Dzień Dobry chociaż bardzo lubię słowackie Dobre Rano
Chciałam Pani powiedzieć coś, co układałam w głowie przez 10/15 minut oczekiwania na Panią na tyłach teatru w Gdyni, podczas trasy 100 twarzy Krystyny Jandy. Ujrzenie Panią odebrało mi głos a słowa ugrzęzły głęboko...Jedno zdanie..."Dla Pani przyjechałam z Rzeszowa" To wszystko Zdanie to utkwiło we mnie na lata walki z brakiem śmiałości, zabieraniem głosu,zwracaniem uwagi na mnie. I teraz wysyłam je w świat, do Pani.Niech sprawi ,że kąciki ust czytających uniosą się choćby na milimetr. Dobrego dnia!