersalu. Prezydent Kennedy robi komplement pani Yvonne de Gaulle odnosnie niesamowitego obrusu przykrywajacego stol. A ona przytloczona obowiazkami Pierwszej Damy komentuje. "Ten podczas lunchu byl lepszy". Dobre, ne?

Druhny sie trzymajO cieplo-zimowo, w zaleznosci od klimatu. U mnie slonce. Pa.

[teremi]

sen zimowy to jest TO - na szczęście zima też śpi choć słońca nie ma - no może jest malutkie ale za to wszędzie choinki, świąteczne dekoracje
...ale wczoraj obudziły się demony przeszłości - byłam na koncercie z okazji 30 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego - koncert rewelacyjny, bez zbędnej martyrologii, na scenie tylko młodzi i piękni młodością, nowe aranżacje (świetne) starych utworów a ja przypomniałam sobie noc sprzed 30 lat. Nie pamiętam co robiłam wczoraj czy przedwczoraj, gdzie co położyłam, ale tę historyczną noc pamiętam w detalach.
Dziś jednak jest na szczęście nowy dzień a na ulicach nie powitają mnie czołgi

[Rfechner]

30 lat temu ......mialam 31 lat .......ile to sie przez ten czas zmienilo !

[Marysia]

Ja też doskonale pamiętam tamten dzień. Tego się nie da zapomnieć......A ludzie niestety pamięć mają krótką. I tęsknią do TAMTYCH czasów. Ja też tęsknię, ale do czasów mojej młodości. Do czasów, gdy ludzie sobie pomagali bezinteresownie. Ale tacy jesteśmy, my Polacy. Jak jest zagrożenie, potrafimy byc blisko drugiego człowieka. Potem....niestety, jest inaczej.
Przeczytałam książkę pani Danuty Wałęsowej. Chwilami płakałam, czytając. Ale nie wszystko mi się w niej podoba. Szczególnie słowa w ostatnim rodziale o najbliższych.

[teremi]

Marysiu czasami zazdroszczę tym, którzy potrafią "nie pamiętać"
rozumiem, że książkę polecasz?

[Marysia]

Teremi, ja mysle, ze warto przeczytac. Przeczytac, co wtedy czuła kobieta z szesciorgiem dzieci bedaca w samym epicentrum tamtych wydarzen. Choć dziwię się, ze w sumie wiele nie pamięta.

[M.C.]

"Uśmiecham się do tych którzy pamiętają ten 13 grudnia. Wiemy jednak coś więcej. A mam wrażenie że wiele więcej." KJ w dzisiejszym Dzienniku.
Zupelnie na temat mini-picturenka z wakacji 2011. Te okolice 13 grudnia i pozniej byly bardzo, bardzo zimowe, trzaskajacy i srebrzysty mroz.











A Albercia to sie taka sentymentalna robi, ze niech sie zalzawiona Sowusia pod choinkO schowa...

[Rfechner]

Krys ,To prawda wiele sie zmienilo i ludzie tez ...wielu na niekorzysc . . ...dzisiaj zperspektywy minionego czasu widze to o wiele wyrazniej . Choc powiem szczerze ....niektorych rzeczy bardzo zaluje ...ze nie tak postapilam , zrobilam ...moglam inaczej ...no coz takie zycie.
emciu,i zdjecia podzialaly na mnie kojaco Serdecznie pozdrawiam

[Małgosia Sz]

Emciu, też pamiętam tę zimę... chociaż pewnie inaczej niż Ty.

A w tym roku... dzisiaj 15 grudnia T. podlewał na balkonie nasze pelargonie (rym niezamierzony:).
I jak tu myśleć o świętach, które już tuż tuż.
No znów się zrymowało. A trudno.
I w ogóle... co ja chciałam powiedzieć? Dziennik KJ uświadomił mi, że nie mam wieczorowego szlafroka. Cholera jasna. I jak ja mam spędzić Sylwestra?:)

[M.C.]

Hihi...no ja to mam bardzo fajne czarne skarpetki. Alberciu PRECZ i WON!

No dobra, nie wiem jak to ze mna bedzie w tym sezonie fimowym, ale zglaszam nominacje do:
Golden Globes 2012

PS Z calym szacunkiem dla pana Martina Scorsesiego (?), ale "Hugo" malo przekonywujacy...Sorry...Ksiazka jest magiczna a film nie, i juz. Tylko aktorzy swietni! Sascha Baron Cohen w roli sztywnego i bezwzglednego, pozbawionego wyczucia inspektora wzdychajacego do paryskiej kwiaciarki to dorbaldie REWELACJA!

[Ita]

Dawno nic tu nie pisalam, choc czytalam na bieżąco, co pisaly Druhny.

Dzisiaj, w ramach wyprobowania nowego komputera (prezent urodzinowo-mikolajowy),
postanowilam cos napisac i wkleic, żeby wprowadzic nieco przedświątecznego nastroju…

Już na „Margines” wrzucilam kilka zdjęć z imprezy, która odbywala się w ostatni weekend na poznańskim Starym Rynku.

Na HP przyszlam ze zdjęciami tego samego miejsca w przedświątecznych dekoracjach.

Widok ogolny


i kilka szczegolow:

Palac Dzialynskich


Karuzela


Rowerek, a nawet dwa


Choinka na niebiesko



I jeszcze, na dodatek, wnetrze jednego z najbardziej znanych budynkow „użyteczności publicznej” (choc w prywatnym posiadaniu)




Nie ukrywam, ze bardzo jestem ciekawa, jak wyglądają teraz miejsca, w których aktualnie przebywaja Druhny i jak zamierzaja przygotowac do Swiat swoje „dziuple” ?

Czy Albercia upiekla już pierniczki ?
Przeciez to już tylko tydzień (a dokladnie 8 dni) do Wigilii Swiat Bozego Narodzenia !

A możeby tak ktoras z Druhen "wyczarowala" wierszenke z najnowszej piosenki o swietach,
zespolu Varius Manx ?

Śnieg cicho pada,
jakby ktoś świat pudrował.
Świerszcz się rozgadał.
Lecą z chmur dobre słowa
na szare dni, na złe sny, ludzkie spory.
Coś w jednej chwili zmienia nas,
a to magia świąt.

Na twarzy płatki.
Nie ma dwóch takich samych.
Na szybach kwiatki.
To Pan Mróz, malarz znany.
Ktoś patrzy w mrok.
Ujrzeć chce pierwszą gwiazdkę,
a ona jest w oczach twych,
co kochają nas.

Hej ludzie, idą święta.
Świeci gwiazda uśmiechnięta.
Znowu jest w prezentach cały świat.
Hej ludzie, idą święta.
Niech się otwierają serca.
Zacznie się od nowa liczyć czas.

Wśród kolęd ścisk,
każda chce się usłyszeć.
A Cicha Noc,
zanucić chce Wśród Nocnej Ciszy.
Na rynku tłum, szopek moc,
tych krakowskich przejść.
Z moment znów dzieckiem bądź
w ten radości dzień.

Hej ludzie, idą święta.
Świeci gwiazda uśmiechnięta.
Znowu jest w prezentach cały świat.
Hej ludzie, idą święta.
Niech się otwierają serca.
Zacznie się od nowa liczyć czas.

Śnieg cicho pada,
jakby ktoś świat pudrował.
Nie patrz na innych,
sam coś zrób, by nikt nie był sam.

http://fajnanuta.pl/teksty-piosenek/var ... wieta.html

Na ten przedswiateczny czas zycze Druhnom i sympatykom HP
Wszystkiego Najlepszego !

[GrejSowa]

W temacie nominacji do Złotych Globów chcę tylko zwrócić uwagę Druhen na polski akcent. W kategorii Najlepsza muzyka nominowany został film Madonny "W.E.", do którego ścieżke dźwiękową skomponował Abel Korzeniowski, ten od muzyki do takich filmów jak "Duże zwierzę" czy "Anioł w Krakowie", a z zagranicznych chociażby ostatni "Samotny mężczyzna" (A Single Man) z Colinem Firthem i Julianne Moore, który również był nominowany do Złotych Globów (2010) w tej samej kategorii. Trzymam za niego kciuki bardzo, bardzo mocno! Na noc, dla spokojności, przynoszę w dziobie utwór "Song of time" z albumu "Music for drama":

http://www.youtube.com/watch?v=8L4CP9QD1oU

"Muzyka filmowa jest jak buty - nie może uwierać" (A. Korzeniowski)

Fot. Marek Zawadka/Newsweek Polska

[Małgosia Sz]

Tak tak tak dla Abla! Dzięki Małgoś.
Jeżeli chodzi o filmy to prawie NICZEGO nie widziałam, więc dramat zupełny. Nie wypowiadam się. Ale Woody Allen z Paryża zdecydowanie NIE.
Poznań świąteczny przyjemny.
A ja spadam na Dziadka do orzechów.
Zdjęcia tutaj. Ach co mnie czeka!
http://www.teatrwielki.pl/repertuar/bal ... ml?kid=712

Miłej ostatniej prostej przed świętami. W Krynicy spadł śnieg!

[Eve]

Oczywiscie trzymamy kciuki za Abla
Co do Golden Globe (dzieki Emcia za link!)
TAK dla ''The Ides of March'', o ktorych pisalam w RK ,
TAK dla Tildy Swinton w ''We need to talk about Kevin''
TAK dla Ryana Goslinga ( chyba sie zakochalam)
2X TAK dla Jodie Foster i Kate Winslet za ''Carnage''
TAK dla Christophera Plummera za "Beginners''

ps1.dlaczego Polanski nie ma nominacji dla best director?
ps2. czy ktos juz widzial ''My week with Marilyn''?

[M.C.]

Cze Druhny! Poniedzialek, feeeerie!!!! Hip Hip Hurra!

Itus, dziekujeMY za swiateczny nastroj, szczegolnie zas za karuzele, hihi...bardzo na czasie!

AbelK., czek Sowus. A ten podklad widokowy do muzyki to z rancza "Skywalker" pana Lucasa. Albercie zawsze korci zeby skrecic z hajweju w kierunku Lucas Valley gdy jedzie na polnoc. Albercia chce zostac Qween Amidala!

Eve, "We need to talk about Kevin", to u nas dopiero za chwile. Gdy pozyczalam z biblioteki nagranie ksiazki, podpatrzyla mnie z nim kobieta w moim wieku, hihi..., i spytala, czy ja na pewno chce sluchac tej ksiazki...W odowiedzi na moje zdziwienie, ciagnela dalej, ze jej klub ksiazkowy juz ja czytal, i wszyscy, co do jednego uczestnika, byli ta ksiazka gleboko "disturbed", ze ona mnie przestrzega, pomimo tego ze mnie nie zna i pomimo tego, ze wierzy iz kazdy ma prawo do wlasnego odbioru ksiazki, filmu itp. Nie bardzo wiedzialam co jej powiedziec, wiec tylko cos mruknelam, ale teraz slucham opowiesci o Evy z wielkim zaciekawieniem, choc przyznam, ze szarpie juz od pierwszych stron.

Maszmunku, jak to "Midnight in Paris" NIE?! Jak to?! Przeciez "Midnight in Paris" zdecydowanie TAK! BUM!

Wczoraj widzialam "My week with Marylin". Wprawdzie wybieralam sie na "J. Edgar", ale kurnaola juz nie grali, no wiec zalapalam sie zamias tego na Marylin. No i subiektywnie powiem, ze TAK! Bardzo lubie Michelle Willams, a po tym filmie jeszcze bardziej.

[Eve]

Thanks Emcia! Alezzz ja bardzo lubie byc disturbed! Np po Melncholii Triera, tak bylam disturbed, ze do domu balam sie jechac! No ale jakos dojechalam, bo co ja bede po nocach taka disturbed po miescie sie wloczyc!
Kevina (tzn tego od rozmowiania o nim, nie tego co co swieta w tv) obejrzalam juz w domu
No wlasnie o Michele Wiliams pytalam pytajac o My Week with.. Tez ja lubie! I z mila checia polubie jeszcze bardziej!

[gocha]

Michelle wlasnie dostala nagrode dla aktorki roku od Chicagowskich krytykow. Za Marylin rzecz jasna. Ale jeszcze nie widzialam. Widzialam za to Clooney'a w "The Descendants" i tez polecam.

A "Midnight in Paris" dla mnie tez TAK. Za zabawe jaka mialam odgadujac kto jest kto zanim W.A. to ujawnil.

[Małgosia Sz]

Domenico Ghirlandaio. Florencja. Kościół Santa Trinita. Pokłon pasterzy.

RADOSNYCH śWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!

[M.C.]

Dzien wigilijny, rano. Melduje, ze do naszego warzywniaka dowiezli w tym roku mak. AlberciU zaszalawszy w kuchni upiekla makownik ze palce lizac. Hobbitu odciachawszy spory kawalek, jeszcze cieplego makownika, pozarly go z wielkim smakiem. Tym co zostalo dziele sie czym predzej z Druhnami. Pojdzmy wszyscy do stajenki!

[GrejSowa]

Emciu, Sowa Starsza przyznała Alberci Złoty Wałek za makownik, tak inny od tych wszystkich lukrowanych, równiutkich rolad wysadzanych kandyzowanym badziewiem. Prawdziwy, tradycyjny, wiejski makowiec z foremki to jest to!