- Rfechner, mam nadzieję, że Majeczka już bez gipsu i, że z rączką wszystko dobrze, oby!
- jeszcze o Lenie Piękniewskiej,
potwierdzam Małgoś, że "Odchodząc" Grzegorza C, wykonała i u nas,/proste, piękne, trafiające do duszy wykonanie/,a utwór, o którym wspomnił Teatromaniak, "Miłość to za mało"... zaśpiewała nie raz, a dwa, a nawet rzy razy, nie mogło być inaczej skoro u nas zaczęła swoją przygodę z piosenką, pięć lat temu zdobyła I nagrodę na Spotkaniach Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”,
/dopiero na tym koncercie mnie oświeciło, że nie tylko my ją wtedy oglądaliśmy, ale i niektórzy z forum:),/
- Ita, ale trafiła się Wam impreza z dodatkowymi fajerwerkami, /zdjęcia niczym film dokumentalny/, dziękiiiii, teraz idealna pora na wycieczki, powodzenia w tropieniu ciekawych miejsc!
a to jeszcze ślad po naszej, ostatniej "nocy muzealnej",
tylko dla formalności napiszę, że to królewskie Łazienki oświetlone księżycem i otoczone pięknymi chmurami
/dziękuję panu za użyczenie siodełka od roweru jako ststywu, z ręki nocą trudno pstrykać/



jako, że ostatnio nocami wędrujemy, to jeszcze "coś"
czy to jawa, czy to sen?
Teremi, gdyby nie te zdjęcia, wybrałabym - sen...
chociaż przecież może być to fotomontaż, więc ... jawa???



a po tym koncercie - Małgosiu i Teatromaniaku - też by wam w duszy grało..

- Teremi - jeżeli to sen, to proszę o powtórkę, a jeżeli jawa, to tym bardziej:):):)