Witamy!
Po wielu perypetiach autostopowo - deszczowych, po wysłuchaniu wielu opowieści podwożących nas kierowców, po "zwiedzeniu" wielu pomniejszych miejscowości, po odwiedzeniu naszej koleżanki, która uważa, że to Pani asystentka odpisuje na posty tu na forum, dotarłyśmy na Pani spektakl - "Szczęśliwe dni", dla wspomnianej wyżej koleżanki - "Szalone dni" Sztuka pobudziła nas do refleksji nad przemijającym życiem bez celu i perspektyw jedynie egzystując. Zarówno Pani jak i Pan Jerzy Trela bardzo realistycznie i prawdziwie przedstawiliście życie współczesnych ludzi, co pozwoliło zastanowić się nad naszym życiem.
Ps. Za mniej więcej 2 godziny, znów zajrzymy do Pani teatru tym razem w celu zakupienia książki.
Pozdrawiamy