............. /Margines.........

[teremi]

Placuniu no jak możesz nawet o to pytać - masz prawo do:

1. urlopu na żądanie - masz tyle dni/godzin ile zażądasz

2. urlopu okolicznościowego płatnego - szef opłaca wszystkie Twoje ekscesy kulturalne

3. urlop tzw. normalny - szef wypłaca tzw. świadczenie urlopowe, które powinno pokryć:
- koszt rozrywek kulturalnych niezbędnych dla Twojego rozwoju osobistego
- koszt utraconych dochodów
- zwrot kosztów transportu niezbędnego do realizacji zadań kulturalnych, w tym np. zakup nowego samochodu, wynajęcie limuzyny, zatrudnienie kierowcy
- zwrot kosztów niezbędnych kreacji z uwzględnieniem stylisty, biżuterii, dodatków
- zwrot kosztów fryzjera, kosmetyczki, wizyty w SPA
- zakup stosownych kwiatów, prezentów dla artystów
- pokrycie kosztów ewentualnie organizacja bankietów z tobą w roli Gospodyni wieczoru (bankiet dla artystów i osób Tobie towarzyszących)

Jak więc widzisz ten tzw. urlop normalny, to opcja która powinna zaspokoić Twoje potrzeby. Można też kartę VIP czy złotą do banku, ale z tym bywają trudności i jest to mało ze strony szefa eleganckie, bo wszystkie sprawy spadają na Ciebie. Ma to jednak i zalety - sama o wszystkim decydujesz.

Tak więc - wybór należy do Ciebie; przede wszystkim wybór właściwego szefa a raczej SZEFA

[placunio]

to było cztery lata temu -
na jedynej wtedy scenie, w Teatrze "Polonia",



..., nic w zasadzie nie piszę, ale są takie dni, że myśli rozbiegane, zdania nie da się ułożyć,
wczoraj, a w zasadzie to już dzisiaj, bo było grubo po północy,
/to już tradycja naszych Spotkań Teatralnach, że po spektaklach rozmowy z aktorami, reżyserami/
Krzysztof Jasiński /reż Teatru Stu/, w "Rozmowie o Teatrze"
... tak zakręcił w głowie, że odtąd, nic już dla mnie nie będzie takie same...

a te pierwsze słowa, o czasach sprzed 44-lat /tyle lat szefuje Teatrowi Stu/ -
"Jurek /Stuhr/ zakończył szorować podłogę, Jurek /Trela/ czyści glazurę, Jan /Peszek/ układa kable... "
to tak jakbym słyszała, sprzed czterech lat, Krystynę Jandę opowiadającą o ... cemencie i dwuetowniku,
czyli - marzenia się spełniają...

p. Jasińskiemu, dziękuję za wczoraj, za tyle ważnych słów,

a p. Krystynie Jandzie, za forum,

bez forum,

nie było by przyjaźni z Wami...

no i nie było by tego kubka



piąty rok przed nami ...?

[nie ma mnie]

..... bez forum nie byłoby ..... Placunia !!!!!!!!!!!!! :):):):)
najbardziej szalonej (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) Kobitki jaką w życiu spotkałam!!!!
tymi pasjmi, zamiłowaniami, trybem życia i ciekawością świata
można spokojnie obdzielić nas wszystkich i jeszcze by zostało!

...... przepraszam za tę "Laurkę", ale bądźmy szczerzy ..... Placunio to instytucja :):):):)

z tego dnia ..... to moje ulubione!



widzicie tę pasję w ruchu rąk ?:):):):)

[Rfechner]

nie ma mnie ,mam nadzieje ze sie nie poggniewasz ,....podpisuje sie obiema rekami pod tym co napisalas . Placuniu , wielkie ,wielkie dzieki za wszystko ...za Twoje umilowanie ludzi i swiata .
To juz naprawde 5 rok ............?

[teremi]

tak sobie myślę, że Placunio gdzieś wędruje - nie wiem czy zdradzę wielką tajemnicą ale Placunio widziała dziś lecącego bociana a bocian w locie oznacza podróże bliskie i dalekie i życie w chmurach

lecący bocian na pięciolecie, to jest TO

[placunio]

Nie ma mnie - ale jesteś! ... nie mogłaś wcześniej powiedzieć?
skoro żem instytucja, mogłabym i ... użytku publicznego, i ten jeden procencik już by spływał :):)
i było by ... na wszystkie spektakle, a nie tak jak dzisiaj,
"Płatonowa" /A Czechowa/ nam przywieżli, a ja go nie zobaczyłam, ale ...
zaraz wybiegam do teatru, na godz. 22.30 na spotkanie z reż Mają Kleczewską...
/o tej porze? ... sama się sobie dziwię/

czyli - Nie ma mnie - podpadłaś niesamowicie

ps,
im bardziej rozczytuję się w Twoim nicku, tym coraz bardziej mi się on podoba, no i takie tam myśli...

-----------------------------------------------------------

Teremi - abyś nie miała wątpliwości, ... z niebem można się połączyć

a w niebie wiadomo łąki łąki ...


pozdrawiam

[ZENOBJA]

poproszę o sokoły.


Pozdrawiam.

[ania1323]

z tego dnia ..... to moje ulubione!



widzicie tę pasję w ruchu rąk ?:):):):)

ja nie widzę, bo się nie otwiera Ale Wy pewnie widzicie oczami pamięci.. Zazdroszczę..

[placunio]

choćby króciutko, ale w Dniu Teatru, nie mogło zabraknąć pozdrowień i życzeń z Marginesu,
... oby jak nadłużej dane nam było dotykać magii teatru, bez względu gdzie i kiedy



dzisiaj wieczorem na naszej scenie powiało Wielkimi nazwiskami,
Narodowy Teatr Stary z Krakowa, - "Król umiera, czyli ceremonie"
- Anna Dymna, Anna Polony, Dorota Segda, Zbigniew Kosowski, Jacek Romanowski, Jerzy Trela







... a potem, na szczęście, tym razem, nie zabrakło czerwonego wina...



JagodoP dzięki za wspólne łykanie scenicznego kurzu, ... i za dyskusje o tym, czy to były role genialne...


ps.
Zenobjo, będą, będą, sokoły były w innej epoce przed aparatami cyfrowymi, chwila, ta wolna, potrzebna, aby móc je tu wrzucić

... i tak już się zaczęła Niedziela Palmowa...

[ania1323]

nie ma mnie. Dzięki za poprawienie zdjęcia. Teraz widzę

[ZENOBJA]

Pani Dymna ładnie wygląda.

Placuniu, poczekam oczywiście, nie ma sprawy. Baw sie dobrze

[MarysiaB]

Aniu, wydaje mi sie, ze zdjecie samo sie poprawilo. Czasami tak sie dzieje.

[ania1323]

Być może, jeśli tak, to przepraszam

Placunio. Wasza scena jest bardzo fajna.

[MarysiaB]

Ania1323: "Być może, jeśli tak, to przepraszam "

Ale za co?
Wkleilam tu gdzies niedawno kilka zdjec, wszystkie sie otwieraly. Na drugi dzien jedno przestalo, a po kilku godzinach znowu bylo OK, bez mojej pomocy. Nie wiem, od czego to zalezy.

[JagodaP]

ania1323, powaliłaś mnie na kolana ...
niżej cytat z Twojego listu do Pani KJ

"10 miesięcy, prawie 40 spektakli w Polsce, m.in. w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Poznaniu, Grudziądzu, Olsztynie, Bydgoszczy,...... "

To wzbudza zachwyt i podziw.
Ja też sporo podróżuję do teatrów w różnych miastach ale nie w takim tempie.

Daj znać jak ponownie wybierzesz się do Olsztyna.
Miło byloby spotkać się przy okazji jakiegoś spektaklu.
Dużo u nas się dzieje więc warto nas odwiedzać. Obecny teatr bedzie funkcjonował do końca
czerwca bo potem bedzie 2-letni remont i spektakle przeniosą na inne sceny.

PLACUNIO , szykujcie się na kolejne "kurzawice"
Czy na 9 kwietnia macie bilety ? bo ja owszem bo ja tak !!!!

HEJ ZIELONI !!!!!!

OBUDŹCIE SIĘ Z ZIMOWEGO SNU - KOCHANI JUŻ WIOSNA !!!!!!!!!

[Ita.]

Ktos tu pytal o wiosne ?

Jagodko, szukalam jej w moim ogrodku i …
znalazlam wśród ubiegłorocznej trawy,
tylko pierwsze, mikroskopijne kwiatki






Za to, jak na Niedziele Palmowa przystalo, kotki na wierzbie już się „wylegly”…





Pozdrawiam wiosennie Placunia i ZIELONYCH !

[Marysia]

Ale się dzieje w tym Olsztynie...
Placunio, dzięki za przywołanie wspomnień....tam przecież poznaliśmy się. Po raz pierwszy większośc z nas zobaczyłą się na żywo....I czworo ludzi na pomarańczowo....teraz pomarańcz przeszła w....zieleń. No, ale w końcu pomarańcze rosną na tle zielonym.

Co widać...



Przepraszam za nienajlepszą jakość zdjęcia, jest to klatka pobrana z filmu.

[ania1323]

Jagodo. Dzięki za te słowa!
No cóż.., mniłość.. ,do teatru rzecz jasna, i jako taka nie zna granic!

Faktycznie, tempo zawrotne, ale i tak mi wciąż mało, tyle się świetnych rzeczy teatralnych dzieje w całym kraju, że i tak nawet jednej dziesiątej człowiek nie zobaczy. Odradza się moja wiara w polski teatr, ma mnóstwo fantastycznych rzeczy do zaoferowania!

Właśnie wróciłam chwilę temu z Torunia, z Teatru im. Horzycy, z premiery uniwersyteckiej spektaklu "Caritas. Dwie minuty ciszy" w reżyserii Lies Pauwles. Świetna sprawa, warto było to zobaczyć, a teatr przepiękny. Jak trochę się ogarnę, wrzucę jakąś relację do wątku teatralnego, zapraszam..

A co do Olsztyna..
Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem olsztyńskich scen, zarówno dużej, jak i kameralnej (czy to właśnie jest scena Margines?). Pojechałam tam na "Szarego Anioła" z Bogacką i widziałam też "Kieszonkowy Atlas Kobiet" Powszechnego z Wa-wy.
Atmosfera festiwalowa rewelacyjna, w ogóle klimat teatru wyjątkowy. Zapisałam sobie Olsztyn na mapie miejsc teatralnych, do których warto wrócić jeszcze nie raz.
Żałuję tylko, że nie napiłam się z własnej głupoty Waszej herbatki teatralnej, ale ukradłam stąd zdjęcie filiżanki

Bardzo chętnie się spotkam na kawkę. Daj tylko znać, jak będzie coś atrakcyjnego i wartego zobaczenia. Zapuszczam silnik w automobilu i gnam do Was


A dla wszystkich morze kwiatów od kwiaciarek z przepięknej, jak zawsze, toruńskiej starówki



i osiołek (podobno był obok jeszcze słoń, ale ktoś go zwinął )



Pozdrowienia!

[Marysia]

Hm...Aniu, toż średnia niezła Ci wypada, prawie co tydzień w teatrze, na dodatek w różnych miejscach. Podobnie jak Jagoda, chylę czoła...Ja...miałabym chyba....bałagan w głowie po takiej dawce. Lubię przemysleć...nieraz powrócić.
PS Tanie róże są w Toruniu...

[ania1323]

Bałagan pozorny Marysiu. Choć w rachunkach zaczynam się już gubić, to fakt

Okazuje się, że wiele rzeczy w zupełnie różnych miejscach, jest bardzo zbliżonych do siebie. Zaczynam łapać już pewne style, formy teatru, sposoby podejścia do sceny, do widza, do tematu.. Nie byłoby to możliwe, gdybym nie zaserwowała sobie dość "dużej próby" w tym zakresie, brzydko mówiąc.
Wyłania się już pewien model teatru, który kocham najbardziej, ale jeszcze potrzeba mi trochę oddechów teatralnych, by znaleźć to swoje jedyne teatralne miejsce na ziemi.
Nie chodzi mi o konkretny teatr, a o typ przestrzeni teatralnej, w której najlepiej się czuję.