Myślę o Pani bardzo często. Tak w ciągu dnia. Często w różnych chwilach przychodzą mi na myśl słowa, które Pani gdzieś powiedziała, lub napisała. Dziwne, ale piękne, że my, młodzi mamy takie wzorce i... takie myśli.
Warto ufać. I warto być "naiwnym".
I mam nadzieję, że będzie jeszcze kiedyś taki świat, który stworzą ludzie, którzy potrafią ufać i którym można zaufać.
Bo jako młoda osoba nie chcę żyć na takim świecie jaki jest dziś- dosłownie dziś. Jest straszny i okrutny. Piękny, ale okrutny.
A przecież wszystko zależy od nas...
Podpisałam dziś już deklaracje maturalną, już nic się nie da zmienić. I zdaję historię sztuki na złość właśnie temu światu. Żeby pokazać, że się da zrobić coś, co jest nazywane "bezsensownym", BO "niemożliwym".
Nie sądziłam, że do tego dojdzie.
Proszę pamiętać, że jest jeszcze wielu ludzi, którzy walczą o to, aby człowiek był Człowiekiem. Razem jakoś się uda.
Wielkie, choć dziś smutnawe pozdrowienia przesyłam.