Dzień Dobry,
ja dziś ponownie w sprawie Teatru Polonia na Ochocie...
I jeszcze o tym co w internetowej prasie piszczy:
-----------------------
W temacie Ochoty:
Ochota Krystyny Jandy
Jolanta Gajda-Zadworna 28-07-2009, ostatnia aktualizacja 28-07-2009 12:34
W środę właścicielka Polonii zdecyduje, czy przejmie kolejne warszawskie kino. Ochota pod jej rządami zmieniłaby nazwę i charakter, ale nie właściciela. Jest nim MAX-FILM.
Wpisane na wiosnę do rejestru zabytków kino Ochota w ostatniej chwili wybroniło się przed wyburzeniem. Nie powstanie w jego miejsce biurowiec. Ma za to szansę powstać stylowy teatr „z funkcją kinową”. Gwarancją powodzenia przedsięwzięcia miałaby być Krystyna Janda i jej Fundacja na rzecz Kultury.
Janda to znakomita aktorka, która dała się także poznać jako skuteczny inwestor i szef teatru, jaki na brak widzów nie narzeka. Ochotę chce przejąć, ale pod pewnymi warunkami.
– Sytuacja jest zupełnie inna niż przy Polonii (tu właścicielem jest Fundacja Krystyny Jandy na rzecz Kultury – przyp. red.) – mówi aktorka. – Prawnicy wciąż analizują warunki wynajmu, wysokość podatku. Istotne są też koszty remontu. Niektóre punkty umowy są na granicy ryzyka. Decyzje, które podejmiemy, są więc bardzo poważne. Nie możemy nieodpowiedzialnością „wywrócić” Polonii – dodaje .
Podpatrując Polonię
W wybudowanym 60 lat temu kinie Ochota, nie naruszając zabytkowej tkanki, trzeba m.in. wymienić instalacje elektryczną i hydrauliczną , a także dach.
Kosztami remontu właściciel budynku Instytucja Filmowa MAX-FILM SA chce się podzielić z najemcą.
– Sami nie udźwigniemy prac budowlanych – stwierdza Lech Jaworski, prezes Instytucji Filmowej MAX-FILM. – Trudno też, żebyśmy wykonywali takie prace, a potem przekazali budynek i jeszcze bili brawo. Musimy dbać o kondycję finansową firmy, jednocześnie gwarantując realizowanie misji – dodaje.
Wcześniej w ramach misji MAX-FILM sprzedał m.in. kina Wars, Relax i Polonia. Teraz w Lunie tworzy kinoteatr. Ochoty nie chce oddać w całości.
– Będziemy odwoływać się do doświadczeń pani Jandy, ale też zamierzamy uczestniczyć w działalności sceny – zapowiada Jaworski.
As zamiast Jokera
Kilka miesięcy temu chęć zagospodarowania Ochoty zgłosili Witold Orzechowski, reżyser i producent telewizyjny, oraz aktor Jerzy Bończak. Mieli pomysł na rozrywkowy kinoteatr Joker. W ocenie MAX-FILMU nie stać ich było jednak na zrealizowanie projektu.
Pewniejszym partnerem wydała się Krystyna Janda, która jednak najpierw musi podjąć decyzję, by w Ochocie osiąść. Byłaby wtedy szansa na wykorzystanie pustej od 2001 r., socrealistycznej bryły. Ożyłaby, najpewniej pod nową nazwą, a uboga teatralnie dzielnica zyskałaby scenę, która miałaby szansę działać tak prężnie jak Polonia.
Rzeczpospolita
-------------------------------------
Instytucja Filmowa Max-Film współpracuje z Krystyną Jandą
29 lipca 2009
Dziś w Warszawie odbyła się konferencja prasowa poświęcona nawiązaniu współpracy między Instytucją Filmowa MAX-FILM S.A., a Fundacją Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się w budynku kina Ochota, które w wyniku porozumienia stało się drugą sceną Teatru Polonia, funkcjonującą oficjalnie jako Och-Teatr.
W dniach 23-31 sierpnia obchodzone będą urodziny Teatru Polonia, w ramach których część spektakli zostanie pokazana w nowym Och-Teatrze przy ulicy Grójeckiej w Warszawie. 23 sierpnia ze swoim monodramem pod tytułem "Ucho, gardło, nóż" wystąpi sama Krystyna Janda
, jednocześnie inaugurując działalność nowej sceny. Ponadto w byłym Kinie Ochota w tym okresie widzowie będą mogli zobaczyć sztukę "Miss HIV" Macieja Kowalewskiego, "Darkroom" Ruana Jegera, "Piosenki z teatru" - koncert Krystyny Jandy, koncert Marii Peszek
, występ kabaretu Mumio, koncert Katarzyny Nosowskiej, koncert Gaby Kulki oraz spektakl pod tytułem "Kobiety w sytuacji krytycznej" autorstwa Joanna Murray-Smitha.
Właścicielem Kina Ochota jest Instytucja Filmowa MAX-FILM S.A. Położony przy ul. Grójeckiej 65 charakterystyczny okrągły budynek powstał w latach 1948-49 według projektu Mieczysława Piprka. Budynek jest jednym z czterech tego typu obiektów na terenie Warszawy - bliźniaczego kina 1 Maj na Grochowie oraz zbliżonych stylem kin W-Z na Woli i Stolica przy ul. Narbutta na Mokotowie.
Zarówno forma architektoniczna budynku, jak i układ wnętrza przetrwały w niezmienionej formie, a w kinie zachowało się niemal w całości jego pierwotne wyposażenie. Oryginalny jest również powstały prawdopodobnie w latach 50. neon z napisem "Kino Ochota".
Kino Ochota to nie tylko ważny i ciekawy przykład architektury końca lat 40. Przez lata kino było również istotnym punktem na kulturalnej mapie Warszawy. Powstałe jako jedno z sześciu pierwszych kin w powojennej stolicy (zamysłem władz było zaspokojenie w pierwszej kolejności potrzeb kulturalnych mieszkańców dzielnic położonych dalej od centrum - Ochoty, Mokotowa, Woli czy Grochowa) Kino Ochota było, jak na owe czasy, nowoczesną realizacją. 6 października 2006 roku w Kinie Ochota odbył się ostatni seans, ale do niedawna w budynku przy ul. Grójeckiej organizowane były okazjonalnie różne imprezy.
Na początku stycznia 2009 roku, na wniosek Barbary Jezierskiej - Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, rozpoczęła się procedura wpisywania obiektu do rejestru zabytków, która zakończyła się decyzją wydaną 25 lutego 2009 roku. Ochroną konserwatorską objęta została całość kompleksu Kina Ochota, a więc nie tylko sam budynek wraz z jego najbliższym otoczeniem, ale także wystrój wnętrz, w tym oryginalna stolarka i zdobienia z lat 50.
Fundacja Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury rozpoczęła działalność w marcu 2004 roku. Jej fundatorami są Krystyna Janda, Edward Kłosiński i Maria Seweryn. Głównym celem Fundacji jest wspieranie i upowszechnianie kultury polskiej w Polsce oraz jej promocja poza granicami Rzeczpospolitej Polskiej, działalność charytatywna polegająca na ułatwianiu dostępu do dóbr kultury i "produktów" kultury. Głównym celem statutowym Fundacji jest założenie i prowadzenie Teatru Polonia działającego w sposób odmienny od innych teatrów funkcjonujących w starej strukturze teatrów państwowych.
Oprócz realizacji głównych celów statutowych, Fundacja Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury realizuje także kilka innych projektów, m.in.: stałe spotkania aktorów z dziećmi w szpitalu przy ul. Niekłańskiej w Warszawie, akcja bezpłatnego wysyłania do domów dziecka i szpitali dziecięcych książki (wydanej na płytach CD) "Awantura o Basię" Kornela Makuszyńskiego.
[Artur Cichmiński, stopklatka.pl]
-----------------------------------------
PAP, ab/ 2009-07-29 15:59:00
Powstanie Och-Teatr Krystyny Jandy w Warszawie
Stworzony przez Fundację Krystyny Jandy na Rzecz Kultury Och-Teatr rozpocznie w październiku działalność w budynku kina Ochota przy ul. Grójeckiej w Warszawie - ogłosiła aktorka na środowej konferencji prasowej w stolicy.
Właścicielem budynku kina jest Instytucja Filmowa Max-Film, należąca do samorządu województwa mazowieckiego.
Na środowej konferencji Krystyna Janda oraz prezes Max-Filmu Lech Jaworski podpisali umowę, na mocy której fundacja aktorki przez 20 lat może dzierżawić obiekt i prowadzić w nim działalność artystyczną.
"Od jakiegoś czasu Teatr Polonia szukał możliwości, by rozszerzyć działalność, nowej sali. Uznaliśmy, że aby rozwijać się dalej, musimy dysponować większą ilością miejsc. Mamy w tej chwili 28 tytułów w eksploatacji, niektórych nie gramy jednak po cztery miesiące, gdyż brakuje nam na to czasu w dotychczasowej siedzibie" - tłumaczyła Janda.
Pierwszy spektakl Och-Teatru zaplanowano na 23 października - będzie to monodram Jandy "Ucho, gardło, nóż" na podstawie książki chorwackiej autorki Verdany Rudan.
Zanim nowa scena zainauguruje działalność, podjęte będą prace remontowe w budynku Ochoty. Gmach przy ul. Grójeckiej 65 wzniesiono w latach 1948-49. Zarówno jego forma architektoniczna, jak i układ wnętrza przetrwały do dziś w niezmienionej formie, a w kinie zachowało się niemal w całości jego pierwotne wyposażenie. W lutym tego roku budynek został wpisany do rejestru zabytków.
Twórcy Och-Teatru przeprowadzą m.in. remont dachu oraz toalet, a także wymianę instalacji elektrycznej, wyposażą salę w reflektory, w scenę, w całe zaplecze teatralne - poinformowała Janda. Jak powiedziała, w budynku Ochoty powstanie teatr z widownią na 400 osób.
Nowa scena zyska inny profil niż Teatr Polonia, jej oferta ma być adresowana do "nieco młodszego widza". "Będziemy wystawiać spektakle odważniejsze, drapieżne, podnoszące także aktualne problemy społeczne. W Polonii chcemy natomiast zostawić klasykę" - tłumaczyła aktorka. Dodała, że cztery, pięć tytułów z obecnego repertuaru Polonii zostanie przeniesionych na stałe do Och-Teatru.
W Och-Teatrze, obok spektakli, organizowane będą koncerty. W październikowym repertuarze znajdą się na przykład występy Katarzyny Nosowskiej, Marii Peszek i Gaby Kulki, a także koncert samej Krystyny Jandy, pt. "Piosenki z teatru". Zaplanowano również występ kabaretu Mumio.
W przyszłości ważny element działalności teatru mają stanowić koncerty piosenki literackiej - zapowiedziała Janda. W budynku będą także, jak dawniej, organizowane od czasu do czasu projekcje filmów.
[onet.pl]
--------------
Aktorka przejęłą kino i zrobi w nim teatr
środa 29 lipca 2009 17:37
Krystyna Janda zrobi "Och" na Ochocie
Stare kina nie muszą ustępować miejsca supermarketom. Krystyna Janda chce pokazać, że Polacy są gotowi na ambitną kulturę. Przejęła właśnie podupadające warszawskie kino "Ochota" i przerobi je na teatr.
Kino Ochota zostało przejęte dzisiaj przez Fundację krystyny Jandy. Słynna aktorka podpisała umowę z właścicielem obiektu spółką Max Film. W ciągu najbliższych miesięcy w obiekcie przy ul. Grójeckiej 65 powstać ma nowa scena teatralna poz nazwą "Och-Teatr" skierowana głównie do młodej publiczności.
Dziś gmach stojący w centrum dzielnicy, choć oryginalny architektonicznie straszy obdrapaną elewacją i zaniedbanym terenem wokół. Przez lata nie był bowiem remontowany, a ostatni seans filmowy odbył się niemal trzy lata temu. Ostatnio imprezy organizowane były tam jedynie okazjonalnie. Ma się to jednak niebawem zmienić. Wczoraj sfinalizowane zostały rozmowy fundacji Krystyny Jandy z należącą do mazowieckiego samorządu spółką Max Film, która jest właścicielem kina. "Nasz cel to stworzenie nowej sceny teatralnej, która ożywi kulturalnie tę część miasta" - deklarował wczoraj Lech Jaworski, prezes Max Filmu.
Jak się okazuje finał rozmów przyszedł w samą porę, bo jak mówi Krytyna Janda z powodu zbyt małej widowni (270 osób) teatr Polonia zaczał balansować na granicy rentowności. W efekcie wspomnianych negocjacji kierowana przez Jandę fundacja dostała jednak obiekt na 400 osób przy Grójeckiej w dzierżawę na 20 lat. "Cieszy mnie tak długi okres najmu, nie mniej jednak trzeba pamiętać, że czekają nas niezwykle kosztowne inwestycje" - mówi Krystyna Janda.
Budynek dawnego kina jest bowiem w złym stanie. Aby dostać się do środka trzeba pokonać wielkie schody. Wymagają one jednak gruntownego remontu i dostosowania do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dotyczy to także reszty obiektu, w tym toalet. W równie złym stanie jest dach, który najzwyczajniej przecieka. Do odwiedzin nowej sceny nie zachęca też zaniedbana elewacja. Dużo lepiej prezentuje się wnętrze obiektu, choć i tam bez podstwowych prac remontowych się nie obędzie. Trzeba m.in. wymienić wszystkie okna. "Nie możemy wiele zmienić we wnętrzu bo w lutym br. konserwator zabytków wpisał ten budynek do rejestru zabytków" - mówi Janda.
Kino Ochota zaprojektowane przez Mieczysława Piprka to bowiem ciekawy przykład architektury lat 40-tych. Jeden z czterech tego typu obiektów w Warszawie. Zarówno forma achitektoniczna budynku jak i układ wnętrz przetrwał w niezmienionej formie. Oryginalny jest też powstały w latach 50 tych neon z napisem "Kino Ochota". Placówka niegdyś nowoczesna, dziś wymaga jednak uzupełnienia o nowiniki techniczne. Największym wyzwaniem będzie dostosowanie sali konowej na potrzeby teatru.
"Musimy wynienić instalację elektryczną, zamontować nowe oświetlenie i nagłośnienie. Nie obędzie się bez wymiany podłogi i modyfikacji ustawinienia widowni" - wylicza Krystyna Janda - Nie możemy jednak przerobić sceny na klasyczne "pudełko" bo konserwator się na to nie zgodzi - dodaje.
Pierwsze spektakle fundacja słynnej aktorki chce zagrać już w październiku. Otwarcie nowej, 400-osobowej sceny przy Grójeckiej pozowli na sprofilowanie obydwu teatrów firmowanych przez Jandę.
"Och-Teatr chcemy skierować przede wszystkim do młodej widowni" - mówi aktorka Maria Seweryn, odpowiedzialna za linię repertuarową nowej instytucji "W Polonii pozostanie klasyka, a przy Grójeckiej pokazywać będziemy nowe, odważne tytuły, ale także organizować koncerty i programy edukacyjne dla szkół" - dodaje. - Będziemy chcieli zostawić też projektory by móc organizować pokazy filmowe - mówi Janda.
Znamy repertuar na październik, bo Janda chce czwarte urodziny Polonii świętować już w otwartym Och-Teatrze. Przeniesione zostaną tam spektakle "Ucho, gardło, nóż", "Miss HIV", "Darkroom" i "Kobieta w sytuacji krytyczne". Wystąpią też Maria Peszek, Katarzyna Nosowska, Gaba Kulka, kabaret Mumio. Będzie też premiera pod koniec października bajki muzycznej dla dzieci "Zielone zoo" na motywach Brzechwy i Tuwmia.
[Bartosz Bator, dziennik.pl]
-----------------------------------
Och - nowy teatr
Izabela Szymańska
2009-07-29, ostatnia aktualizacja 2009-07-29 17:44
Och-Teatr, tak nazywać się będzie nowa scena Fundacji Krystyny Jandy w dawnym Kinie Ochota. Wizerunkiem tego miejsca i jego programem artystycznym zajmie się Maria Seweryn.
Wczoraj Krystyna Janda i Lech Jaworski podpisali umowę dzierżawy na 20 lat pomiędzy Fundacją Krystyny Jandy na rzecz Kultury a Max Filmem - właścicielem budynku.
Aktorka zdecydowała się na nowy teatr z powodów ekonomicznych. Polonia, która również powstała w budynku po nieczynnym kinie, ma już prawie cztery lata i jest jedną z najbardziej prężnych - pod względem liczby premier i przedstawień w sezonie - scen Warszawy. - Mamy w repertuarze aż 28 tytułów, niektórych nie wystawiamy po cztery miesiące, bo brakowało nam miejsca. A przecież planujemy także kolejne premiery - to drogie spektakle, więc musimy dużo grać, aby dzięki wpływom z biletów wyprodukować je - tłumaczyła wczoraj na konferencji prasowej Krystyna Janda. Nie ukrywała, że obawia się ogromu pracy, jaki ją teraz czeka. W Och-Teatrze trzeba wymienić instalację elektryczną, wyremontować dach, toalety, zmienić okna. Budynek wpisany jest do rejestru zabytków, więc nie będzie można zbudować tam tradycyjnej sceny pudełkowej - powstanie taka, na której będzie można grać z dwóch stron.
Na widowni znajdzie się 400 miejsc. Koszt remontu wyniesie ok. 8 mln złotych. Fundacja liczy, że w inwestycjach pomoże jej Ministerstwo Kultury, miejskie biuro kultury oraz Max Film. Aktorka nie chce likwidować kinowego ekranu - zostanie on wykorzystany do projekcji filmowych.
- Mieszkałam na Ochocie przez kilka lat i wiem, że potrzebne są tu takie miejsca - mówi Maria Seweryn, aktorka, członek zarządu Fundacji, która ma zająć się wizerunkiem i programem artystycznym sceny. - Nie lubię robić podziałów i mówić, że coś jest tylko dla młodych. Chcemy pokazywać tu sztuki współczesne, odważne, podejmujące tematy społeczne. Przeniesiemy ze sceny Polonii "Darkroom" Przemysława Wojcieszka czy "Miss HIV" Macieja Kowalewskiego - one wyznaczą kierunek.
Och-Teatr będzie działał od rana. Przedpołudniami młodzież będzie mogła przyjść tu na lekcje teatralne i filmowe, starsi na kawę - na tyłach kina ma powstać kawiarniany ogródek. Dzieci będzie można przyprowadzić na specjalnie przygotowane dla nich warsztaty. Scena ma ruszyć już pod koniec października. - To będą akurat czwarte urodziny Teatru Polonia. Chcemy wtedy zacząć grać w Och-Teatrze, nawet w warunkach prowizorycznych - mówi Krystyna Janda i przedstawia bardzo dokładny repertuar. Na otwarcie 23 października aktorka zagra monodram "Ucho, gardło, nóż". Później zobaczymy m.in. spektakl "Miss HIV" Macieja Kowalewskiego, odbędą się też koncerty Marii Peszek, Katarzyny Nosowskiej czy Gaby Kulki. W programie jest również premiera dla dzieci - "Zielone ZOO" według tekstów Tuwima i Brzechwy.
Okrągły budynek przy ul. Grójeckiej 65 to przykład architektury z lat 40. Kino nie działa od 8 lat. Dziś można tam kupić telefon komórkowy lub wypożyczyć kasety wideo.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
-----------------------------------------
Och, jaki to będzie teatr!
Edyta Błaszczak
2009-07-29, ostatnia aktualizacja 2009-07-29 20:21
Pod koniec października w Warszawie ruszy nowy teatr. Wszystko za sprawą Krystyny Jandy, choć pieczę nad nową stołeczną sceną będzie miała jej córka Maria Seweryn. W Och-Teatrze mają występować głównie artyści offowi
- Mam nadzieję, że będzie tu bardzo filmowo - mówi Maria Seweryn, nowa opiekuna Och-Teatru, filii Teatru Polonia. Na razie aktorka zapowiada wydarzenia z niszowego nurtu, m.in. spektakl „Miss HIV” Macieja Kowalewskiego, koncerty Marii Peszek i Gaby Kulki a także lekcje teatru czy muzyki dla młodzieży. Nowe miejsce na kulturalnej mapie Warszawy powstaje w dawnym kinie Ochota, które od prawie 10 lat nie działa, a ostatnio zostało wpisane do rejestru zabytków między innymi dzięki zabiegom mieszkańców dzielnicy.
Na Ochocie kulturalnych miejscówek jest jak na lekarstwo. Krystyna Janda chce to zmienić.
- Scena ruszy już w październiku, na pierwsze remonty wydamy ponad milion złotych - mówi aktorka. - Jeśli ktoś chce nam pomóc, niech po prostu kupuje bilety. Na zakończenie prac trzeba będzie poczekać rok lub dwa - dodaje. Wtedy ma powstać widownia na 400 osób.
- Całkowity koszt zaadaptowania dawnego kina na potrzeby teatru wybiesie 8 milionów złotych - mówi Lech Jaworski, prezes MAX-FILMU, do którego należy budynek. To jego firma wybrała Fundację Krystyny Jandy na rzecz Kultury, żeby zarządzała budynkiem kolejne 20 lat. - Prowadziliśmy też rozmowy z Jerzym Bończakiem i Witoldem Orzechowskim, ale to Krystyna Janda dała nam najlepszą rękojmię z punktu widzenia gospodarczego - podkreśla Jaworski.
Inauguracja Och-Teatru - 23 października spektaklem Krystyny Jandy "Ucho, gardło, nóż". Następnego dnia pierwsza premiera - "Ojciec polski" Michała Walczaka w wykonaniu Rafała Rutkowskiego. Potem przez tydzień świętowany będzie tu jubileusz czterech lat istnienia Teatru Polonia, podczas którego zaśpiewa między innymi Katarzyna Nosowska.
[GAZETA.PL]
------------------------------------------------------------------
A o festiwalu w Międzyzdrojach:
http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/77029.html
"Krystyna Janda zaskoczyła i oszołomiła mnie jako aktorka śpiewająca. W swoim mistrzostwie zawodowym poszła dalej, nauczyła się śpiewać finezyjniej trudne, piękne utwory, których nikt nie zaśpiewa lepiej od niej. Współpraca z Magdą Umer dała rewelacyjne efekty! Piosenek z "Białej bluzki", "Kobiety zawiedzionej" oraz "Marleny" słucha się w ogromnym skupieniu. Janda elektryzuje publiczność. Zabrakło tylko opracowania gestu, ruchu, zainscenizowania pewnych sytuacji. Ale interpretacja - wspaniała! Zdawało się, że w ostatnim dniu tego festiwalu nikt nie przeskoczy tak wysoko ustawionej poprzeczki. A jednak... "
-------------------------------
Dziś tj. 29ego lipca przeczytałam Pani dziennik.. jakie wspaniałe plany! jak miło patrzec na kolejne realizacje Pani pomysłów! Bardzo, bardzo się cieszę!
"Oby tylko publiczność była z nami a my z Nią."
Ja zapewniam o swojej obecności, wsparciu, gotowści etc! Byłam, jestem i będę!
"No i jest rzesza przyjaciół, reżyserów, aktorów, współpracowników, Widzów oczywiście, gotowych do pracy i pomocy."
Czy jako widz mogę w czymś pomóc???
Byłoby wspaniale móc coś zrobic dla mojego ukochanego Teatru Polonia!
Pozdrawiam jak zwykle serdecznie,
Klaudia W.