przez pati Pt, 31.08.2007 22:13
No w końcu się przełamałam...'śledzę' Was od dłuższego czasu... ale jakoś tak brakowało mi odwagi, by do Was dołączyć...
Nessko dziękuję za Twoje rady mailowe i skierowanie mnie do Trzynastki...
Trzynastko dziękuję, że znalazłaś chwilę, by mi doradzić...
Obecnie jestem na etapie przekonywania Mamy, że to właściwa droga, ale ona musi sama tego chcieć, nic na siłę...
Dzięki Wam, Waszej sile jeszcze chce mi sie 'być'...dziękuje Wam za to...bo reszta zawiodła, a szczególnie jedna osoba, bo łatwiej jest nie być, łatwiej odejść...
Modlę się codziennie i WIERZĘ, że będzie dobrze, musi być!
Pozdrawiam wszystkich udzielających się w tym wątku, chociaż Was nie znam, to jednak znam...
S.