Droga Pani Krystyno!
Króciutko, żeby nie zabierać czasu...
Właśnie skończyłam 25 lat...Z okazji tego mojego ćwierćwiecza postanowiłam zrobić sobie prezent i pojechać do stolicy na spotkanie z Panią w "Białej bluzce"...Nie chciałabym pisać teraz o swoich wrażeniach (jeszcze nie do końca potrafię wyrazić, co myślę i czuję....może na razie tylko: Ach Pani Krystyno.... ), ale podziękować, że mogłam spędzić ten (wyjątkowy dla mnie) czas z Panią...Dziękuję...
Pozdrawiam i ściskam już z Wrocławia
Kamila