............. /Margines.........

[Ita]

Jestem, jestem,
a Wegielek obok ... spi...

Moje koty nie cierpia na BEZSENNOSC !

[placunio]

Chadzka kozacka – czyli na „zielonej Ukrainie


Zjeżdżamy z naszej głównej drogi, pomógł drogowskaz ,
(wszelkie miejscowości leżą obok głównych dróg, nie trzeba przejeżdżać
przez miasteczka, bardzo nam się to podoba … znaczy u nich obwodnice to standard!!! )
… zaraz będziemy u celu, mijamy ten zakręt



i tablica z nazwą miasteczka

Brzeżany (ukr.Бережани) 1375r



Brzeżany, dawne miasto obronne, położone wśród wzgórz częściowo zalesionych,
rzuconych po obu brzegach rzeki Złota Lipa, która w mieście tworzy wielki staw,
na 3km długi i prawie 1km szeroki.

Historia miasta, to historia rodu Sieniawskich, którym zawdzięcza swą świetność,
rozwój i znaczenie –
król Zygmunt I w roku 1530, swoim przywilejem zezwolił

„Szlachetnemu i mężnemu Mikołajowi z Sieniawy, bacząc na wierne usługi
założyć, utworzyć i uposażyć miasto"

Od tej chwili losy Brzeżan splecione ściśle z losami jednego z najbardziej rycerskich
rodów, przeżywają swój wiek zloty, stają się prawdziwą perłą w Koronie Rzeczypospolitej.


-------------------------------------

jest późne popołudnie, wjeżdżamy do miasteczka, (ok. 10 tys.)
lądujemy pod kościołem i taką tablicą... czas się rozejrzeć wokół i poszukać noclegu,



od razu widzimy, że to jakieś NIEZWYKŁE miasteczko, malutkie uliczki, mnóstwo wież…
i takie piękne domy – dworki szlacheckie, siedzące panie na ganku, wypisz wymaluj jak z filmu Wajdy,
rozmawiamy z nimi, pytamy się gdzie i co mamy zobaczyć… machają rękami dookoła,
bo dookoła to … całe miasteczko - ZABYTEK !
a na nasze pytanie (jeszcze nie wiemy, że jest bez sensu !), czy auto tu może stać?
nieco się dziwią … i jeszcze mówią, że popilnują …
(gdy wróciliśmy po dwóch godzinach, oczywiście panie dalej siedziały)

[placunio]

… idziemy ulicą w dół

parę domów dalej stajemy pod ogrodzeniem, za nim widzimy kościółek… z XVIII w.
(od lewej na zdjęciu )

…to pozostałość po Ormianach, których początkowo było tu bardzo dużo,
przez Brzeżany wiódł szlak handlowy ze Lwowa do Kamieńca Podolskiego…
wejść do środka nie możemy, zaglądamy przez płot

to tu na fasadzie zachowały się resztki fresków maryjnych wykonanych przez
urodzonego tu w Brzeżanach Edwarda Rydz-Śmigłego - późniejszego marszałka Polski





z tego miejsca widzimy daleko na wzgórzu czerwony dach i wieżę innego kościoła,
to dawny klasztor oj. Bernardynów, obecnie jest tam…. więzienie !
- oczywiście tam nie wchodzimy

[placunio]

…tu była wielkiej synagoga … była!!!



tam w oddali czerwone wieże kościoła rzymsko -katolickiego z XV w.
kościół zamknięty, oglądamy go z zewnątrz







dookoła kościoła mury obronne, no i to co wszędzie, uszkodzone pomniki



na tablicy ogłoszeń, m. in. czytamy; dziękujemy za przyniesione na plebanię
dary na posiłki …



a to już wieże cerkwi pod wezwaniem św. Trójcy





drzwi do cerkwi niestety zamknięte, więc nie widzimy wnętrza



Te wszystkie świątynie były, są … na jednej, małej, wąskiej uliczce !!!

[teremi]

trochę współczesnej poezji - ten poeta (L.Uszkałow)ma zaledwie 25 lat urodził się w Charkowie

czerniowce (interial)

tu pewnie co drugi
błądzący uniwersytecką ulicą
gada na głos coś do siebie
i patrzy prosto pod nogi
wpadając na ludzi
którzy jeszcze nie potrafią być otwarci...
co zrobisz, kiedy zardzewiałe kanalizacyjne luki
to najcieplejsze cętki starego miasta –
spytaj byle jakiego bukowińskiego psa,
czarnego i wytartego niczym ta biblia z wyrwanymi stronami
w pokoju trzygwiazdkowego hotelu...
co robisz kiedy tu
jak i w każdym ukraińskim mieście
długie kobiece włosy kupują za niemałe pieniądze,
a włosy mężczyzn
nie obchodzą nikogo...

Przełożyła Urszula-Witwicka-Rutkowska

Placuniu dedykuję ...M

[placunio]

Wędrujemy dalej po uliczkach, oglądamy z ciekawością prawie każdy dom…







a to już wieża ratusza z wieżą zegarową i herbem Potockich na szczycie,
czyli jesteśmy w środku miasta



Na piętrze mieści się od ponad 100 lat gimnazjum, tu uczyli się m. in.
Kornel Ujejski – poeta i Edward Rydz-Śmigły –



sam rynek to malutki plac, pełen uroku, i paru pomników

[placunio]

Wracamy do auta, już wiemy gdzie mamy szukać noclegu, na końcu tej ulicy,



jedziemy i trafiamy do motelu (!).. nowo wybudowanego…
nikogo z gości nie ma, dostajemy wielki pokój, łazienka na korytarzu, olbrzymia,
w kafelkach i z bajerami…

Na oknach żaluzje (matko ! co za wypas ), przypadkowo przez nie wyglądamy,
i oczom nie wierzymy, daleko oświetlone miasto i odbicia... w wodzie!!!

woda - jesteśmy na ZŁOTĄ LIPĄ…



tak kończy się ósmy dzień urlopu...

cdn

[Ita]

To Ty Placuniu z mysla,
o cierpiacych na bezsennosc takie cudnosci o tej porze zamieszczasz ?

Dziekujemy ! Jeszcze chcemy !

A ten pomniczek bez glowy, pod murem, to chyba jakis NEPOMUCEK byl ?

(cos dla Maszmuna, z HP...Teremi moze potwierdzic)

[placunio]

Ituś - na drugim zdjęciu mM umieścił tam swoja głowę, i pomniczek jest kompletny... kiedyś zobaczysz

o ranyyyyyyyyyyyyyyy, teremi!!!!
mM......(mójM) ...padł od wiersza
tak jak padł w Czerniowcach - tam też dotrzecie z nami!!!

Podanie
uprzejmie proszę o udzielenie placuniom forumowego urlopu,
z góry dziękuję za pozytywne rozpatrzenie prośby.
(Polecamy na tęsknotę - dumki, poezję, i ...Kozaków)

a i oddech się przyda, aby Emcia i Uciecha nadrobiły zaległości, bo coś na końcu się wloką
na razie tylko lekki niepokój - KrysiuP???

- idę posłuchać wiatru...
"Gdy księżyc się wznosił na stepach czerwony.
W noc nawet i ślepy poznałby te stepy
Po kwiatów rodzinnych zapachu...."

c u d n e ..................

[kreska]

i znowu ukraiński akcent nocny-jak ja się za to odwdzięczę?

pokaże moim polonitskom z roku już widzę ochy i achy

[teremi]

potwierdzam nie tylko dla Maszmuna ale całe HP zainteresowane pomnikowymi detalami
to ci Ita czekamy na ciąg dalszy i spiewamy Sokoy ze szklaneczka wina i kotem na kolanach?

[kreska]

ale ten urlop nie na długo? :->

[teremi]

Placuniu - urlop na żądanie? tai to się zazwyczaj zwie "kacowym" urlopem ale trudno masz ustawowe prawo

[teremi]

Piszesz/wspominasz - masz

TOAST
podczas uczty danej we Lwowie na cześć J. l. Kraszewskiego


Na cześć Naszego Gościa podnoszę to słowo,
Ono bez mojej woli w takt pieśni przechodzi,
Bo widzi ducha Polski nad tą piękną głową,
A już takiego męża czcić pieśnią się godzi!

Na służbie narodowej nie zaznał spoczynku,
W ciche zakąty serca spychał własne troski,
Toż w każdej jego pracy, jak w dobrym uczynku,
Bije zdrój żywej wiary, świeci promień boski.

Dzisiaj po strasznym boju jak żołnierz w odwrocie,
Kiedy poszedł z innymi na ścieżki tułacze
I tam ani na chwilę nie zamilkł w tęsknocie -
Spod jego ręki lecą książki - jak kartacze!

O, jakże nam takiego trzeba przodownika,
Którego trud nie złamie, nie ustraszą groźby...
Panowie! wiem, że każdy moją myśl przenika,
Wiem, że każdy do mojej przyłącza się prośby;

Drogi Gościu! wróć do nas już jako mieszkaniec,
Otoczy Cię nieliczna, lecz wierna gromadka,
Która kulami zryty dotąd broni szaniec,
Dla której wiecznym hasłem jest: Ojczyzna-Matka!

I tą nadzieją raz jeszcze Jego zdrowie pijmy:
Niech nam żyje Kraszewski!... A my przy nim żyjmy! "
(Kornel Ujejski)


skopiowała z jednej ze stron...ale zgubiłam z której

[placunio]

się aż zawróciłam!!!
Kresko, toż ty teraz za siedmioma górami i lasami, a ty tu winko pijesz?!
nawet mM na wieść o kreskowych dumkach wykazał ożywienie

- a podanie podpisać... i pobłogosławić

[teremi]

podpisane z błogosławieństwem ...idę sprawdzic czy nie śpię... miłego

[iwna]

...ja też na końcu bo wracam się, wzdycham i podziwiam po parę razy

....tyle wiadomości, informacji
a wszystko ciekawe, a wszystko intrygujące , piękne

ps
wysłałam wiadomość na czoło wyprawy

[Ita]

Wiem, ze znacie, ale ...

czekajac na Placunia można sobie popatrzec w oczy...ZAKOCHANEGO KOZAKA.


http://www.youtube.com/watch?v=FrS8J96Q ... re=related

Zostawiam Was z tym Kozakiem i tez sie oddalam ...

Zycze kolorowych snow !

[iwna]

patrzymy, patrzymy

nawet juz dumke dumiemy bo spac sie nie da przez to tornado

[Rfechner]

Placuniu ,podanie podpisane .