Myślę, patrząc na pierwsze zjdęcia, że Pani Barszczewska jest niesamowita w tej roli, tylko pobieżnie tu czytam informacje o tej sztuce i kobiecie, która jest pierwowzorem postaci (?). Widzę w twarzy, w oczach Pani Barszczewskiej tamtą osobę. a
Jeszcze teraz sprawdziłam, ta sama twarz, nie wiem, może to nie jest komplement, ale wydaj emi się, że jest.
A, i bardzo wzruszyło mnie to, co Pani napisała o mamie - że widziała, że to takie... ważne. Bliscy.
Pozdrawiam serdecznie