po "Hipnozie"..

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

po "Hipnozie"..

Postprzez ania1323 Wt, 11.08.2009 00:29

Droga Pani Krystyno,

ponieważ zakończył się już cykl spektakli Pana Krzysztofa Materny „Hipnoza”, chciałam odrobinę podzielić się swoimi wrażeniami i jednocześnie bardzo podziękować.

Miałam przyjemność obejrzeć spektakl 01 sierpnia, w którym gościem był Pan Robert Więckiewicz. Uważam, że świetnie poradził sobie z zadaniami aktorskimi, był zabawny, zaskakujący i sugestywnie oddający wizję Pana Materny - stereotypowego Polaka – Andrzeja, choć może sam scenariusz nie do końca trafił w mój gust.
Muszę jednak przyznać, że było w przedstawieniu wiele momentów zaskakujących, skłaniających do myślenia i jednocześnie podanych w przystępnej, luźnej formie. Niewątpliwie, interaktywny charakter spektaklu, dodał mu pikanterii i spowodował, że w pewnym sensie poczułam się współuczestnikiem „seansu hipnotycznego”, który w przezabawny i rewelacyjny sposób poprowadził Pan Krzysztof Materna. Chociażby wypowiadane przez całą salę, na stojąco, słowa przysięgi "tak mi dopomóż teatrze Polonio i ty Krystyno Jando…” rozbawiły mnie do łez. Zresztą takich momentów było wiele, dzięki czemu mój odbiór całości jest bardzo pozytywny.
Sam pomysł, swojego rodzaju jednak eksperymentu teatralnego, bardzo ciekawy. Obserwowanie aktora podczas pracy, bez wcześniejszego przygotowania, wzbudziło moje duże zainteresowanie. W pewnym sensie dało mi to możliwość podpatrzenia procesu tworzenia roli i pierwotnego budowania postaci, czego w „normalnych” warunkach jako widz nie mogłabym doświadczyć. Nie mam porównania, ponieważ widziałam tylko ten jeden spektakl, ale patrząc na Pana Więckiewicza odnosiłam wrażenie, że tworzenie na żywo roli przychodzi Mu z łatwością i swobodą, co świadczy o Jego dużym kunszcie aktorskim.
To chyba jest najcenniejsze doświadczenie, jakie wyniosłam po tym spektaklu.
Poza tym, naprawdę świetnie się bawiłam, za co bardzo dziękuję..


Pani Krystyno, już tyle listów napisałam o tym, czym są dla mnie chwile spędzane w Pani Teatrze, że już coraz trudniej mi wyrazić, jak wiele to wszystko dla mnie znaczy.
Posłużę się więc dziś słowami Pana Krzysztofa Materny, zawartymi w epilogu do opisu spektaklu, pod którymi w całości się podpisuję:
„To strasznie miłe, że w szarzyźnie polskiej rzeczywistości, obok przechodzących Andrzejów, znajdują się wyspy takie jak Teatr Polonia, jego załoga, wspaniała publiczność i wielka osobowość Krysi Jandy, która to wszystko scala.”


Serdecznie Panią pozdrawiam, życząc spokojnych nocy i dobrych następnych dni.

Anna


p.s. jest Pani dzielna jak lew! ( a na niektóre rzeczy.. nieraz nie warto nawet patrzeć..)

Obrazek
Jeśli Bóg istnieje, wieczorami przechadza się po teatrze..
Avatar użytkownika
ania1323
 
Posty: 4381
Dołączył(a): Śr, 29.04.2009 21:05

Re: po "Hipnozie"..

Postprzez Krystyna Janda Wt, 11.08.2009 22:11

Dziękuję. Słodkie to zdjęcie.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja