Przymus przeżywania

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Przymus przeżywania

Postprzez Alison Cz, 15.04.2010 22:53

To znowu ja, na chwilę. Chciałabym żebyśmy byli demokratyczni we wszystkim, nawet w dawaniu ludziom wolności do sposobu przeżywania tej tragedii. Nie wszyscy chcą milczeć, płakać i się modlić. Są ludzie o psychice, która domaga się światła, radości, cieszenia się życiem, które okazało się tak kruche. Dlaczego w naszym kraju nastał przymus wylewania łez? Każdy inaczej odreagowuje to co się stało. Jedni pragną wspólnoty, inni samotności. Jedni czują przymus tkwienia przed telewizorem i celebrowania każdej chwili tej żałoby i każdego związanego z nią wydarzenia, drudzy bycia we wspólnocie pod pałacem prezydenckim, a jeszcze inni pragną ciszy z dala od tego wszystkiego. Jednym ulgę przynoszą łzy, innym uśmiech. Nie każmy wszystkim jednocześnie klękać i bić sie w piersi. Niektórzy chcą spojrzeć w niebo i uśmiechnąć się do słońca, póki jest im to dane przez los.... To nie znaczy, że są pozbawieni serca, empatii i nie są patriotami....
Spokojnego snu wszystkim żywym i zmarłym...
Alison
 
Posty: 95
Dołączył(a): Śr, 04.04.2007 10:00

Re: Przymus przeżywania

Postprzez Krystyna Janda So, 17.04.2010 16:12

I mnie się już nic nie chce...odwołaliśmy 24 spektakle w sumie. Nie am terminów na które moglibyśmy je przełożyć. Zrezygnowaliśmy już z wakacji...Przewracamy się powoli i urodziwie ... bo w ciszy i samotnie... a trumny płyną i smutkowi nie ma końca.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja