Rewelacyjny początek XV. Legionowskich Prezentacji Teatralnych Luby 2009
Jubileuszowe Luby rozpoczęły się tak spektakularnie, jak bodaj jeszcze nigdy. Dość powiedzieć, że na scenie dzieliła i rządziła sama Krystyna Janda. Dzieliła, rządziła i bez opamiętania… przeklinała. Bo akurat nie w pięknej polszczyźnie tkwi siła monodramu „Ucho, gardło, nóż”, lecz w życiowej prawdzie. A ona nie zawsze przecież bywa piękna.
Zainaugurowane w poniedziałek Luby można lubić, można nie lubić, ale jedno trzeba przyznać: już od piętnastu lat dzielnie trwają na posterunku miejskiej kultury. A w tym roku czujność musi być jeszcze większa. W końcu jubileusz Legionowskich Prezentacji Teatralnych zobowiązuje. – Dlatego bardzo staraliśmy się, żeby nie tyle obfitował on w przedstawienia, co był wyjątkowo gwiazdorski. To się udało. Sam fakt, że zaproszenie przyjęła Krystyna Janda, jest już dla nas wielkim sukcesem – cieszy się lubowy spiritus movens Jolanta Żebrowska.
Krystyna Janda przyjechała do Legionowa z monodramem zatytułowanym „Ucho, gardło, nóż”. I to nieprzypadkowo, bo jest to przedstawienie tyleż cenione przez widzów oraz krytykę, co darzone przez aktorkę dużym sentymentem. – Tematem jest wojna na Bałkanach, ale opowiedziana w bardzo specjalny sposób; zabawny i jednocześnie wykorzystujący dość drastyczny język. To wszystko, wydaje mi się, porusza ludzi. Dzięki temu, że jest tam tak dużo śmiesznych historii, widzowie chcą tego słuchać – mówi Krystyna Janda. Rzeczywiście, chcą. I choć zapewne nie wszyscy obecni w ratuszowej sali widowiskowej byli przygotowani na spływający ze sceny potok tzw. słów powszechnie uważanych za obelżywe, zaskoczenie szybko ustąpiło miejsca podziwowi. W roli dojrzałej, zmęczonej życiem Serbki Krystyna Janda okazała się po prostu znakomita.
Przy okazji festiwalowej „piętnastki” w ratuszu otwarto wystawę plakatów Stanisława Gadomskiego – plastyka związanego z imprezą od samego jej początku. Co ważne, pośród jubileuszowych gratulacji z ust prezydenta Romana Smogorzewskiego padły też słowa świadczące o tym, że Luby śmiało mogą spoglądać w teatralną przyszłość. – Ja nie wyobrażam sobie Legionowa bez tego przeglądu; nie wyobrażam sobie, żeby można było zmarnować wysiłek tak wielu osób. Jak się okazało, nie wyobraża sobie tego również Krystyna Janda. – Świetnie zdaję sobie sprawę (aktorka prowadzi w Warszawie własny teatr Polonia – red.), jak wiele pracy i pieniędzy wymaga takie przedsięwzięcie. Organizatorom należą wyrazy uznania i szacunku.
Co się tyczy dalszego ciągu LPT Luby, w środę w sali widowiskowej ratusza wystąpi Renata Dancewicz. Wraz ze Zbigniewem Stryjem zagra w świetnym, zabawnym spektaklu Tutam autorstwa Bogusława Schaeffera. Tegoroczne Luby zakończy w czwartek tradycyjne przedstawienie plenerowe. Ale uwaga, tym razem na miejskim rynku.
__________________________________________________________________________________________
Gazeta Wyborcza: Kobiety, łączcie się! [Kongres Kobiet Polskich]
3 tys. kobiet przyjedzie w weekend do Warszawy. Podsumują, co zyskały przez ostatnie 20 lat, ale spiszą też, czego im brakuje. Postulaty wręczą rządowi - o Kongresie Kobiet Polskich pisze Agnieszka Pochrzęst w Gazecie Wyborczej. - O przyszłości kobiet w Polsce rozmawiać będą: przedstawicielki biznesu (Henryka Bochniarz, Irena Eris), polityki (prof. Magdalena Środa, Izabela Jaruga-Nowacka, Hanna Gronkiewicz-Waltz) oraz nauki (prof. Eleonora Zielińska, prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow). W radzie programowej kongresu są także: artystka Magdalena Abakanowicz, aktorka Krystyna Janda, Olga Jackowska, czyli Kora, siostra Małgorzata Chmielewska, przełożona wspólnoty Chleb Życia, Elżbieta Penderecka oraz trzy prezydentowe: Jolanta Kwaśniewska, Danuta Wałęsa, Maria Kaczyńska.
Kongres rozpocznie się w sobotę filmem "Kobiety w dwudziestoleciu". Później lata transformacji podsumują trzy prezydentowe. Po południu minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak (PSL) oraz posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska (PiS) poprowadzą dyskusję o tym, jakie są szanse i bariery dla kobiet na rynku pracy. Debatą o godzeniu kariery naukowej z rolą rodzica pokieruje minister nauki prof. Barbara Kudrycka (PO) - czytamy. - W niedzielę uczestniczki kongresu będą się zastanawiały, jak zmieniać stereotypy dotyczące roli kobiet. Prof. Magdalena Środa zapyta, jak szkoła przygotowuje dziewczęta do aktywności zawodowej i obywatelskiej. Gościem honorowym miała być Hillary Clinton, ale złamała rękę i musi przejść operację - podaje Gazeta.
Jak mówi w rozmowie z Gazetą Elżbieta Ćwiklińska-Kożuchowska, założycielka klubu Klasa Kobiet dla pań po pięćdziesiątce, kobiety będą rozmawiać m.in. o przemocy w rodzinie, mobbingu w pracy, stereotypach. - Będziemy namawiać kobiety, żeby startowały w wyborach, bo tak najskuteczniej można się włączyć do walki o nasze prawa - czytamy. - Życie ułatwiłby nam też dostęp do wiedzy prawnej, medycznej czy psychologicznej. Będziemy wnioskować o program w telewizji publicznej dla osób dojrzałych - mówi Elżbieta Ćwiklińska-Kożuchowska. - W Polsce jest coraz więcej starszych osób. Będą szukać informacji, jak bezpiecznie przepisać spadek albo podnieść kwalifikacje zawodowe. Od pięciu lat prowadzę stowarzyszenie dla kobiet po pięćdziesiątce. Przychodzą, bo nie potrafią poradzić sobie w domu po wyprowadzce dzieci. Szukają celu w życiu. Jeśli im się pomoże, rozwijają skrzydła. Gdy zamkną się w domu, usychają - dodaje.
___________________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________________
A tak lokalnie, to pewnie już Pani widziała
http://www.obiektyw.info/index.php/gallery/list_images/230
___________________________________________________________________________________________
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
N.