przez Brzoza Pt, 17.07.2009 19:50
...kolejny wspanialy Polak odszedl, zal. A ja przypomnialam sobie jak Pani odpowiedziala gdzies na pytanie: z kim chcialabym byc na bezludnej wyspie? Niestety, z Nim juz juz sie nie da... A ja zawsze zalowac bede, ze nie mialam okazji posluchac Go na zywo. Tylko z telewizji przemawial do mnie (i do wielu innych) jak madry, serdeczny, skromny i dobry nauczyciel: nie narzucajacy sie, nie pouczajacy, ale przedstawiajacy rzeczy jakimi sa, bardzo prosto. Nikt chyba nie robil na mnie takiego wrazenia jak On kiedy mowil, chlonelam kazde slowo, nie chcialam uronic niczego z tego co mowil, bo wszystko co mowil bylo wazne, bez ozdobnikow, tak zwane "samo sedno". Zegnaj Wielki Profesorze!
Napelnij serce miloscia, pluca swiezym powietrzem a glowe dobrymi myslami. Bo zycie jest piekne!