Premiera

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Premiera

Postprzez marysias16 Pn, 29.08.2011 09:58

Pani Krystyno może być Pani dumna ! Poszło świetnie , no przynajmniej w moim odczuciu ale mam wrażenie że wszyscy byli zadowoleni , reżyser , artystki , widownia. Pierwsze zdania , pierwsza scena , moja mama przybliża się do mnie i ze śmiechem : " No czy czegoś ci to nie przypomina" :)

Muszę przyznać że tekst był naprawdę dobry. A przez pewien kontrast który pojawił się pomiędzy matką a córką...opiekuńczą robiącą to z przesadą i pokazującą to z pewnym humorem a "dręczoną " pouczaną, sztuka nabrała jeszcze trochę innego wymiaru. Powiem szczerze że zaskoczyły mnie projekcje w trakcie scen. Zupełnie się takiego rozwiązanie nie spodziewałam. Ale muszę przyznać że to było doskonałe ! Bardzo działało. Jestem pełna podziwu dla Pani Żółkowskiej i Pani Holtz.

Pani Krystyno i tam mi przyszło do głowy. Jak to jest właściwie grać z córką albo z matką zależy z której strony patrzeć. Z rodziną..z kimś ważnym. Łatwo ?

P.S A tak na zupełnym marginesie muszę przyznać że Pani Marysia wyglądała wczoraj zjawisko !!!!!!!!! Rozpromieniona , dumna. Miała piękną sukienkę !! Naprawdę wyglądała świetnie !!
marysias16
 
Posty: 122
Dołączył(a): Wt, 05.05.2009 20:11

Re: Premiera

Postprzez Krystyna Janda Pn, 29.08.2011 15:26

Czy trudno grać z rodziną? Bardzo. To przecież zrozumiałe, ale powstaje jeszcze coś więcej, coś w powietrzu, w tonie, w temperaturze na scenie. Coś nienazwanego, nieuchwytnego, nie do wyreżyserowania. . Pozdrowienia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja