Moi rodzice postanowili załatwic mi nowy paszport...haha coś pięknego..śmieszy mnie ta cała procedura..a najbardziej podanie rysopisu...wzrost ,kolor oczu , znaki szczególne..haha moj ojciec nie wie jakie mam oczy..nie ładnie ...no ale cóz...poszliśmy razem ponieważ przy składaniu wniosku muszą być oboje rodzicow lub opiekunów.. i tu się zaczyna kabaret..stałam w tej kolejce 2 i pół godziny moj ojciec dostawał furii , a mama to już w ogole dała sobie spokój..hah wreszcie doszliśmy do celu do naszego upragnionego okienka..a miła blond Pani oświadczyła mojemu znerwicownemu ojcu że już za poźno..uu to nie było dobre posunięcie nie lubie jak mój ojciec krzyczy..haha Pani chyba też tego nie polubiła..ale po potoku słów o treśći że nasze urzędy są takie owakie..moja mama się wtrąciła i zapytała ile to w ogole będzie trwało..
"ok 2 tygodni ale tak to 4 tygodnie a w ogole to może więcej.." (to się dowiedzieliśmy)...pani przez telefon powiedziała nam że nie będzie trwało to wiecej niż 2 tygodnie..a i to będzie max jaki będziemy musieli czekać..tak więc urzędy są fantastyczne bo na własy paszport będe musiała czekać nie wiadomo ile i może wakacje się już skończa..no i nie polubili tam mojego ojca..a przecież to taki spokojny i opanowany człowiek..
P.S ..Pani Krystyno jak to jest, że jak w Wiadomościach podają pogodę to jak mówią że nie będzie padać to leje jak oszalałe ...a jak mówią że będzie burza stulecia..upał jest nie możliwy no np. wczoraj..haha magia..