Re: dziennik z dnia 5 lutego 2010 08:08

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Re: dziennik z dnia 5 lutego 2010 08:08

Postprzez Magnolia Pt, 05.02.2010 21:29

Kochana Pani Krysiu,

Zajrzałam dziś do Pani dziennika trochę niechcący, po drodze.. nie spodziewałam się, że „spotkam tam Panią”… i w dodatku w tak, pięknej, wzruszającej odsłonie… /aż mi się łezka w oku zakręciła…/.
Dziękuję, za ten powiew…

Pani dzienniki czytam zawsze z wielką przyjemnością i wdzięcznością.

A dzisiejszy zapis wyjątkowy i znów o tym, co Pani aktualnie czyta.
Kolejna wskazówka dla mnie, co warto…
I ja lubię zagłębiać się.. jak to mówię „między kartkami”, ale „przy Pani” zawstydzam się, że tak mało…
i tylko dopisuję Dzienniki Marai’ego do listy „do przeczytania”.

Pani przechadzki po Bolzano i Merano, po znanych zakątkach… skłoniły mnie do wspomnień miejsca, gdzie spędziłam większą część mojego dzieciństwa, u dziadków (Jarocin, choć każdemu w Polsce kojarzy się
to miasteczko z czymś zupełnie innym…) i „nieodparte pragnienie by być choć raz jeszcze, choć na moment w…” Jarocinie… Może jest to chęć powrotu do tych chwil szczęścia i poczucia bezpieczeństwa,
które w moim przypadku są chwilami jakie spędziłam z dziadkiem… Pomyślałam nawet o odbyciu takiej sentymentalnej podróży do tego mojego miejsca...

Jestem bardzo wdzięczna za ten zapis chwili, ponieważ bardzo lubię „świat w Pani oczach”,
jest to bardzo miłe , że i Pani chciała „żeby przez moment było jak dawniej”. I proszę nie przepraszać. Dzięki dzisiejszym słowom „zobaczyłam Panią” sprzed kilku lat, taką właśnie otwartą…, a te zapiski spowodowały, że pojawiło mi się przed oczami pewne sentymentalne wspomnienie z Panią związane. Pozwolę sobie więc i ja na chwilę słabości… Zachowałam bowiem w sobie pewien „obrazek”, który bardzo mnie wówczas – parę lat temu, wzruszył… było to chyba po moim pierwszym z Panią spotkaniu,
po „Małej”… Jędrek przybiegł do Pani i wtulił się w matczyne ramiona…

Obrazek

Obrazek


To wspaniale, że w Ochu pełno. Czy to, że sale Polonii i Ocha pękają w szwach to fenomen? Nie wiem. Spektakle Och/Polonii trafiają idealnie w mój gust, zapotrzebowanie i w ogóle… Ale ja być może „wrosłam" już w „polonijny klimat”… Ale jak widać widzowie dopisują i osobiście bardzo się cieszę. Odwiedziłam natomiast Teatr Studio i obejrzałam spektakl Teatru Powszechnego /Lot nad kukułczym gniazdem/. Spektakl bardzo dobry, bilety tanie, a publiczność? Pół lub trochę więcej sali..
Z czego to wynika? Może po prostu Polonia jest popularna, że tak powiem, a Pani wraz ze swoją córką Jesteście magnesem.. Coś mi się zebrało na filozofowanie.

Czekam z niecierpliwością na Pani zdjęcia.

Dziękuję za dzisiejszy dziennik. Moim marzeniem jest czytać takie zapiski częściej...

Ps.

Jest 7 lutego.
Te ostatnie dni spędziłam na zwolnieniu lekarskim... Ale od jutra wracam do rzeczywistości.
Kilka tych dni to również czas spędzony z Pani dziennikiem - codziennym /!/
Natchnął mnie sentymentalnie, wspomnieniowo.. i w ogóle poczułam taki spokój wewnętrzny, że nic nie muszę... Pewnie jutro wpadnę w wir, ale dziś tak mi dobrze od Pani słów... Dziękuję.

Jest 9 lutego.
Stan pogodnego ducha nie minął mi, a to Pani zasługa...
W chwilach napięcia (a były takie głównie w poniedziałek rano) czytam/łam Pani ostatnie zapiski, co to jak miód na moje serce..

A dziś byłyśmy ze znajomą na Patty Diphusa. Wcześniej nie zagłębiałam się specjalnie w temat sztuki, miałam ogólny zarys. I powiem, że Pani Ewa Kacprzyk była rewelacyjna jako Patty Diphusa. Świetny spektakl. My zachwycone! Mam wrażenie, że spektakle w Teatrze Polonia nawet jeśli są o założeniu rozrywkowo-komediowym, nie są tylko i wyłącznie takie..., wachlarz emocji jakie przekazują widzom jest o wiele szerszy...

Jest 11 lutego.
Czuję jakby się coś we mnie zmieniło... a jednocześnie zauważam dobre fluidy wokoło... Jestem szczęśliwa.

Jest 12 lutego.
Pani Krysiu! Zapomniałam! Ja, a to w moim przypadku naprawdę coś niesamowitego..., no ale znajoma mnie namówiła..., z początkiem lutego zaczęłam chodzić do fitness clubu i jeszcze mi się nie znudziło, wręcz przeciwnie :wink: Pozostaje pytanie czy wytrwam?

A na powitanie, po dłuuugich 2 tygodniach..., mam dla Pani tulipanki:

Obrazek

I z radością na koniec napiszę - do zobaczenia w Och Teatrze w poniedziałek :wink:
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: dziennik z dnia 5 lutego 2010 08:08

Postprzez Krystyna Janda N, 14.02.2010 10:23

Dziękuje. Ten poniedziałkowy Koncert będzie trudny. Zobaczymy. Pozdrawiam , dziękuję za długi list. Do zobaczenia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja