Pani Krystyno !!
Szczerze mówiąc podświadomie, spodziewałam się takiej Pani odpowiedzi.Jestem pełna podziwu dla Pani twórczości i systemu pracy , który przez około dwa lata intensywnej obserwacji poznałam i ...polubiłam:-)Jak przyjdzie czas to pojawi się książka. Jak będzie możliwość będą wyjazdy.
Ja w tej chili - a dokładnie w chwilach wolnych -siedzę przy "Moje rozmowy z dziećmi"(zakupione wysyłkowo w sklepie Teatru Polonia) oraz przy "Krystyna Janda Kameleon Zawodowiec". Ale to nie wszystko.Dzięki Pani i Pani książkom otworzyła mi się głowa.Zagłębiam się dzięki Pani w twórczość Agnieszki Osieckiej , której kilka książek już udało mi się zdobyć. W planach są następne.Odkrywam też Magdę Umer , a dokładnie Jej piosenki...
Zrobiła mi się burza w głowie i cieszę się z tego ogromnie bo wreszcie czuję ,że coś mi się naprawdę podoba i jest jakby częścią mnie.Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej...
Jakiś czas temu przyszła do mnie smutna myśl.Mianowicie taka , że w szkołach niewiele mówi się o artystach ,którzy żyją ,pracują , tworzą tu i teraz. Zgadza się Pani z tym ? Ciekawe czy gdybym "poznała Panią" kilka lat temu dokonałabym innych wyborów...Zwłaszcza jeżeli chodzi o kierunek studiów.
I dzisiaj jeszcze nie wszystko sobie poukładałam, ale przynajmniej wiem co , a raczej kto , mnie interesuje
Pozdrawiam jak zawsze najserdeczniej i życzę dobrego, miłego dnia
P.S. za oknem szaro więc można spokojnie czytać
Asia