czekając na jutrzejszą premierę...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

czekając na jutrzejszą premierę...

Postprzez Magnolia Cz, 09.07.2009 19:51

Pani Krysiu,

czekając z niecierpliwością na jutrzejszą premierę...., bardzo się cieszę, że na niej będę, jestem niezmiernie ciekawa, jakiego aktora będzie próbował p. Materna zahipnotyzować... oczywiście to jest niesamowite, że czeka mnie taka niewiadoma... niespodzianka.. jedyny minus, to to, że nie mogę sobie wybrać... wieczoru z aktorem, którego cenię i lubię jakoś bardziej... trudno, pozostaje mi liczyć na szczęście... :wink:

a więc w oczekiwaniu na... przeglądam prasę, więc zaraz tu Pani wkleję, ale zanim..

chciałabym jeszcze powrócić na moment do "Pani z Birmy"... przypomniała mi się jedna rzecz.. w spektaklu bowiem jest scena, w której Aung San Suu Kyi mówi o skupieniu się na czynności, którą aktualnie wykonujemy... (w sztuce mowa jest akurat o zmywaniu naczyń), o tym żeby delektować się daną czynnością, że wtedy przeżyjemy najpełniej teraźniejszość, jak nie będziemy myśleć o herbacie, która czeka na nas jak już pozmywamy... bo inaczej będziemy przyszłością... tak to zapamiętałam... To jest piękne i mądre..

A teraz już "zahipnotyzowana" prasa:
--------------------------------------------
Cielecka, Adamczyk, Szyc w seansie hipnozy
Izabela Szymańska
2009-07-08, ostatnia aktualizacja 2009-07-08 17:23

Widzowie, którzy kupią bilety na spektakl "Krzysztof M. Hipnoza" w Teatrze Polonia, do ostatniej chwili nie będą wiedzieli, którego aktora zobaczą na scenie. A aktor do ostatniej chwili nie będzie znał swojej roli.

W piątek w Teatrze Polonia odbędzie się premiera spektaklu "Krzysztof M. Hipnoza". To żart sceniczny, eksperyment przygotowany specjalnie na wakacje, a zainspirowany hitem teatralnym Tima Croucha "An Oak Tree". Crouch - australijski aktor, dramatopisarz i reżyser - co wieczór zapraszał na scenę innego popularnego aktora. Spotykali się godzinę przed spektaklem, aby się poznać, a dopiero przed widownią gość dowiadywał się, jaka będzie jego rola. Przedstawienie Crouch pokazywał m.in. w USA, Anglii, Kanadzie.

Krzysztof Materna, korzystając z tego pomysłu, napisał osadzony w polskich realiach tekst, na prowadzącego - Hipnotyzera i aktora.

Do udziału w spektaklu zaprosił m.in.: Magdalenę Cielecką, Jolantę Fraszyńską, Piotra Adamczyka, Borysa Szyca, Rafała Rutkowskiego, Cezarego Żaka czy Piotra Machalicę. Na afiszu spektaklu jest wypisane tyle nazwisk, ile przedstawień. Publiczność nie będzie wiedziała jednak, na kogo trafi. - Na początku przedstawienia wyjaśnię widzom i aktorowi, na czym polega eksperyment - mówi Krzysztof Materna.

Aktor założy słuchawki, przez które otrzyma wskazówki, co ma grać. - W teatrze wiele czasu traci się na analizę tekstu, a potem na jego naukę. W naszym spektaklu próba będzie trwała 10 minut i dotyczyła wyłącznie spraw technicznych - to bardziej ekonomiczne - śmieje się Krzysztof Materna.

Udział w tym spektaklu to dla aktora ogromne wyzwanie. Nie każdy by się na taką formę odważył. - Wymaga to nie tylko pokazania umiejętności aktorskich, ale także szybkiej reakcji na rzeczy, które wydarzają się niespodziewanie - dodaje Krzysztof Materna.

- Nazywam tę rolę "aktor zdalnie sterowany" - mówi Magdalena Cielecka. - Chcę poddać się temu eksperymentowi, żeby przekonać się, jak reaguję w takich sytuacjach. To też sprawdzian dla mnie samej. Nie zamierzam podpytywać kolegów, którzy wystąpią wcześniej, co trzeba wykonać. Jestem też ciekawa, jaka jest puenta tego spektaklu. Jaka myśl na temat aktorstwa i twórczości wyłoni się z przedstawienia.

Zarówno Magdalena Cielecka, jak i Rafał Rutkowski, aktor Teatru Montownia, przyznają, że duże znaczenie miało dla nich to, że spektakl przygotowuje właśnie Krzysztof Materna. - Bardzo cenię Krzysztofa. Współpracowaliśmy przy programie MdM, lubię jego poczucie humoru. Poza tym projekt daje aktorską adrenalinę, którą bardzo lubię. A po trzecie: nie lubię uczyć się tekstu - zdradza Rafał Rutkowski. - Ja takiej roli bym się nie podjął, bo po pierwsze, mimo długoletnich studiów nie skończyłem szkoły teatralnej, a po drugie, jeśli coś grałem, to przez postać zawsze przebijał Krzysztof Materna - przyznaje Krzysztof Materna. Dodaje: - Teraz uczę się hipnotyzować. Korzystam z najlepszych wzorów krajowych i zagranicznych. Mam nadzieję, że moja hipnoza będzie skuteczna, a mój przenikliwy wzrok i zaklęcia pomogą aktorom w zmierzeniu się z wszystkimi trudnościami. Nasz spektakl - powiedzmy sobie szczerze - niezupełnie serio nawiązuje do granic współczesnych eksperymentów teatralnych, w których aktor dla reżysera staje się gliną. To będzie seans hipnotyczny na granicy jawy i snu. Wszystko może się tu wydarzyć.

Teatr Polonia: „Krzysztof M. Hipnoza”. Scenariusz i reżyseria: Krzysztof Materna wg pomysłu Tima Croucha, współpraca reżyserska: Adam Krawczuk, światło: Piotr Pawlik, opracowanie muzyczne: Dj Romero. Występują: Krzysztof Materna jako Hipnotyzer i zaproszeni goście. Premiera w piątek (10 lipca) o godz. 21.15.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Materna hipnotyzerem
"Krystyna Janda wykazała niezwykłą odwagę, angażując mnie jako reżysera, adaptatora, ale co najważniejsze hipnotyzera w sztuce, gdzie hipnoza jest istotą działań scenicznych" - pisze Krzysztof Materna w liście wystosowanym do widzów teatru Polonia. Projekt "Krzysztof M. Hipnoza" zapowiada się intrygująco. Premiera odbędzie się w Polonii już jutro.

Na czym on polega? Otóż Materna na każdy wieczór zaprosił innego aktora z polskiej czołówki, zachęcając, aby poddał się tytułowej hipnozie. Aktor otrzyma na uszy słuchawki, z których sączyć się będą kolejne polecenia wydawane przez "hipnotyzera". Uczestnik tej osobliwej hipnozy na oczach widzów będzie musiał zaimprowizować całą historię, z początkiem, rozwinięciem i zakończeniem - jak zasady sztuki nakazują.

Spektakl wzorowany jest na pomyśle Tima Croucha i jego tekście "The Oak Tree", który cieszył się popularnością w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Australii. To właśnie stamtąd przywiózł go do Polski aktor Lech Mackiewicz, który miał przyjemność w nim wystąpić. Tekst przetłumaczył na rodzimy język i pokazał Krystynie Jandzie. Ta zaś zwróciła się do Materny. I tu nastąpiła chwila konsternacji, bowiem Maternie pomysł wydał się fantastyczny, czego nie mógł powiedzieć o samym tekście. - Na szczęście wspólnie uznaliśmy, że zaproponowana przez Croucha historia nie będzie komunikatywna z polską rzeczywistością - tłumaczy.
::: Reklama :::

Za zgodą autora podjął się napisania polskiej wersji. - Starałem się, aby to nie była płaska rozrywka ani czysty kabaret - zwierza się Materna. Dlatego spektakl oprócz tego, że pokazuje, czym w aktorstwie jest improwizacja i pozwala sprawdzić sceniczne umiejętności aktora, mówi o granicach w sztuce. - W bardzo wielu inscenizacjach obserwujemy próby odejścia od konwencjonalnego teatru. Jedne próby są głębokie, inspirujące i ważne - to spektakle warte przemyślenia. Ale sporo jest także eksperymentów, które są zwyczajną chałturą nastawioną na szokowanie i zysk. Gdy oglądam takie spektakle, mam prawo być oburzony - mówi Materna.

W "Hipnozie" zobaczymy creme de la creme polskiego aktorstwa, w większości młodego. Zaproszenie Materny przyjęli m.in. Piotr Adamczyk, Borys Szyc, Magdalena Cielecka, Jolanta Fraszyńska, Maciej Stuhr i Maria Seweryn. Ponoć nikt z zaproszonych nie odmówił, nikt też nie zadawał pytań na temat tego, w czym będzie uczestniczyć (aktorzy spotkają się z reżyserem tylko raz, na dziesięć minut przed spektaklem, aby ustalić kwestie techniczne, czyli m.in., jak duża jest scena, jakie jest oświetlenie itp.). - Starałem się rozmawiać z aktorami, którzy mają do mnie zaufanie, których chętnie obsadziłbym jako reżyser. Wszyscy podkreślali, że to dla nich wyzwanie i fantastyczna przygoda - mówi Materna.

Widzowie nie będą więc wiedzieli, "na kogo" kupią bilet. To, tak jak i przebieg wieczoru, ma pozostać tajemnicą. Wiadomo jedynie, że na pierwszy ogień pójdzie pierwszy alfabetycznie Piotr Adamczyk.

"Krzysztof M. Hipnoza", reż. Krzysztof Materna, teatr Polonia, premiera 10.07

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Reżyseria i hipnoza
Agnieszka Rataj 09-07-2009, ostatnia aktualizacja 09-07-2009 01:32

„Krzysztof M. Hipnoza”, reż. i wyk. Krzysztof Materna, Teatr Polonia, ul. Marszałkowska 56, bilety: 30 – 65 zł, rezerwacje: tel. 022 622 21 32, premiera: piątek (10.07), spektakle: niedziela (12.07) – czwartek (16.07), godz. 21.15

Obrazek
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa


Najnowsza premiera w Polonii będzie zagadką zarówno dla wykonawców, jak i widzów tego eksperymentu. „Będziecie świadkami czegoś, co się nigdy nie powtórzy” – obiecuje Krzysztof Materna.

Pomysł na to niecodzienne wydarzenie jest autorstwa Tima Croucha, australijskiego reżysera, aktora i performera. Ze swoim performance’em zatytułowanym „An Oak Tree” z sukcesami występował na scenach brytyjskich i amerykańskich. Przetłumaczony przez aktora Lecha Mackiewicza tekst trafił do rąk Krystyny Jandy, która poprosiła Krzysztofa Maternę o jego ocenę.

– Zdanie mieliśmy podobne – mówi Materna. – Pomysł świetny, treść nie do końca czytelna dla polskiej publiczności.

Krystyna Janda zdecydowała się więc powierzyć tekst Maternie, który ostatecznie występuje w kilku rolach: autora polskiej wersji scenariusza, reżysera i gospodarza wieczoru. Codziennie na scenie towarzyszy mu inny aktor. Obok niego pojawią się gwiazdy polskiego kina i teatru, m.in. Magdalena Cielecka, Jolanta Fraszyńska, Maciej Stuhr, Wiktor Zborowski, Marcin Dorociński i Borys Szyc. W rozmowach z polskimi gwiazdami okazało się, że chętnych do wzięcia udziału w tej zabawie jest więcej, niż się spodziewali twórcy.

Cały pomysł w „Hipnozie” polega na zaskoczeniu. Zaproszeni aktorzy nie mają pojęcia, jaką rolę wyznaczy im Krzysztof Materna, który wcieli się w kogoś w rodzaju hipnotyzera. Pod jego wpływem aktor wejdzie w skórę wyznaczonej postaci. O tym, kogo zagra, dowie się tuż przed przedstawieniem. To, co zobaczymy na scenie, będzie więc częściowo zaimprowizowaną akcją, zależną od narzędzi aktorskich, elastyczności i poczucia humoru poszczególnych wykonawców.

W premierowym pokazie zobaczymy Piotra Adamczyka.


– Spodziewać się można wszystkiego – mówi Krzysztof Materna.

Nie chce jednak udzielać szczegółowych informacji o treści występu. – To popsułoby całą zabawę, bo im więcej informacji wymienią między sobą aktorzy, tym mniejszą niespodziankę będą mieli i oni, i widzowie – wyjaśnia.

Życie Warszawy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Krysiu, i po co ja szperam w internecie... :( teraz już wszystko wiem... jak wynika z treści powyższych artykułów... tajemnica prysła... bo przeczytałam, że "W premierowym pokazie zobaczymy Piotra Adamczyka" :)

Pozdrawiam serdecznie i uśmiecham się do Pani :)
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: czekając na jutrzejszą premierę...

Postprzez Krystyna Janda Pt, 10.07.2009 13:38

Dziękuję bardzo. Nie wiemy co robić z ta niewiadomą kto kiedy, pan Materna o to prosił, nawet ja nie wiem kto kiedy, a ludzie tupią nogami i denerwują się....nie wiem. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja