przez Ściana N, 06.09.2009 08:00
Che!
No to voila. Sciagi niet! No Druhny mi chyba nie wmowiOM, ze male polki z emigracji (Emciu! To MY!) znajOM sie lepiej na polskim kinie, bo w ZYCIU w to nie uwierze. Bronia, wez "zmiluj sie"!
U & U
Raz, któregoś dnia, przy święcie ("poprosze piedziesiatke czystej. Kostke lodu do szklanki, dobrze?") /"Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy"/
Urządziła Pchła przyjęcie.("jutro jestes u nas na obiedzie. Nie Julciu, musze zjesc obiad z wujostwem bo sie obraza.") /"Parówkowym skrytożercom mówimy nie!”/
Gości przyszło co niemiara:("gosc w dom serek topiony na stol!") /”Wróciłem do Polski, w Grecji nie było ogórków kiszonych.”/
Chrabąszcz, komar, mucha stara,(no coz nawet madra much sie starzeje...) /”Raz, podczas antraktu... rozsypały mi się książki. Jedna, gruba, spadła na dół. Gdzieś tam. Czekał mnie egzamin. Zbiegłem. Przeczytałem kilka zdań z otwartej ksiąźki. Właśnie o to zapytano mnie na egzaminie.”/
Przydreptały dwa pająki,(duet! Janek Frycz i Misiek Zebrowski. Oj bedzie si dzialo! Maszmun calkiem wylaczy jazz, hihi...) /”Bruner - nie ze mną takie numery!”/
Ćmy, szerszenie i biedronki,(zamiast biedronek prosimy dwie Weroniki. I piekny podklad muzyczny pana Preisnera.) /”No ciebie, Korba, całkiem pogięło.”/
Jedna osa, cztery pszczoły,("Nie ma mężczyzn? A dlaczego tu nie ma okien? A dlaczego tu nie ma klamek?") /"Ty Ty... Stój cicho. Tego pana żona zdradza a Ty mordę drzesz baranie!"/
Motyl, trzmiel i bąk wesoły,("stare mial dzinsy stara koszule w dziurawych kamaszach szedl....tra la la...", no co? To nie jest przyjecie dla ElYty goscie w dzinsach mile widziani!) /”Oni hymn znają, tylko nie umieją”/
Mole, mrówki oraz ważki,("dzien dobry Marysiu!" Marysia, kuzynka Alberci znowu tak spartaczyla obiad, ze pani musi schowac talerz do biblioteczki.) /”Bo to zła kobieta była”/
I zaczęły się igraszki.("ja tu widzę niezły burdel!") /”Nie będziesz dzwoniła do byłych fagasów z mojej komóry, bejbe. Pakuj się!”/
Dwa uczone karaluchy("Franz: Do szkoły trzeba by cię posłać. Angela: Znów mnie wszyscy będą --pi--. Franz: No, to jest argument przeciwko szkole.") /„Bardzo porządna dziewczyna. Trudno, co robić.”/
Roznosiły placek kruchy,("I gdzieś tam, wśród tej ciżby ziemia nasza, malutka jak wisienka. I wtedy, gdy byłem poza, daleko poza ujrzałem całą jaskrawość tego, że to w ogóle nie chodzi o to, co się na wisience dzieje; życie, śmierć, miłość, nienawiść, dobro, zło i tak dalej, i tak dalej, ale o to wszystko razem wzięte i podane na tacy.") /„Ta... Ta... W tak pięknych okolicznościach przyrody... I niepowtarzalnej...”/
Pestek, maku, cukru garstki,("ja jestem nikim wyrywam tylko chwasty" A nie! Przepraszam, pan Bogus zaczeka do nastepnego odcinka. Dzisiaj nie robimy mordobicia.) /”Myślisz, cwaniaczku, że z piątego przykazania możesz sobie robić spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością?!”/
A w szklaneczkach jak naparstki("po co tyle tych sloikow? Jak to po co? Po to zeby niektore z nich zostaly wybrane.") /„Sfiksowałyście, boście chłopa dawno nie miały! Chłopa wam trzeba”/
Sok z czereśni, oranżadę("O, przepraszam. Odbiło mi się plastikiem.") /”Proszę Cię Judyta, nie dramatyzuj.”/
I mrożoną czekoladę.("ale z tej Joli zarlok, to juz jej dzisiaj drugie sniadanie.") /”– Zmieniłeś się.
– Ty też przytyłaś.”/
W pewnej chwili Pchła powiada:("wypierdalac!!!" Panie Bogusiu, no przeciez wyrazie stoi w scenariuszu: Spluwy pochowc! Twarde charaktery siedzo za kulisami.) /”Oni moze Cie nie trafia, ale ja – na pewno”/
Jestem gościom bardzo rada("co wy sobie wyobrazacie, ze ja jestem najbogatszym czlowiekiem w Polsce! Nie dosc, ze mi tu kazda przyjezdza ze sluzba, z dziecmi to jeszcze zaprasza cala oklice na obiad. Co to za ludzie? Ja ich w ogole nie znam." Tfu, i to ma byc ziemianska goscinnosc?) /„Dzień dobry! Wie pan, ja zwykle nie pukam, bo właściwie to nie chciałem pana budzić”/
I z największą przyjemnością("Szwejka wyrzucono z domu wariatow za glupote a mnie z odwykowy za pijanstwo") / "- Sie masz!? Jak leci? - Normalnie. - No, to trzeba to oblać."/
Coś zaśpiewam miłym gościom.(Weronika numer jeden cudnie spiewa, pan Bardinii dyryguje) /„Przepraszam, a kim Pan jest? – Ja jestem reżyserem kina akcji.”/
Dajmy na to... arię z Toski,(no i skoro zgodnie z zyczeniem Miszcz Kieslowskiego Weronika musiala zejsc ze sceny, teraz goscinnie wystepuje Albercia czili nasza Florence Jenkins. Marzenia dodajO skrzydel.) /”Pomyłka... Moja żona miała na drugie Pomyłka.”/
Lecz po włosku, bo znam włoski.("la pistola!" Partizany Bandity! Wloch z pociagu. Bronia lapiesz?) /”Przyczyny zła należy szukać u źródeł, inna metoda to absurd.”/
Zawołali goście: Brawo!("jest pan aresztowany. Idziemy. Zaczekaj pan z tym, cicho, chce jej dac brawo pozwol pan po starej znajomosci".) /”No to cześć i trzymaj się ramy to się nie posramy."/
Niech zaśpiewa, bo ma prawo!(rozprawa w sadzie, czerwone dekoracje. "Valentine: Trzeba było zrzec się sprawy. Sędzia: Nie chciałem. Dawniej bym go zabił. Zrobiłbym to, gdyby to coś zmieniło. Teraz czekał na wyrok. Hala, którą budował, zawaliła się zginęło kilka osób. Uznałem go winnym. Wyrok był zgodny z prawem. Poprosiłem o wcześniejszą emeryturę.") /”Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.”/
Wszyscy zatem jeść przestali,"(Kargul podejdzze do plota!" Wszystkie Kuzynki podchodzo.) /„Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta, Londyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój.”/
Pchła stanęła w końcu sali("pamietasz? Co? Spirytus u Rudego. Haneczka...Milka...Sobudzki...Rudy...Kajtek..." Ta scena wchodzi do serialu. Przerobki mozliwe. Polski odcinek bez tej sceny to jak Casablanka bez "play it again Sam") /”Bo wy teraz jesteście takie pokolenie ni w dupe, ni w oko."/
I z usteczek jej maleńkich("– W jaką pani wierzy miłość?– W miłość od pierwszego włożenia." Albercia ma niewyparzone usteczka i nie ma na to rady.) /„Nasza cywilizacja legła w gruzach, a tobie tylko dupy w głowie.”/
Popłynęły cudne dźwięki.("moj sokole moj przejrzysty pytaj o mnie kwiatow polnych i uwolnij mnie!!!" Obsada tego wersu jest oczywista, ne?) /”Jak się będziemy rozumieć, będzie dobrze. Nie będziemy się rozumieć nie będzie dobrze…Rozumiemy się?!”/
Pchła śpiewała niemal bosko,("dlaczego pan mnie ma za taka kretynke?! Przeciez to jest wlasnie dla mnie zadanie. Ja nie moge sie zabrac do innego filmu. wyslijcie mnie od razu na emeryture." Emerytura w Hawiru czy w Swietej Stodole? W stodole nie ma pdlogi ale za to maryski pod dostatkiem.) /”Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?”/
Komar bzyknął czule: Tosko!("chyba masz kluske we wlosach, o kurcze pióro, zaplatala sie.") /„Cholera jasna! Won mi tu stąd, jeden z drugim! Będzie mi tu kłaki rozrzucał! Panie! Tu nie jest salon damsko-męski! Tu jest kiosk RUCH-u! Ja... Ja tu mięso mam!”/
Toska drobne swoje rączki("czy ty sie obchodzisz zupelnie bez kobiet? Tak." You are so gay! Cicho Alberciu! To nie ta epoka.) /”To jest moja żona lafirynda, a to jest mój najlepszy przyjaciel."/
Zacisnęła jak dwa pączki,("wiem co czujesz, ja czuje to samo w zyciu wazne sa tylko chwile zaufaj mi. Choc no tak ci zubra wylotosze, ze ujrzysz poprzednie wcielenie." Lac? PytajO Hobbitu.) /”Wiktorio, nie kop pana, bo się spocisz.”/
W rączki smutnie twarz wtuliła(lato sie w niej przelamalo?) /”Uratowani! Uratowani jesteśmy! Bocian! Patrz! Bocian! Jak on żyje, to znaczy, że my też możemy. Bocian, bociuś!”/
I tak śpiew swój zakończyła.("Robal, ty brutusie, to ty tez pukasz moja zone?") /”Jestem wesoły Romek, Mam na przedmieściu domek.”/
Co za głos! - krzyknęli goście -("Albo się coś komuś za bardzo nie podoba albo za bardzo podoba. I to wychodzi na jedno. Bo jak się komuś za bardzo podoba, to zawsze jest ktoś drugi, komu się to właśnie bardzo nie podoba.") /”- A co mam powiedzieć Spiętemu? - Żeby się rozpiął.”/
Niech zaśpiewa jeszcze, proście!("Joli? Juli. Sama sobie dziekuje.") /”Dzień dobry, zastałem Jolkę?”/
Pchła zgodziła się z łatwością("zone mi Niemcy jebia." Bo nie byla dziewicO jak Albercia!) /"Samiec twój wróg!"/
Z zaśpiewać miała gościom("zapach tej poziomki przypomina mi, ze wszystko kiedys bylo inne...A teraz jest lato, jesien nie daleko.") /”Komary rypią. Przejdźmy do środka.”/
Arię Halki, a tymczasem("zyjesz? Zyje, ukradli mnie razem z walizka." Ale zaplacili goscie za nadwage!!!) /”Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu.”/
Zaśpiewała takim basem,("wie pan co mysle? Ze w zyciu na przekor wszystkiemu trzeba robic glupstwa imiec kaprysy. Ze rozsadek i posluszenstwo wcale nie musz byc nagrodzone. Chyba wlasnie w to jedno wierze.") /"Zgadzam się z przedmówcą. Przejdźmy od słów do czynów.”/
Że aż goście, co siedzieli("- No uważaj pan, kurcze pióro pana mać!
- Przepraszam, jestem taki ... zamaszysty...
- Wpuścić chamstwo na salony!") /”Popowiększali się i w dupach się poprzewracało.”/
Spadli z krzeseł i z foteli.("–Pomóc ci?
– Dam se radę!
– Jak chcesz, to ci pomogę!
– Nie trzeba!
– No to ci pomogę...") /"Panowie! Pijcie dalej sami! Ja już widzę białe samochody!"/
Żuk podskoczył, zatkał uszy...("nigdy nie wie kiedy zadzwonic") /”Ot durna bźdźągwa.”/
Przecież ona nas ogłuszy!(eee tam dziecko, MUSI sie wyplakac "spij dziecino moja mala czas na ciebie juz, ja cie bede kolysala a ty oczka zmruz...." za to Basia Niechcicowa pieknie spiewa!) /„Nie wstanę! Tak będę leżał!”/
Bujda! - krzyknął prosto z mostu.("niech sie pocaluje w dupe." Tylko bez wulgaryzmow prosze! Zadbajmy moze o klikajnosc i nie dajmy sie ponosic negatywnym emocjOm! NO!) /"Nie mogę być jednocześnie twórcą i tworzywem. Mam chyba prawo wyboru."/
Rzecz wydała się. Po prostu("a gdzie awaria? W kuchni. Co sie stalo? Nic sie nie stalo, drobiazg, kran sie przekrecil. Uuuuuuuu....." Pan Janek Kobuszewski to zrobil kariere jako hydraulik, ne?) /”Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.”/
Nie śpiewała Pchła Szachrajka,("wyszła z mojego życia jak z kibla jakiegoś." Sowus, znowu bylas w kinie? Hihi, auuuuu!) /”Jakbym miał czytać wszystko co mi pan położył na biurku to ja bym się nie zdążył wysikać."/
Tylko skrzynka-samograjka,("żeby tak chłop z gołą babą w windzie nie mógł..." HA! Bo, Hobbitu zajete dzwiganiem podium dla Druhny Teremi nie mialy czasu pdlogu w windzie wypucowac.) / "W show biznesie nie ma miejsca na miłosne uniesienia."/
A karaluch w niej ukryty("plyne lod nade mna zamarza" O cholera, a co z global warming?) /„Cały świat to jedno wielkie gówno. Oprócz moczu.”/
Jak na złość pomylił płyty.("wiecie ja tak na prawde zawsze kochalem Julcie...") /”- kocham Cię
- no to się rozbieraj.”/
Żuk powiedział tylko: Żuka("tzn ze nie mozemy miec wspolnej orbity? Chyba zeby nastapil jakas swiatowa katastrofa. Jestes okropny...") /”Obywatel w skórzanej czapce proszony o przejście na zebry! O tak, prawidłowo. Przechodniu, trzymaj się zebry!"/
Pchła Szachrajka nie oszuka.("do domu wrocimy, nakarmimy psa." Taaaa...do tego czasu to pies Fiora zdechnie z glodu. Hobbitu pedzo z michO.) /” – O, Wicia wierzchem jedzie. – Nie może być, na kocie?!”/
I zapalił dumnie fajkę("nie bedzie nastepna razA, mylicie mnie z kims innym, ja jestem muzykiem") /”Ta owłosiona małpa z czarnym ryjem to mam być ja?!”/
Opuszczając Pchłę Szachrajkę.("Albercik, Lania... Wychodzimy!" PS Albercik tez byla AlberciO. BUM! Wychodzimy bo puenta. Widzimy sie w nastepnym odcinku.) {"A w filmie polskim proszę pana to jest tak: nuda... Nic się nie dzieje proszę pana. Nic. Taka proszę pana... Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje." Druhny wybaczOM ale ten cytat MUSI być i nooooo nie odnosi się on do serialenki, nie, w ogóle nie, hihihi, aaaa Emciu czytałam z niepokojem, myslałam, że Vabanku zabraknie, a bez Vabanku to się nie da!} /”Kończcie flaszkę i do domu.”/