Pan Zbigniew Nowak

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Pan Zbigniew Nowak

Postprzez Dorota Szymborska Pn, 12.10.2009 20:05

Szanowna Pani Krystyno.
Na zdjęciach z planu pokazała Pani też p. Zbigniewa Nowaka, bioenergoterapeutę. Z kontekstu wynika, że ma Pani dla niego dużo sympatii. Nie mam zamiaru namawiac Pani do zmiany zdania w tej kwestii, ale to nazwisko przywołało moje bardzo przykre wspomnienie.
Lato 1997. Moja Mama leży już od kilku tygodni na Oddziale Intensywnej Terapii, rokowania są złe. Zrozpaczona szukam wszelkich sposobów, by ją ratowac. Jadę do Podkowy Leśnej do p. Nowaka. Tam we łzach opowiadam co się dzieje z Mamą, zostawiam jej zdjęcie i adres, dostaję naenergetyzowaną wodę, którą mam jej podawac. Wszystko to za odpowiednią opłatą, co zrozumiałe. Pan Nowak prosi, by zawiadamiac go telegramem o stanie zdrowia Mamy (to nie były jeszcze czasy internetu). Po jakimś czasie dostaję z firmy p. Nowaka (bo tak chyba trzeba to nazwac) zaproszenie na seans terapeutyczny dla dwóch osób (a przypomnę, że za każde spotkanie się płaci, i nie jest to mała kwota). Nie mogę tam zabrac Mamy, więc nie reaguję.
Mija jeszcze jakiś czas i staje się to najgorsze: Mama nie żyje....... A ja dostaję zaproszenie dla dwóch osób na seans do p. Nowaka. Wysyłam zatem list z informacją o tym co się stało. W odpowiedzi dostaję zaproszenie na seans u p. Nowaka dla JEDNEJ osoby. To było tak wyjątkowo mało taktowne, tak podłe wręcz, że do tej pory to pamiętam i nie umiem zapomniec.
Zdaję sobie sprawę, że nie odpowiada za to osobiście p. Nowak, ale zatrudnił takich ludzi, i w taki sposób próbował zarabiac na ludzkim nieszczęsciu nawet w tak trudnej i bolesnej sytuacji. To nie do wybaczenia.
Dorota Szymborska
 
Posty: 45
Dołączył(a): Śr, 13.12.2006 07:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pan Zbigniew Nowak

Postprzez Krystyna Janda Śr, 14.10.2009 06:03

Nie do wybaczenia. Doskonale Panią rozumiem. Ja do dziś dostaje zaproszenia na wiele imprez , festiwali, przyjęć ŚRODOWISKOWYCH! dla mojego nieżyjącego od półtora roku męża, co więcej żadne moje prośby , monity, tego nie zmieniają. Wysyłają to firmy z którymi współpracował , ludzie których znał bardzo dobrze. Wczoraj jedna z Pań bardzo znanych w środowisku zaprosiła mnie na weekend w SPA razem z mężem, telefonicznie. No cóż, mnie to już nawet nie denerwuje, właściwie jest mi miło, bo każde takie zdarzenie przywołuje mi pamięć o NIM.
Co do pana Nowaka, jest mieszkańcem Podkowy, był uprzejmy pomóc nam w trakcie zdjęć . My znany się od dawna, napisałam kiedyś zabawny felieton i Jego audycjach w telewizji trochę się wyśmiewając z wody mineralnej napromieniowywanej przez Niego przez telewizor, i wtedy się do mnie odezwał. Mam przyjaciół którzy twierdza ze im pomógł. Nie znam sprawy Pani dotyczącej ale Zbyszkowi o tym opowiem. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja