Pani Krystyno ,
mam wrażenie , że jest Pani smutna i zmęczona...Czy się mylę ? Martwię się o Panią i obiecuję nie zadawać dziwacznych pytań.Wiem ,że ma Pani niezwykły , analizujący wszystko umysł i ogromną wrażliwość.Dlatego nie czuję się kompetentna do udzielania Pani jakichś porad , chcę jedynie wyrazić swoją troskę i zaniepokojenie o Panią.
Myślę o Pani i Pani twórczości codziennie i staram się zaczerpnąć z tego jak najwięcej dla mojego samorozwoju.Wyczuwam nastroje...
Bardziej niż zwykle życzę wszystkiego dobrego a zwłaszcza U Ś M I E C H U
P.S. Lecę do pracy bo ją mam - tym proszę się nie martwić...