Najukochansza Pani Krystyno,
z calego serca dziekuje za odpowiedzi do postow.
piekny wpis do dziennika - '(...)Drżymy o Ciebie wszyscy, jak liście na wietrze. Bo tylko Ty umiesz wyciszyć wiatr.'
wzruszaja do glebi te zdania...
a nawiazujac do postu Inki o nieogladaniu przez mlodych 'tych filmow', zgadzam sie w 100% z Pani odpowiedzia...
my, mlodzi, nie potrafimy sie smucic, popkultura uksztaltowala nas na prostych konsumentow, zdolnych jedynie do odbioru nieskomplikowanych tresci, pozbawionych glebszych przeslan.
wyprani z emocji, niezdolni do trudniejszych interpretacji i tzw. przezywania do glebi, ustawimy sie w kolejce do kina po jeszcze jedna chalture, ktora nam wypelni sobotni wieczor...
ale jest strona internetowa Krystyny Jandy.
ta strona zmienia bieg rzeczy i daje nam, mlodym, nadzieje.
ze cos poczujemy, ze nauczymy sie nowej gamy emocji, nigdy dotad nie poznanej w kinie.
obejrzalam w nocy 'przesluchanie'.
tak, bolalo, zasmucilo, dotknelo do zywego. obudzilo emocje.
w przeciwienstwie do masowych produkcji kinowych, po ktorych wychodzac z sali, nic sie ze mna nie dzieje, jest tak samo, albo i plycej, niz przed obejrzeniem.
...