Chciałabym bardzo, bardzo, bardzo podziękować za koncert Jacka Kleyffa
Kolejny raz powrót do przeszłości i bardzo miły, sentymentalny, ale i zaskakujący wieczór.
Końcowy pląs w wykonaniu m. in. Pani Marysi - ekstra. Sama miałam ochotę wskoczyć na scenę, ale śmiałości zabrakło.
Przy okazji, widziałam na widowni Panią Ewę Błaszczyk i Pana Bogusława Lindę.
Czy nie można by pomyśleć o koncercie Pani Ewy?
A Pan Linda marzy mi się ze Świetlikami w "Las Putas Melancólicas". Byłoby pięknie.
W ogóle Marcin Świetlicki też mógłby zagościć w Ochu z koncertem.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam, gromko domagając się: Więcej koncertów!