nemo napisał(a):na pierwszej stronie bulgotania wody wrzuciłem linki do swojej muzyki. kilka, potem jeszcze kilka. Ktoś to skomentował? 1 osoba?
jakże byłem zdziwiony jak za to kometarze miłe poszły w kierunku wierszyków!
stanięte to na głowie!
to co dla mnie naważniejsze przechodzi bez echa a forma psychogilgotek z echem. nie ogarniam mechanizmów recepcji rzeczy artystycznych i nie artystycznych też.
Za krotko tu jestes, nemosku, zeby forumowa recepcje ogarniac...
Tu sie raczej wszystko powinno podobac, i niewazne: Kafka to czy Grochola. Ma sie podobac i juz, bo jak nie - to w leb, kapewu? Czasem ktos wyskoczy z jakas krytyka, ale tez nie zanadto, bo potem wysluchuje gorzkich zali przez pol roku, jaka to strate forum ponioslo z powodu nokautu na "artyscie" hehe Ja od pewnego czasu wole pisac tylko zachwyty, a i tak bywa, ze obrywam. Skleroze masz? hii
Komentarze o psychogilgotkach byly mile nie przez grzecznosc. Wierszyki sa sympatyczne i smieszne. Ale to nie jest wielka poezja. Przynajmniej nie dla mnie!
O muzyce nie wypowiadam sie z tego samego powodu co Aro o wierszach. Mam podobno dobry sluch (
), ale gust muzyczny nieco staromodny. Chetnie poczytalbym jakas fachowa opinie o Twoje muzyce, ale sam jej nie sforumuluje, bo nie czuje sie kompetentny. No chyba ze wystarczy Ci proste "podoba mi sie".
Opinie o wierszenkach oceniam jako niesprawiedliwe. Z prostego powodu: to JEST forma tworczosci. Czesto duzo bardziej blyskotliwa i z polotem niz niejedna ksiazka, ktora czytalem. Czasem to tylko zwykla zabawa, a czasem cos wiecej. Doceniam, nie przeceniam. Ale na pewno nie sa to uladzone i grzeczne (i w 3/4 niesamodzielne) wypracowania nudnych gimnazjalistek, ktore mozna przeczytac na innych tematach. Im tez nie odbieram prawa bytu (miejsca tu duzo), choc nie czytam.