Pani Krystyno,
serdecznie dziękuję za trzeźwe spojrzenie na całą tę sprawę, i taki zdrowy dystans, niewielu chyba oprócz Wajdy miałoby odwagę myśleć inaczej w tym trudnym dla wszystkich okresie. Cieszę się, że wiszą Pani opinie innych, domyślam się, że nie była Pani zwolenniczką Pisu, ani zwolenniczką polityki Pana Kaczyńskiego, zatem z jakiej racji ma Panią ogarniać w tym momencie ta proprezydencka histeria. Mam dla Pani ogromny szacunek. Mnie cały czas zastanawia po jaką cholerę to lądowanie w Smolensku, we mgle, z tyloma ważnymi dla Państwa osobistościami, po co ten dziki pośpiech? Czy ktoś wydał tak idiotyczny rozkaz o lądowaniu? Jestem ciekaw, czy kiedyś dowiemy się prawdy.
Kamil