... dziwne jest to wszystko, choć to banalne określenie, puste, nieadekwatne.
Witam Pani Krystyno.
Jakiś czas temu spotkałem kogoś, kto urodził się jako jeden z trojaczków. Fantastyczne uczucie i wrażenie widzieć trzy identyczne twarze! Bliźniacy zwykle robią wrażenie, co dopiero trzy sztuki kropla w krople!!
Boh trojcu lubit.... Dziesięć lat temu w wypadku samochodowym zginęli ich rodzice. Dzisiaj późnym wieczorem dowiedziałem się, że kilka dni temu we Francji zginęli dwaj bracia mojego znajomego...
Wracałem do domu w deszczu, idąc obok Odry, której nurt opada, ale dalej przypomina o sile natury.
Mam w sobie jakąś niemoc, pewne emocje nie mieszczą się w moich kategoriach pojęciowych, nie znam ich, nie ogarniam, nie czuję. Złoszczę się, że przyjmuje takie wiadomości jak medialny fakt. Chłodno.
W moim domu wszyscy już śpią. We mnie coś dziwnego. Nagromadzenie tych faktów, które pojedynczo przyjmowane są chłodno, w masie sprawiają wrażenie czegoś kipiącego, krzyczącego. W głowie z jednej strony słyszę "ode mnie widać niebo przekrzywione", z drugiej "słońce stanęło w zenicie".
Dawno do Pani nie pisałem, nie czując ani potrzeby, ani ochoty i czekając na właściwy moment. Dziś mam taką potrzebę.
Korespondencja jest publiczna. I jest komentowana na Ogólnym. Momentami drwiąco i z zawiścią, niestety.
Nie dbam o to, bo piszę do Pani.
Piotr.