Pani Krystyno,
A Pani? Jak Pani się tego błyskawicznego zbiegania ze schodów nauczyła?
Po prostu w wolnym czasie biegała Pani po wszystkich możliwych schodach?
Nigdy Pani nie spadła? Bardzo mi się podoba widok ludzi zbiegających po schodach!
Z tym się trzeba urodzić?
Pozdrawiam w niedzielny wieczór znad książek.
Wiem,że się powtórzę - niezmiernie Panią lubię - i tak, po prostu i za wielki talent.
Coś bije takiego od Pani, że ja Pani wierzę
Serdeczności!