"Kochankowie mojej mamy"

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

"Kochankowie mojej mamy"

Postprzez retro N, 31.10.2010 20:07

Pani Krystyno,
Dziś kolejny raz "Kochankowie mojej mamy". Czyli o miłości, która ani normalna, ani racjonalna, WIELKA - taka właśnie, jak miłość bywa. I takie pytanie. Często po premierze słyszało się opinie, że ten film można odczytać jako dalszy ciąg losów bohaterki "Przesłuchania". Czy coś z tego było w zamyśle wszystkich, którzy ten film tworzyli?
Jutro 1.11., czyli Dzień bycia Razem.
retro
 
Posty: 56
Dołączył(a): N, 06.01.2008 14:38
Lokalizacja: Ukraine

Re: "Kochankowie mojej mamy"

Postprzez Krystyna Janda Pn, 01.11.2010 07:37

Nie , oczywiście nie. Tych obu postaci ani losów, ani historii nie można łączyć. Bohaterka , a raczej bohaterki Przesłuchania , bo postać jest stworzona z dwóch prawdziwych losów, życiorysów, tak więc bohaterki znałam i znam ich dalsze losy. Nigdy nie wyszły z traumy . To losy tragiczne na poziomie greckiej tragedii. Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja