"i jak tu Pani nie kochać", czyli o Piosenkach...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

"i jak tu Pani nie kochać", czyli o Piosenkach...

Postprzez nat Śr, 26.05.2010 16:23

Pani Krysiu,

podziękować chciałam. Dzięki Pani mogłam zrobić mojej Mamie piękny prezent w wigilię dzisiejszego Dnia.

Nigdy wcześniej nie udało mi się za pomocą materialnie tak niepozornego prezentu, bilet nawet niespecjalnie jest jak zapakować, wywołać u Mamy tylu emocji. Same piosenki oczywiście zna, ale po tej godzinie z nimi na żywo, z Panią na żywo, z tą dawką ekspresji, emocji, zadumy, humoru, ciarek, śmiechu, łez w kąciku oka, wyszła rozłożona na wszystkie łopatki, części pierwsze i jednocześnie totalnie zachwycona. Ja pod tym zachwytem mogę się tylko podpisać. Niezmywalnym tuszem.

Jest Pani mistrzynią w wypuszczaniu widza z teatru w stanie absolutnego poruszenia. Czy to w stronę nuty melancholijnej, czy też euforycznej, ale zawsze jakiejś, nigdy letniej i obojętnej.

Dziękuję, że dzięki Pani mogłyśmy spędzić cudny wieczór i wspólnie się pozachwycać. Panią.

Zatrwożyła nas tylko nasza galopująca skleroza... Żadnej się nie przypomniało, by wychodząc do teatru zabrać z łazienki chłodzące się tam kwiaty dla Pani... A ze względu na poślizg czasowy nie dałyśmy rady załatać straty po drodze i jedyną opcją było posłać Pani sam bilecik ;)
No trudno, nadrobię przy okazji.

Proszę dbać o siebie i o głos, Pani struny głosowe też mają teraz niezły maraton.

Kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie,

Natalia
w szeregu biegniesz kilka lat,
a potem - jazda w boski sad!
Avatar użytkownika
nat
 
Posty: 3038
Dołączył(a): Cz, 22.01.2009 14:19
Lokalizacja: W-wa/Poznań

Re: "i jak tu Pani nie kochać", czyli o Piosenkach...

Postprzez Krystyna Janda Śr, 26.05.2010 19:56

Serdecznie pozdrawiam obie Panie. Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja