RE: Śmiać się czy płakać

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

RE: Śmiać się czy płakać

Postprzez danel Pn, 05.12.2011 15:35

Idąc tropem tych pań z krakowskiego teatru, na drzwiach wejściowych powinna zawisnąć tabliczka o treści: "Dzieciom wstęp wzbroniony". Uraz na całe życie zapewniony.

A te panie powinny zostać nominowane do nagrody Jakość Roku 2011 w kategorii najgorsza obsługa klienta. Koszmar.

Dan
danel
 
Posty: 139
Dołączył(a): So, 02.12.2006 22:31

Re: RE: Śmiać się czy płakać

Postprzez Krystyna Janda Śr, 07.12.2011 06:54

No ostro. Może jednak sztuka, cicha i wymagająca skupienia , wielkiego wysiłku aktorów, wymaga specjalnej kondycji odbioru i inni widzowie nie życzyli by sobie znudzonego marudzącego półtora rocznego dziecka, które nie rozumie gdzie jest i dlaczego. Na komedii nie am problemu ale przy Beckettcie bym się zastanowiła.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja