............. /Margines.........

Postprzez teremi Wt, 08.04.2008 19:06

Witam wycieczkowo - o Lwowie było, ale jeszcze odrobina poezji. Mam tylko problem z autorem chyba Hemar ale na 100% nie wiem - jak znajdę uzupełnię

"Piosenka o marzeniu ostatnim"

Nocą majową, w tych lwowskich ogrodach
Wzdychało, wołało lwowskiego studenta,
Śpiewało o burzach, podróżach, przygodach
Na świecie dalekim, gdzie droga wytknięta
Przez miasta i kraje w zieleni i słońcu,
Przez morza, pustynie i gaje oliwne.
Zaczęło się w lwowskim ogrodzie,
a w końcu — Ach, jakie to dziwne —

Z wszystkich marzeń co nienasycenie
W sercu kwitły i przędły się w głowie,
Pozostało to jedno marzenie,
Aby kiedyś umierać we Lwowie.
By się głębią rozwarły tajemną,
Gdy już wszystkie się skończą podróże,
Lwowska ziemia na dole pode mną,
Lwowskie niebo nade mną, na górze.

Sława z ciemności wołała go: Synu!
Czy widzisz te liście zielone w mej dłoni?
Czy widzisz jak błyszczą? To liście wawrzynu!
Przymierzaj do czoła, przymierzaj do skroni
I idź! Jeśli iść, to na szczyty, gdzie złotem
I mocą twe czoło uwieńczę, i chwałą!
Tak w lwowskim ogrodzie szumiało,
a potem —
Ach, jak to się stało?

Z wszystkich tęsknot do świata, do złota
Do tryumfów, i wieńców na głowie,
Pozostała ta jedna tęsknota,
Aby kiedyś umierać we Lwowie.
Pozostała tęsknota jedyna,
Wszystkie inne tęsknoty zagłusza:
Gdy ostatnia wybije godzina,
By z lwowskiego wybiła ratusza.

Miłość wołała nocami ciemnemi,
Wierszami poety i piosnką słowiczą:
Ach, nie masz poza mną rozkoszy na ziemi
I żadne się inne kochania nie liczą!
Ach, niebo i piekło — w ramionach kobiety
Ach, niebo uniesień i piekło udręki!
Tak w lwowskim ogrodzie śpiewało.
Niestety.
I co z tej piosenki?

Srebrnych bajek i snów pajęczyna
Przed oczami się snuła jak w kinie.
Co zostało z nich? Bajka jedyna
Która śpiewa po nocy w Londynie,
Że się mrok jak kurtyna rozchyli
I wtem — Kopiec! I Góra Piaskowa!
I że śmierć szepnie cicho w tej chwili:
Widzisz, synku? Wróciłeś do Lwowa.
Potem rękę położy na czole,
Potem głębią się zamknie tajemną
Lwowska ziemia pode mną, na dole.
Lwowskie niebo na górze
— nade mną.

a teraz idę szykować ekwipunek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Jaremcze Prut

Postprzez placunio Wt, 08.04.2008 20:10

Lecę z kolejnym odcinkiem…
tak, aby się nastroić przed CZWARTKOWĄ DRUŻYNOWĄ wędrówką
(każdy wiersz, każde zdania o TAMTYCH stronach czytam z dokładnością po przecinku :D )


"... dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie…”

– czyli na „zielonej Ukrainie"



Oj, jacy radośni i szczęśliwi rzuciliśmy się na widok Prutu

To szum Prutu Czeremoszu…

/rzeki wyśpiewywanej przez dziesiątki lat, przy ogniskach, podczas wędrówek na szlakach/

tu w Jaremczy Prut płynie, tworzy kaskady … SZUMI…

wędrujemy śpiewając …
zostawiamy auto przy drodze /z lewej strony/, w oddali widać olbrzymie domy, to sanatoria,
znowu czynne od paru lat…
przechodzimy przez tory…

Obrazek

mijamy karczmę: „Grażda” i restaurację „Huculszczyzna”,
były zamknięte, więc tylko ze ścianami pogadaliśmy :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Wt, 22.07.2008 08:07 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Prut Jaremcze

Postprzez placunio Wt, 08.04.2008 20:11

idziemy ścieżką w stronę zboczy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Już słyszymy SZUM, coraz wiekszy… jeszcze nie widzimy,
zza zakrętu woda błyszczy woda … PRUT przed nami, płynie szeroko, leniwie

Obrazek

Obrazek

ale im dalej idziemy szum coraz większy – jesteśmy nad wodospadem,
za czasów radzieckich kilkakrotnie podkładano ładunki wybuchowe, by go zniszczyć,
prze to stracił na wysokości, ale i tak robi duże wrażenie…

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Wt, 22.07.2008 08:09 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez placunio Wt, 08.04.2008 20:12

Wprawdzie miejscowi nie polecają kąpieli przy wodospadzie, bo podobno pod wodą ukryta jest jaskinia,
do której łatwo wpaść…
ale być nad Prutem? i wody nie posmakować? …

schodzimy na dół, co tam, że trudno, że kamienie śliskie!!!!…

Obrazek

dobra, rześka woda :D zdrowotna :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Wt, 22.07.2008 08:10 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Prut

Postprzez placunio Wt, 08.04.2008 20:15

gdy nóżki wysychały, oglądaliśmy Prut, i daleko widoczne na nim mosty,
nie mogło być inaczej, wędrujemy brzegiem w ich stronę…
trochę (!!!) było przedzierania się, buty zjeżdżały po śliskich kamieniach,
ale to pryszcz, gdy dookoła takieeeeeeeee widoki

Obrazek

Obrazek

wspomnę z przyjemnością o genialnym naszym Rodaku,
inż. Stanisławie Rawicza- Kosińskim,

który w latach 1892-95 budował odcinek drogi żelaznej ze Stanisławowa do Woroniecki,
trasa liczyła 96 km, w części prowadziła wzdłuż rzeki Prut.
Na trasie powstawały wiadukty, mosty i tunele.

W Jaremczu na Prucie zbudowano most kamienny, którego główny łuk miał rozpiętość
56metrów i był najdłuższy w ówczesnej Europie

Obrazek

Konstrukcja z Jaremcza stała się wzorem dla wielu późniejszych konstrukcji alpejskich,
między innymi w Salcano w Gorycji, nad rzeką Isonzo, na linii kolejowej Klagenfurt -Tryest.

W uznaniu zasług cesarz Józef odznaczył St. Kosińskiego Orderem Leopolda..

http://www.mhf.krakow.pl/wydarze/huculi/index.htm

oglądamy z bliska i dzieło Kosińskiego /po wojnie przebudowane/
i PRUT w całej krasie, a i kładeczka dla śmiałków tez jest

Obrazek

Obrazek

Obrazek

mam nadzieję, że SZUM PRUTU słuchać????!!!!!!

cdn...
Ostatnio edytowano Wt, 22.07.2008 08:12 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez teremi Wt, 08.04.2008 20:31

To chyba o tej kładce ("pożyczyłam" z jednej ze stron mam nadzieje, że sie nie obrażą)

"Krokusy "

Ruszyła rzeka. Kra pod mostkiem się piętrzy.
Nocą zabiera kładkę Prut.
Patrzą świerki z wysoka - pęka lód:
Tyle nieba wiosennego, tyle wód!

Kładkę trzeba umocnić, bo woda poniesie,
Haki trzeba powbijać i złożyć drut.
Komuż by się to chciało - mało świerków w lesie!
Prut się pieni. Trzaska na rzece lód!

A ty wzruszony po ogródku
Wałęsasz się, wilgotny wąchasz krzak.
Nad tobą chmura śniada sunie,
Nad tobą fruwa ptak.

Stajał marcowy śnieg na klombach.
Po błotku drepcesz krok za krokiem.
Tak samo wszystko jak przed rokiem
Podpatrzeć chciałbyś, pooglądać...

Zniesie mostek, poniesie - w dół ruszyły kry!
Bełkocą wody, w słońcu się jarzą.
Kłądkę trzeba ratować - czas najwyższy! A ty?
Tobie krokusy w ogródku się marzą.

J.Liebert
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez placunio Wt, 08.04.2008 20:39

na szczęście w CZWARTEK kry nie będzie :D
i wszyscy po kładeczce ze śpiewem przelecą na drugi brzeg...

napatrz się, oswajaj już od dziś!!!!!!!!!!!! - teremi
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez Rfechner Wt, 08.04.2008 20:40

Otwieram szeroko oczy ......... :lol: :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez goferek31 Wt, 08.04.2008 21:10

tę piosenkę moja babcia zawsze śpiewała

dziękuję za to wspomnienie i wzruszenie
goferek31
 
Posty: 3531
Dołączył(a): Wt, 18.09.2007 15:19
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez teresa Wt, 08.04.2008 21:25

brak mi słów to jest piękne, dziekuję
Avatar użytkownika
teresa
 
Posty: 1578
Dołączył(a): So, 05.01.2008 22:51
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez iza65 Wt, 08.04.2008 23:42

Jak zwykle..blondynka wieczorową porą bardzo dziękuje za zdjęcia i...wzruszenia. Hm..Prut...moja Babcia uwielbiala się kąpać w tej rzece.
Toż zdrowie Jej dopisało peawie do 90 lat.
Jeszcze raz wielke dzięki. :D
iza65
 
Posty: 141
Dołączył(a): N, 06.01.2008 12:04

Postprzez Ita. Śr, 09.04.2008 00:32

Skoro juz o BABCIACH mowa, to i ja cos wtrace...

Uciecho, napisalas, ze „ Na wysokiej poloninie” Stanislawa Vincenza jest ksiazka,
która widzialas w rekach swojej babuni...w ostatnich dniach jej zycia...
nie masz pojecia, jak Ci TEGO zazdroszcze !

Na stronie http://czytelnia.onet.pl/ tak rekomenduja tworczosc S.Vincenza:

„Twórczość Stanisława Vincenza, a zwłaszcza "Na wysokiej połoninie"
jest wielkim świadectwem cywilizacji Europy Wschodniej, gdzie spotykały
się liczne narody, religie i wyznania.
Cywilizacja ta, częściowo unicestwiona, jest u Vincenza również projektem kulturalnym
dla nowych pokoleń.
Bez tego dziedzictwa zjednoczona Europa będzie na pewno uboższa, a przede wszystkim
uboższa będzie kultura polska."


Twoja babunia, Uciecho, Barbara z Makowskich de Mezer, była wielka patriotka,
ale i kosmopolitka, w dobrym tego slowa znaczeniu.
Niestety nie doczekala się zjednoczonej Europy...

ale wrocmy do Vincenza i do jego fascynacji obyczajowoscia Huculow.

Często w filmach krajoznawczych o Huculszczyznie, a także wideoclipach z huculskimi akcentami,
można zobaczyc Hucula z trembita (trombita, trąbita).

Stanislaw Vincenz w barwny sposob pisze o tym instrumencie :


"Weź na trembitę suchar ze smereki, zdartej przez piorun, skruszonej piorunem.
Wydrąż go w trąbę, szczelnie spleć i ściśnij łykiem z brzeziny spod wodospadu,
z piany i z szumu."
(...)
"Niech ma trembita gromu moc, donośność! Wodą wygrana, niechaj się osłucha z wszelaką
tajnią wód, rodem z puszcz. Niechaj zagarnia, niech łączy jak woda."

Z takim zamysłem sporządzona trembita, wyrzutnia dla grotów, co mają przeciąć dal,
wyciąga się niezmiernie długo: trzy metry przeszło.
A zbiera się, ściska w przekrój znikomy: w ustniku niespełna cal, w wydechu zaledwie trzy cale.
Sucha, gładko spleciona łykiem, aż błyszcząca, leciutka, choć długa.
Wytworna jak dziewczyna górska, a oporna jak gdyby niema.
Człek nieświadomy gry nie wie co z nią począć, dopiero dla piersi mistrza, dla tchu wataha dostępna.

Z pioruna, z lasu, z szumu wód, z wyrocznej nocy poczęta, rozdziera zapory.
Z niej wytryskują jutrzenki, gody radosne i smutne, z niej wylewają się pory roku, lata i wieki.
Ona, wyroczna postać kraju i ludzi Wierchowin, dzisiaj się światu ogłasza.
(...)
Połonina, na którą przyprowadza się owce i bydło, według słów pieśni, dumna jest z tego.
Harda, nieprzystępna okrywa się mgłami, jakby chustami.
Dzień w dzień przez całe lato grają trembity, zwołując pasterzy spod szczytów,
z rozległych stepów górskich, z łączek i kępek ukrytych po skałach i berdach,
zwołują do posiłku, do podoju i na nocleg.
(...)
Dzień w dzień raduje się połoninka, słuchając trembity, bo to jej własny głos,
a smuci się, banuje dopiero jesienią, kiedy w święto Bogarodzicy gazdowie przychodzą
po swoje trzody i następuje "rozłączenie".
Gazdowie i gazdynie obliczają się z watahem i odchodzą ze swoim pożytkiem
i z trzodami do chat na wieś lub do zymarek.
Konie, obładowane jasnymi drewnianymi berbenicami, napełnionymi bryndzą i masłem,
bądź objuczone pstrymi besahami, idąc w doły, ostrożnie stąpają po wertepach.
Trembity grają, głosząc rozłączenie, smucąc się łagodnie, a także połoninka,
jak mówi pieśń, zostaje zasmucona, gdyż owieczki odchodzą.
(...) *)


Już te fragmenty wystarcza, by poznac niepospolity styl i jezyk Stanislawa Vincenza,
zaliczanego do grona najznakomitszych znawcow i badaczy folkloru...


Placuniu, wodospad cudny, ale czy cos jeszcze o Huculach nam opowiesz ?


*) Fragmenty książki Stanislawa Vincenza "Na wysokiej połoninie" (Prawda Starowieku)
Wiecej na stronie:
http://czytelnia.onet.pl/0,6127,0,1,nowosci.html
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez MM Śr, 09.04.2008 01:40

Jakos sie zagapilam i dopiero teraz obejrzalam te cudnosci .
jak dobrze ze tu nic nie ginie i mozna ogladac do woli

Co za widoki !

Juz zaciskamy czerwony pas azeby zobaczyc TO wszystko wlasnymi oczami ,podotykac , pomoczyc nogi w tej pieknej rzece. Zdjecia rzeki sa rewelacyjne .

Jagze jestem szczesliwa ze WAS znalazlam .

Dziekuje i juz czekam na czwartek , O matko jeszcze dwa dni.
Avatar użytkownika
MM
 
Posty: 443
Dołączył(a): Wt, 05.02.2008 04:10
Lokalizacja: Tampa FL

Postprzez Małgosia Solak Śr, 09.04.2008 06:30

Placunie - CUDNE !!!
Avatar użytkownika
Małgosia Solak
 
Posty: 1977
Dołączył(a): Śr, 21.02.2007 13:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez placunio Śr, 09.04.2008 08:32

Witojcie, witojcie… w setnym dniu tego roku
zamiast prasy, do porannej kawy coś dla oka


Kazimierz Sichulski –
urodzony w 1879 we Lwowie, zmarł we Lwowie


- uwielbiał, fascynował się huculskim obyczajem, obrzędowością, religijnym rytuałem i ludowym kostiumem...
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Sichulski/Index.htm

WIOSNA

Obrazek

CERKIEW
Obrazek

Dziewczynki Huculskie

Obrazek

Hucułka

Obrazek

Hucułka

Obrazek

Młode Hucułki

Obrazek

Pasterz

Obrazek


Hucułki i Hucuła - Pasterza obejrzeć obowiązkowo przed CZWARTKIEM... :D

DOBREGO DNIA!!!
Ostatnio edytowano Wt, 22.07.2008 08:21 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez Anda Śr, 09.04.2008 08:47

Przepiękny ten PRUT, wspaniale szumi i jakie kaskady!!!
Teraz będziemy śpiewać ze zrozumieniem i całym sercem
... tam szum Prutu, Czeromoszu Hucułom przygrywa....hej!!!!
Czekamy na więcej!!! :lol:
Avatar użytkownika
Anda
 
Posty: 148
Dołączył(a): Śr, 21.06.2006 20:32
Lokalizacja: Przyl

Postprzez Rfechner Śr, 09.04.2008 10:41

Placunie wreszcie sie usmiechnelam ..... dzieki a Prut ..przepiekny
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Barbara Kath Śr, 09.04.2008 12:27

.....do jutra PLACUNIE,

no to musimy " ZDYBAC sie ! " :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=lHBiAhiddJ8
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez WAGA Śr, 09.04.2008 13:01

Placunie podążam za Wami , podążam, ale....................nie nadążam :)))

Musze chyba wziąc tydzień urlopu i spokojnie wszystko przeczytać i przeanalizować.
Zmuszacie człowieka do refleksji. I wspomnień rodzinnych.
Zatrzymałam sie już z Wami w Czortkowie, w którym przed wojną pracował mój dalszy wuj.Został tam skierowany,żeby odpracowac studia.
Tam go zastała wojna.Przez pół roku w piwnicy ukrywała go Ukrainka.Udało im się razem uciec i przyjechali do Krakowa, pobrali się , mieli troje dzieci.
Nigdy , nawet na moment nie byli już w Czortkowie........

--------------------
Na Waszych zdjęciach SZUM PRUTU widać! I SŁYCHAĆ :D

A ta strona z malarstwem , jest moją ulubioną str. w internecie :)

Pozdrawiam Was gorąco!
I myslę,że trzeba koniecznie znależć wydawcę "PLACUNIOWEGO PRZEWODNIKA PO UKRAINIE" :!: :D
Avatar użytkownika
WAGA
 
Posty: 629
Dołączył(a): Śr, 31.10.2007 10:13

Postprzez KrystynaP Śr, 09.04.2008 20:21

Pozdrawiam Przewodnika i Zieloną Załogę,

obrazy obejrzałam z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością.
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne