Kochana Pani Krysiu,
zostałam wczoraj "radośnie zahipnotyzowana"...
A oprócz mojego kolejnego już zahipnotyzowania miało miejsce ochrzczenie (poprzez pierwsze właśnie do Teatru założenie...) moich nowych butów, moich pierwszych w życiu - raczej niezbyt wysokich, ale zawsze - szpilek...
HIPNOZA
Jak już zapewne wcześniej pisałam Hipnoza to wyjątkowy spektakl. Ten premierowy tak mnie zachwycił, że chciałam jeszcze raz... no i tak, żeby mieć niespodziankę, żeby jednak nie wiedzieć, kto będzie gościem... Owszem nie wiedziałam, ale dopóty, dopóki nie usiadłam w fotelu... nie wiem kim było towarzystwo obok mnie (aktorzy?), ale z rozmów wynikało, że mają wgląd kto kiedy i oni wiedzieli, że tego wieczoru Żak...
Wieczór był wyśmienity. Pan Cezary podobał mi się w roli Andrzeja-Polaka, a momentami nawet bardzo ; ale przyznam się szczerze, że bardziej przypadł mi do gustu wieczór spędzony w towarzystwie p. Piotra Adamczyka. Ale nie zgodzę się z Gospodarzem, że jedynym bohaterem wieczoru jest gość...
Pan Materna jest boski, świetne jest to, że nawiązuje do wydarzeń z ostatniej chwili, że tak powiem...
Cieszę się z tych wieczorów - hipnotyzujących scenę Teatru Polonia .... Dlatego 30ego znów Może "trafię" dla odmiany na aktorkę
MATKA SWOJEJ MATKI
Film ten przypomniałam sobie już dziś (mam na szczęście nagrane na kasetę VHS, trzeba już chyba zacząć myśleć o przeniesieniu mojej Pani wideoteki na inny, bardziej trwały nośnik... )
Powtarzać się czy nie?.... że lubię ten film, bo pełen emocji, że Pani fantastyczna, że... mogę w nim odnaleźć trochę siebie, trochę swoje losy... o odnajdywaniu/nawiązywaniu kontaktu z rodzicem po latach, bo wydawało mi się to potrzebne, ale on rzeczywiście jakiś inny... i obecnie znów nasze drogi się rozeszły... ale cieszę się z nawiązanego kontaktu, bo to mi właśnie było potrzebne... Bohaterka nie znała wcześniej swojej biologicznej matki, ja znałam swojego ojca, ale kompletnie nie miałam z nim kontaktu, przez całe swoje dorastanie... Czy warto się odnajdywać? W moim przypadku, uważam, że tak. Ale myślę jednak, że u mnie to zupełnie inna historia. Nie wiem. Kiedy dorastałam moim opiekunem, mędrcem... nauczycielem życia był mój dziadek. Ale przyszedł czas, kiedy odszedł... Wracając do filmu, to jest on naprawdę fenomenalny. I już nie piszę o sobie, bo w kontekście tego filmu, pojawiają mi się w głowie.... smutki..
Od jakiegoś czasu dzwoniłam co parę dni do Polonii... a może ktoś oddał bilet na Boską... szczerze powiedziawszy nie liczyłam na cud... ale dziś CUD SIĘ ZDARZYŁ
NIE POSIADAM SIĘ WPROST ZE SZCZĘŚCIA I W CZWARTEK ZOBACZĘ BOSKĄ BOSKĄ
No i tak już do kompletu zakupiłam również bilety na HIPNOZĘ
A więc 30-ty lipiec zapowiada się znakomicie: LAMENT, BOSKA, HIPNOZA
Jutro imieniny mojej Mamy...Anny...
Proszę przyjąć ode mnie najserdeczniejsze życzenia dla Pani siostry.
A 2/08/2009 o godz. 17:05 na TVP Kultura: STAN POSIADANIA
ps.1 taki żart usłyszałam:
Rozmowa dwóch aktorów przy kieliszku..., po pierwszym.. jeden pyta się drugiego:
- zagrałbyś teraz
- tak, zagrałbym
po drugim kieliszku...:
- a teraz zagrałbyś?
- eeekhmm... zagrałbym
po trzecim...:
- a teraz?
- eee nie.., ale bym wyreżyserował..
PS.2 Nowa scena Teatru Polonia? Fantastycznie by było
Życzę powodzenia, z całego serca!
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
Klaudia W.