Taka oto sobota..
- dzień dobry, czy są bilety do planetarium na jutro?
- tak są
- czy można zarezerwować?
- nie, trzeba przyjechać.
deszcz leje, taksówka, 2 godziny w kolejce i "Bilety na wszystkie seanse dnia 3 lipca wyprzedane"
wkurzona z kolejki, szukając ostatniej deski ratunku :
- Dzień dobry, czy są jeszcze wejściówki na Omdlenia?
- tak są jeszcze.
- A mógłby mnie pan wpisać ne tę listę, będę za godzinę
- Niestety, trzeba osobiście przyjechać
Nadal leje, autobus, ubranie typu DO SUCHEJ NITKI, Plac Konstytucji, na stole karteczka z numerkami do 40
- Czyli że już nie ma szans na wejściówki?
- nie, dzisiaj już na pewno nie.
Powrót typu " do łózka chcieć".
Ale, ale mam nadzieję, że były owacje, zachwyty, ochy i achy i w ogóle, że grało się bardzo, bardzo.
ukłony i podziwy
a.