krzyś napisał(a):Przytoczę po raz koleiny abyś raz jeszcze przeczytała swojego posta ze zrozumieniem.
skoro go napisalam, to rozumiem. To Ty masz problem, ale ok jeszcze raz...wolniej pisze.
sonja napisał(a):
a na serio tak całkiem, jesli jest szarpanina, to bez sensu sie szarpac
to znaczy,ze gdy juz wyczerpały sie mozliwosci porozumienia, rozmowy, proby pojednania i wzajemnego zrozumienia nie doprowadzaja do zgody i np tylko jedna strona proponuje rozwod to juz nie ma wyjscia, trzeba sie z tym pogodzic
i nawet jesli tylko jedna strona chce "wolnosci", trzeba umiec powiedzec baj, badz szczesliwa/y...ewentualnie ..spadaj, w zaleznosci od temperatury milosci.
jedno chce rozwodu, drugie nadal kocha, a jak sie kocha to pragnie szczescia kochanej osoby, wiec mowi sie "baj, badz szczesliwy/a, skoro ze mna nie jestes" ..Poniał krzys?