List jedenasty

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

List jedenasty

Postprzez kundzia85 Cz, 22.04.2010 11:36

Witam sedrecznie Pani Krystyno!

U mnie z tym szczęściem ostatnio trochę trudno, bo mój zaprzyjaźniony lekarz, który mi bardzo pomagał w mojej chorobie sam poważnie zachorował.I on teraz wymaga nie tylko lekarskiej pomocy ale też wsparcia od przyjaciól a cała nasza rodzina się do takowych zalicza. Staramy się na ile tylko można i cieszymy się z każdej lepszej wiadomości o jego zdrowiu, pomimo ( a może właśnie dlatego) że jest ich niewiele. W takich właśnie chwilach trudnych staram się bardziej cieszyć z nawet z takich drobiazgów jak uśmiech mojego ukochanego trzymiesięcznego bratanka (a wkrótce chrześniaka) Franka :) czy spacer z moją suczką Idą po lesie,gdzie już zazielenia się coraz bardziej. I oczywiście te chwile spędzone w teatrze i to że udało mi się przebukować bilety na 'Ucho, gardło, nóż" i mam takie dobre miejsca, już się doczekać nie mogę :).
Poza tym tak sobie myślę, że nawet jeśli tych powodów do radości nie ma zbyt wiele, czy nawet na pierwszy rzut oka nie ma wcale to trzeba się ich doszukiwać z całych sił, jak robiła to książkowa Pollyanna.Gdy słyszę słowo szczęście zawsze przypomina mi się właśnie ta bohaterka rzec by można z lat dziecinnych.
Pozdrawiam słonecznie na przekór deszczowi, który pada za oknem.Życzę udanej premiery (na pewno taka będzie).
Ewa Sobkowicz
kundzia85
 
Posty: 238
Dołączył(a): Cz, 26.11.2009 10:32

Re: List jedenasty

Postprzez Krystyna Janda N, 25.04.2010 07:49

Pani Ewo, życzę Pani wiele dobrego i proszę pozdrowić chorego lekarza. Lekarz zachorował wydało mi się stwierdzeniem paradoksalnym na pierwszy rzut czytającego oka, a takim nie jest niestety.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja