...a teraz...trzy cztery, wdech - wydech...
Ścianuś, przepraszam za prawie całkowity brak wełny...resztki wełny, jakie mi się jeszcze ostały, u tynku Twojego składam. Ament.
Ściana-dziwaczka
Nad rzeczkOM, opodal krzaczka
Mieszkała Ściana-dziwaczka,
Lecz zamiast trzymać się rzeczki
zachciało się w świat wycieczki.
A stamtąd już krok do HalYnki
gdzie zwOM sie DruhnaMY dziewczynki...
"Kredens" HalYnka jest z domu
szufladek nie broni nikomu.
Najlepsza, of kors, jest Ścianusi
wizjEER oraz zamek mieć musi,
Bo ważny brudnopis bezpieczny,
a widok na forum konieczny.
Gryzły się Druhny okropnie:
"A niech tę Ścianę jeż kopnie!"
ChowajOM się wszystkie kredensy,
Gdy Ścianuś zakłada martensy
Aż gałąź się trzęsie ze sowOM
Gdy Ścianuś na podium z przemowOM.
Kupiła postcards z urlopiku
by wysłać rok później z domiku.
Gdy kota ogonem odkręca
Kangusia ze śmiechu sie skręca.
Martwiły się inne Druhny:
"Co będzie z naszej Ścianuchny?"
Aż wreszcie znalazł się malarz
i chciał zamalować jOM zaraz.
Pan malarz farbę starannie
Rozrabiał mieszając wE wannie.
Lecz zdębiał, Halynka też:
Bo Z ściany zrobił się jeż
W dodatku cały wE szlaczkach
Taka to z niej jest dziwaczka!
Na podstawie wiersza Jana Brzechwy absolutnie nie wszystkie Ścianusiowe dziwactwa zebrała i spisała Sowa. Ciąg dalszy nastąpi w stosownej po temu chwYlY.
