Adam Hanuszkiewicz nie żyje. Smutno. To dzięki Jego Hamletowi pokochałam Teatr. To On spowodował, że moje życie nie było już takie przyziemne. Coś ważnego się skończyło.
Codziennie koło mnie ktoś idzie na jakiś pogrzeb. A wraz ze śmiercią pana Adama, rzeczywiście skończyło się coś bardzo ważnego. Ach jaki to był poza wszystkim kolorowy człowiek!