przez Ściana So, 24.05.2008 06:30
A tak sie TYLKO przechadzam po Kredensie. Schylam sie i podnosze klebek welny. Dorbaldie nić Alberci.
Hej! Chłopcze, czy chcesz przejechać się(ale przejechac czy PRZEJECHAC, no i czy ze zjechaniem czy bez?) <no PRZE-JE-CHAC po prostu, koniec otwarty> /no to gdzie jedzieMY? I czy bedzie przystanek: Wesole Miasteczko? Pyta oczywiscie Albercia, hi hi/
Więc siadaj koło mnie, nie rób scen(jak to nie rob scen?! Sceny i przboje mile widziane! Bez scen to wieje nuda od tego przedstawienia, phi. BUM, WACK, drzwi-framuga te sprawy.) <rozpierduch czili nie rob, kochany, od tego sOM inni, eee, Emcia, a co to za sprawy miedzy drzwiami a framugO? Ze tak spytam niedyskretnie> /w akcji drzwi-framuga zawsze sie znajdzie jakas klamka (zwana przyrzadem do rzucania prosto do celu), ktora odpadnie od tego BUM i WACK, ne? No i tu mam klopot, bo u mnie to sa drzwi azjatyckie/delikatnie przesuwajace sie, bez klamek. Dom bez klamek, hi hi....WARIATKOWO, czek/
Wierność jest trudna(a niby dlaczego? PS Juz chyba mowilam, ze moja babcia to czekala wiernie na dziadka dziewiec swietych lat....No....takie malutkie flirty byly, z kolegami, ktore mojO prababcie strasznie wkurzaly, ale bez przesady, kazdy lubi troche poflirtowac, ne? Nawet kuzynka Melancholia nie jest swieta...) <wszyscy swieci to sO dzisiaj w niebie na balu, tam dopiero bedO przeboje> /a flitry? Flirty tez sOM w niebie?/
Dobrze wiesz, ja też(a mozna zle wiedziec? Pyta kuzyn Rzep Czepialski.) <wtedy, kiedy sie wie zle, nie wie sie nic, dobrze wiem co mowie> /a to Druhny namacily w tym wersie! Wazne, zeby sie mozna bylo przyCZEPIC do tej wiedzy, ne? Podrazyc, poszarpac, przeanalizowac i ... wyciagnac wnioski/
Miłość jest żmudna(i w tym wersie w koncu sie zgodze z tekstem bez wahania, ufffff....) <innymi slowy, cierpliwa, jak mowi sw. Pawel, i, zaraz dodaje, laskawa tez jeszcze jest> /nie zazdrosci, nie szuka poklasku, nie unosi sie pycha, nie pamieta zlego...... Albercia zaczyna ziewac, nie spij chamko! Czasem trafi sie slepej kurze ziarno, ne? Bo sOM milosci (l.mn) i MILOSC (l.poj.), BUM!/
Jest jak sen(ze co? A co na to niesennosc?) <z tej nie-sennosci to nawet zaspalam ostatnio!> /niesennosc gorOM, dzieki niej nadrabiam takie rozne brudnopisy, przynajmniej mam na nie czas, ufff....niech zyje niesennosc!!!/
Nasza jazda bez trzymanki(no to chwycic sie grzywy czy tam czego kto tam ma pod rekO!) <to zalezy, gdzie sie ma akurat reke, nie, bo niektorzy ja majO na pulsie, to trudno sie wtedy utrzymac> /Andorciu, nie zebym zaraz byla mONdrOM AlberciOM, ale w bajki nie wierze. Nie wierze w to, ze mozna miec reke na pulsie, BUM! Puls sobie, a zycie sobie, alleluja!/
Jak odbicia twej kochanki, wdzięk(kochanki odbic nie zliczysz. Albrecia, hihi, to ma ostatnio odbicia na Alfe i Omege.) <ale odbicia, te w lustrze, czy te od DNA? Bo nie wiem> /eee tam, zaraz tam odbicia na Alfe i Omege ... zwykla czkawka Alberci PS Emciu, czy AlbRecia, to kuzynka AlbErci? Auc/
Mogę zrobić z tobą wszystko(ale wbrew woli czy nie? Bo jak z przyzwoleniem to zadne mi mecyje, phi.) <w sumie nie wazne jest, czy moge, tylko, czy CHCE?> /eeee tam, przykryje sie burkOM i bedzie chciala. PS Emciu, czytam wlasnie „A Thousand Splendid Suns” by Khaled Hosseini. Zauroczyl mnie watek na temat zycia/bycia w burce. Czy Druhnom tez sie wydaje, ze niektorzy autorzy to nie maja plci, jak aniolowie? I potrafia pieknie pisac z punktu widzenia/czucia kobiet, jak i mezczyzn? No to niech Druhny sowie na chwile wyobraza, ze zyjOM w burce/pod burkom i co? A teraz niech sowie Druhny wyobraza, ze sOM mezem zony w burce i co? No wlasnie.... o to mi chodzilo/
Wytarmosić i powiedzieć cześć(do nastepnego tarmoszenia znaczi si, mam nadzieje, bo wytarmosic i czesc na AmenT, to by bylo lekkie naduzycie w przejechaniu) <a co to wlasciwie jest tarmoszenie? Zapewne istnieje ich kilka rodzajow, co ne, no i jedno z nich sie konczy, jak jeden z tarmoszacych mowi czesc, czy nie? E, tak tylko sowie dywaguje> /tarmoszenie to moze robic za gre wstepna do rozpierduchy, np....i cos tam jeszcze chcialam napisac, ale przeciez jest cenzura na Forum i nie mozna pisac tego, co sie naprawde mysli, ech/
bywaj zdrow(znaczi jak dojdzie do siebie PO wytarmoszeniu to niech si tu melduje z powrotem! ZrobiMY powtorke, hihi. Tarmosic to MY a nie NAM!) <PO wytarmoszeniu to najpierw wypalic papieroska, a potem powtorka, albo znow cos zle zrozumialam?> /a jak! Andorcia dobrze mowi, ze musi byc powtorka! Nie samOM rozpierduchOM czlowiek zyje, ne? PS Emciu, na milosc Alberci, ja Cie prosze zmien to: „MY a nie NAM”, na „Zyj i daj zyc innym”, bo zaczynam miec czkawke wspomnieniowOM/
Alkoholowy auto-stop(przykazanie pierwsze jestes za kierownicO auta--->nie pij, lecz zatrzymaj sie na stopie w celu wypicia alkoholu) <aha, piles – nie jedz, nie piles – wypij! Toz to moja zasada!> /taksoweczke DruhnOM zamowic?/
Więc już nie gadaj(a czy ja gadam???? Wpisywanie tekstu w nawias to tworczosc wierszenkowa a nie jakies tam "gadanie") <no, radosna tworczosc nawet, powiedzialabym... caly czas sowie nuce: "co ja tutaj robie?" Hi hi> /tworczosc, hi hi ... „pisz i daj pisac innym, a sam sowie skroluj”, BUM!/
Siadaj, chodź(hihi, ktos tu sie nie moze zdecydowac, i przynajmniej RAZ to nie jestem JA!) <hi hi, ani ja!!!> /Albercia?/
Hej! Chłopcze już koniec zbliża się(acha, krociotka ta wierszenka, w sam raz na krotkO nitke welny. Nie o swojej welnie mowie! Zeby nie bylo! Wkleic klebki?) <dlatego sie odwazylam, bo na te dlugasne wierszenki to mi sie nitka rwie> /hi hi....toz mowie, zeby lapac za nozyce i robic z wierszenki haiku/
Więc wracaj do domu, późno jest(a ta jazda bez trzymanki to gdzie sie wlasciwie odbywa, hihi, na obcej karuzeli? Nie we wlasnym domu?) <nie, no w aucie, tyle tych alko-stopow, dlatego sie zrobilo pozno> /nie wychodze na ulice, jak Druhny na bani prowadzOM, czek/
Wierność jest trudna(znaczi czalendzing, jakby byla latwa, to jaki przwdziw facet by czili PF, by sie na niO zlapal? Taaaaaa....) <no jasne, milosc zmudna, wiernosc trudna, a co, ktos obiecal, ze zycie bedzie latwe?> /dzis Prawdziwych Facetow juz nie ma......Alberci wydaje sie, ze jest MarIlOM. PS Czy Druhny tez dostajOM bialej goraczki, jak w rozmowach z MarIlOM prowadzacy zwracajOM sie do niej per Legendo? Na „beSZCZEla” idOM! Jak to dobrze, ze MarIla ma Pehacza i rowno wali w-czape/
Dobrze wiesz, ja też(co tez? Wiec kobiety, to wogole, ale to WOGOLE nie majO problemu z wiernosciO, hihi.) <no, one majO problem z NIEwiernosciO, podobno, nie, zeby to bylo moje zdanie, skad!> /moim zdaniem, to kobiety WOGLE nie majOM problemow, to faceci sOM od problemow, hi hi/
Miłość jest żmudna(otoz to! Prawdziwa Sztuka rodzi sie w bolu!) <no, a wiernosc trudna, jak to bylo, wiedza jest suma powtorzen?> /czy Druhny propagujOM monogamie w wierszence? Druhny sie urwaly z choinki czy jak? Druhny nie slyszOM jak Mlodosc nam zipie za plecami?/
Jest jak sen(znaczy sny sO tez zmudne?.....YEAH! SNY SO ZMUDNE! Zeby sie dobrze snilo to sie dobpiero trzeba napracowac!) <nie, no ze zmudnych snow to trzeba sie zaraz obudzic, spac dalej tylko jak sie sniO interesujace i bez trzymanki!> /ze zmudnych snow rodzOM sie czasem interesujace rozwiazania, zatkalo DruhnOM kakao? Snij i daj snic innym, hi hi/
Nasza jazda bez trzymanki(a co na to patrol drogowa? Mandaty bedO....? Hobbitu pasy zapiac! Maszmunu niet, karty krdeytowej na mandaty tez niet.) <Patrol drogowA wytarmosimy i nie bedzie mandatu, a moze nawet nagroda jakas!> /patrol znaczi si BUCH na drogU? Druhny jeszcze kiedys trafiOM na rozkladowke Playboya z tymi wierszenkami/
Jak odbicia twej kochanki, wdzięk(wdziek-smiek, phi. I po co sie tak wdzieczyc? Tu jest forum, tfu wierszenka, wdzieki sie nie oplacajO, phi.) <powiedz to Albercie. Toz Wdziek to jej kolejny kuzyn. Wlasciwie, to czemu Alberta nie ma siostr i braci, tylko jakies takie dziwne kuzynostwo?> /a kto Adorci powiedzial, ze Albercia nie ma siostr i braci? Spoko, spoko! Drzewo genealogicznie rosnie w swoim tempie, ne? Druhna pamieta: YOU CANNOT RUSH ART!!! Jeszcze troche kilkniec przed nami/
Już zrobiłam z tobą wszystko(eeee tak, ZAWSZE sie znajdzie cos nowego! Gdzie sO notaki Alberci?) <wszystko albo i wiecej... stoi w notatkach> /wszystko i nic!/
Wytargałam, teraz mówię cześć(czek, wytargalam wierszenke, hihi, i juz prawie puenta) <czy targac to to samo co tarmosic? Bo wydaje mi sie brutalniejsze> /toz mowie, ze welny NIET! No to stopniujemy: Tarmoscic, Targac, Wyrwac z duszy, ech/
Alkoholowy auto-stop(Druhny sie dopisza to tego wersu. Ja tam autostopowiczow nie biore. Nie zebym miala zle serce czy cos, ale raz samochod pelny, a dwa, czy to wiadomo kto sie trafi?) <slowo honoru, nikt mnie jeszcze nigdy nie zatrzymal, jak jechalam sama, czasem tylko, jak bylismy w komplecie, nie wiem, czy bym sie zatrzymala, bylabym w rozterce, sama calO mlodosc przejezdzilam auto-stopem, wtedy jeszcze nie alkoholowym... no tak, kiedys bylo inaczej, pod kazdym wzgledem> /zdecydowanie bylo TAK SAMO, tylko sie o niektorych sprawach glosno i publicznie nie mowilo. Niech mlodziez tego nie czyta, na litosc boskOM, ale zdecydowanie stawialam bylam na jazde „na gape” niz na „autostop”. Kilka „mandacikow” za „niemanie biletu” zaplacilam, phi i do tej pory jak wsiadam do samolotu/pociagu/autobusu to przezywam meki, ze cos bedzie nie tak, ale do autostopu nie wsiade, BUM! Za duzo sie nasluchalam autostopowych opowiesci z zycia wzietych, ze trilery z HolywUd wysiadajOM/
Chłopcze wysiadaj,(a ten chlopiec to wogole skad sie wzial byl? Jakis mlodzszy kuzyn Alberci?) <byl juz w tym wersie o koncu. No ale jak wsiadl to niech i wysiada, byle szybko!> /to nie chlopiec, to Albercia robi przebieranki/
Późno jest(no....gdzie jest pozno to jest, ale nie w tej strefie czasowej, phi) <no pozno jest, ale nam sie i tak nie chce spac! Wino, te sprawy> /a co to WOGLE znaczy „pozno”? Nigdy nie jest ZA POZNO/
słowa: Muniek Staszczyk /mniam, mniam/
muzyka: Andrzej Smolik + (Emcia, i tak w ostatnim nawiasie to chcialam powiedziec, ze niespodziewanie wyjezdzamy na weekend, do lasu, wysokiego i dalekiego. Z kuzynkO PietrO na ramieniu, ale przygodo zdecydowanie ahoj! Dobrego weekendu Druhny! Swietego Wypoczynku!)<Andora, my nie pojechalismy nad WielkO Wode, ale nie uciecze, nie boj zaby. Co jeszcze chcialam powiedziec, posluchalam tej nowej Marili, Sowie niech bedO dzieki i jestem po raz kolejny zauroczona> /Sciana, jaki weekend, jaki weekend? Druhny majOM w-czape! PS Nowa plyta MarIli jest cudna! Duze brawa dla Smolika! PS # 9 Druhny z K-R moglyby cos wiecej na temat Smolika napisac ku uciesze Emgiracji/
Ps
Druhny wybaczO, to z tej niesennosci mi sie na wierszenke zebralo... /Druhny wybaczO, ale bez Teremi to ja sie nie bawie w zadna wiosne w HalYnce.... PS Psyyyyyt, co Druhny tak krzyczOM? Toz Andorcia wlasnie zasnela..../
Gocha - opining actuary, fju, fju! Trzymam kciuki za egzamin.
Sowus - za wszystkie cuda i dziwy o MarIli dziekuje pieknie.
Soniu - to co? Tapetowac sciany w Kredensie? Dziekuje za pamiec. Luuuudzieeee to juz tyle gUpich postow mam na koncie? Wstyd! A mial byc TYLKO jeden, hi hi.