La Divina,
Jest Pani boginią polskiej sceny, gwiazdą największego formatu, niedoścignionym wzorem, talentem jedynym w swoim rodzaju i nie mam co do tego żadnej wątpliwości...A dzisiejszy wpis to tylko potwierdzenie Pani wielkości....
Jest Pani kobietą, która nie boi się wyzwań, realizuje je i osiąga sukces...Ma Pani pomysł na siebie i to "coś", co gna Panią do tego, do czego inni nie mieliby odwagi nawet podejść. Jest Pani osobą, której chce się słuchać, która wnosi cząstkę siebie do każdego życia i która niesamowicie motywuje do działania.
Ostatnio moja przyjaciółka, która uczy się do bcięzkiego egzaminu prawniczego ,niejednokrotnie mając już wszystkiego dość, powiedziała: ":Mam Kryśkę na pulpicie mojego laptopa, bo ona mnie motywuje".
Jest Pani fantastycznym człowiekiem, którego się szanuje i która jest wielkim autorytetem w dosłownie każdej dziedzinie. W dodatku jest Pani autentyczna w tym co robi i mówi. Ja miałam się okazję przekonać niejednokrotnie o tym i za to Pani bardzo, bardzo dziękuję.
Co więcej, nieustannie myśli Pani o swojej publiczności, oddając jej hołd we wszystkim ,co Pani robi i dla niej tworzy spektakle, stwarza ciekawe sytuacje artystyczne. Niech ktoś mi pokaże drugi taki teatr jak Polonia i drugą taką Szefową Pani „wielkość” to wszystkie role – aktorki, reżyserki, dyrektorki teatru, pisarki,matki, córki…
La Divina – Boska… I tak zawsze o Pani mówię. Dla mnie jest nią Pani od zawsze i tej wersji będę się trzymać.
Kłaniam się Pani nisko, oddając hołd jako widz, człowiek, kobieta i dziękują baaaaaaaaaaaaaaaardzo za wszystkie Pani role artystyczne i życiowe.
Pozdrawiam serdecznie,
Rudi.