HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Śr, 22.08.2007 14:25

hihihi a właśnie miałam zacząć marudzić gdzie są rzymskie detale!
Emciu tryb nocny w aparacie się sprawdził!
A zdjęcia z Barcelony będą we wrześniu.

Pa pa!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez gocha Śr, 22.08.2007 16:23

A zdjecia z Salt Lake City zaraz sie wkleja.

Biegalismy tylko po Temple Square z przyleglosciami, ale to serce St Lake. Dwie bardzo wazne budowle, jedna to glowna mormonska swiatynia, do ktorej, niestety, niewiernych nie wpuszczja, mozna sobie tylko poogladac z zewnatrz. Kazdy mormon marzy o wzieciu slubu w tymze kosciele, slub w nim jest specjalnie wazny i bardzo powaznie traktowany, czyli "az do smierci" i nie ma zmiluj sie.

Czy nie wyglada jak palac z bajki?
Obrazek

Po Temple Square oprowadzaly nas dwie woluntariuszki, mormonki. Jedna ze Szwajcarii a druga z New Jersey. Sfotografowalam je w Visitors Center, ktore jest tez troche swiatynia, z rzezbami i obrazami na scianach pokazujacymi sceny biblijne.
Obrazek
Tu Adam z Ewa, tamze.
Obrazek

Tabernacle, nastepny wazny budynek na placu, pierwszy z postawionych tam przez mormonow budynkow, to nie tylko swiatynia, ale tez miejsce zebran i koncertow (podobna ma fantastyczna akustyke). Niestety nie moglismy wejsc do wnetrza, bo wlasnie mialo odbyc sie nabozenstwo zalobne nad cialem mlodego mormona - zolnierza poleglego w Iraku. Z zewnatrz niezbyt ciekawe, ale olbrzymia kopula (podobno druga co do wielkosci na swiecie, po rzymskim Sw. Piotrze) ma drewniana konstrukcje i jest jednym z inzynierskich cudow swiata, choc budowal ja nie inzynier, ale ciesla, specjalista od mostow. Nie dalo sie tego dobrze sfotografowac, bo plac jest ciasno zabudowany.

Za to wrzucam wam dwa zdjecia z wnetrza domu Brighama Younga - drugiego (pierwszym byl prorok John Smith, zabity w Illinois) mormonskiego przywodcy, tego, ktory wywiodl mormonow na zachod i wybral brzegi wielkiego slonego jeziora na ich siedzibe (lata 50-te XIX wieku). Zostal tez pierwszym gubernatorem nowego terytorium.

To salon (prawie wszystkie meble zrobil sam Young, byl stolarzem).
Obrazek

A tu kuchenka, ladna, prawda?
Obrazek

Po domu Younga oprowadzaly nas dwie inne panienki, jedna z Kanady, druga nie pamietam. Bardzo uduchowione. Jedne i drugie panienki zaspiewaly nam na koniec po piosence (taki zwyczaj), mialy naprawde ladne glosy. No i te ostatnie uswiadomily nas, ze wielozenstwo nie jest oficjalna doktryna mormonska, nie jest nawet tolerowane przez glowny kosciol. Zwyczaj wzial sie stad, ze w czasie dlugiej i ciezkiej przeprawy przez prawie pol kontynentu, mezczyzni robili wszystko, by przetrwaly kobiety i dzieci. Mezczyzn od poczatku bylo mniej, bo czesc ich zginela w czasie zamieszek, ktore doprowadzily do ucieczki mormonow. W czasie przeprawy tez zginelo wiecej mezczyzn, niz kobiet. W rezultacie sporo kobiet zostalo bez srodkow do zycia, bo kobiety mormonskie w tym czasie nie mogly zarabiac na zycie. Jedynym sposobem na przezycie ich i dzieci bylo pojecie ich za zony przez pozostalych przy zyciu mezczyzn (na co zezwolil, podobno, mormonski Bog ukazawszy sie Youngowi). Sam Young mial ponoc 26 zon, ale tylko dwanascie mieszkalo w poblizu, tylko jedna z nim, a reszcie wybudowal domy gdzie indziej i tylko lozyl na ich utrzymanie.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez teremi Cz, 23.08.2007 09:37

Witam
Maszmun "na wyjeździe" i bez aparatu no to wkleję Druhnom rzut oka na Barcelonę - specyficzny rzut

Obrazek

Emciu świetne te zdjęcia i te detale - mozna prosić o więcej? przecież jeżeli nie śpisz, to co masz robić - wklejaj

Gocha dzięki za informacje i zdjęcia - w naszej świadomości jednak pokutuje przede wszystkim "spora liczba żon" - nie ma to jak zakorzeniony stereotyp
a mnie to się ta harfa podoba

Ściana a to co Cię tak wykończyło - napisz wierszenkę to odżyjesz

pozdrawiam Druhny wciąż upalnie
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Marysia Cz, 23.08.2007 10:06

No to dla ochłody trochę deszczu w Barcelonie ubiegłorocznej...


Obrazek

Gocha, dzieki za ciekawy reportaż i równie ciekawe zdjęcia. PS. Jak można wytrzymac z 26 żonami? Pytanie mego męża.
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Małgosia Sz Cz, 23.08.2007 12:10

Heeej!

Pogoda piękna. Już po śniadaniu. Teraz tylko przeczytam służbowe maile, wywpiję kawę i książka i ogród!

A Druhny niech nie robią scen hihihi i wyjdą.

OLA!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Cz, 23.08.2007 13:14

Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Cz, 23.08.2007 13:51

Jakie sceny, tfu sciemy? Jetlag odchodzi....chlip chlip, fajnie jest PO urlopiku, co ne?

Teremi z nieprzyzwoitosciamu rzymskimi to ja MUSZE poczekac az Maszmun wroci, hihi. Ale skoro Gocha wspomiala Bazylijke Sw Piotra to moze pare zdjec stamtad? Dla mnie to wszystko niesamowicie piekne, ale jakby sie Druhnom moze opatrzylo to prosze skrolowac.

Z oddali. Mnie osobiscie ten widok ze Schodow Hiszpanskich kompletnie powalil...
Obrazek

I jeszcze...
Obrazek

Fontanna i kolumnada Berniniego...
Obrazek

Z tej fontanny to pomimo goraca nie pilismy wody..., taka troche zielona byla, hihi.
Obrazek

Swieci Berniniego...
Obrazek

Obrazek

Michal Aniol...
Obrazek

Mala kopula...
Obrazek

I Pieta, troche ciemna...hihi, z tym aparatem to roznie bylo Maszmunie, dostalam w-czpe od P. bo nie chcialo mi sie czytac instrukcji tylko szlam na instynkt, no i rezultaty czasami nie tego...
Obrazek

Golab, czy duch?
Obrazek

Dobrego Druhny....A Maszmun szaleje...
Ostatnio edytowano Cz, 23.08.2007 19:31 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Cz, 23.08.2007 15:21

Emciu, piekne to zdjecie z ...

"Tu es Petrus et super hanc petram aedificabo ecclesiam meam, et portae inferi non praevalebunt adversum eam et tibi dabo claves regni caelorum"....

PS "Kingdom of Heaven" zdecydowanie wchodzi na liste pieknych slow. Czek.

No co sie Druhny czepiaja? Przeciez NIE wyszlam. Co to juz nie mozna przemaszerowac przez Kredens? Sceny to MY, a nie NAM, phi!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Cz, 23.08.2007 16:31

Emciu ... jeszcze nie... siedzę przy komputerze, odbieram maile, dzwonię, ustalałam, opieprzam, notariusz, szef, umowa (ta sama którą mieliśmy pilnie podpisywać kiedy Ty byłaś u nas) i sto innych spraw... a ja w pidżamie...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Cz, 23.08.2007 16:33

Przechadzaj sie Druhno Sciano ale nie grzesz wiecej, hihi. A na pokute Druhna TU napisze jakas wierszenke, co? Wlasnie slucham Psalterza Polskiego, hihi, moze cos sie nada...Ladne Maszmunie! Podoba mi sie! Dziekuje!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Cz, 23.08.2007 16:46

hihihi fajnie się pisze razem z emcią ... nawet w Katalonii

Emciu Rzym buuuuu ja chcę do Rzymu!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Cz, 23.08.2007 16:49

Maszmunie...., podeslac Ci Hobbity na urlopik? Umowy pooojdaaaaa jak z talerza, hihi... To moze jakas wierszenka w przerwie miedzy opieprzami? Alberta pyta czy opieprze to szczegolne rodzaje wczap....Druhna woli "Wsiadaj z dobrym sercem o krulu cnotliwy", czy moze "Szczesliwy ktory ludzi upadlych ratuje"?
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Cz, 23.08.2007 16:54

może o tym cnotliwym jednak hihihi
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Trzynastka Cz, 23.08.2007 18:31

Apollinek Mlodszy odstawiony w doroslosc. Chlipnelam sobie w odpowiednim momencie,
a poniewaz on zawsze umie sie pieknie zegnac, to chlipnelam sobie obficie, jak prawdziwa Matka-Kura,
zegnajaca wiecznie usmiechniete Slonce.
Bedzie mi tego jego wiecznego usmiechu brakowac.
Obrazek

W drodze powrotnej przyszlo mi w ostatniej chwili do glowy ukolysac dusze po tym rozstaniu w Indiana Dunes.
Czasu bylo malo, wiec rwalam najpierw z porzadna predkoscia, zeby nadgonic na autostradzie,
potem kochany GPS zaprowadzil mnie najkrotsza droga na zachodnia plaze parku,
ale.... w tamtym miejscu sa prywatne domy i slepo konczy sie droga, no i nie ma gdzie zaparkowac.
Z domu po lewej stronie wyszlo kilku czarnych mlodych ludzi, wiec powiedzialam,
ze tak bardzo chce zdazyc na spokojny spacer jeszcze przed zachodem slonca, a nie wiem, gdzie sie ulokowac.
Pozwolili przed swoim domem, to ja na azymut w strone jeziora przez wysokie trawy.
No i niespodzianka, wczesniej zakaz wejscia, bo prywatna rezydencja, a potem po dluzszej wedrowce wysoka siatka.
Obrazek
Musi byc jakis sposob; najpierw bojazliwie siatke obmacalam, a potem poszarpalam troche boczne przesla i... bramka sie otworzyla.
Pomyslalam tylko, jak to dobrze, ze nikt jeszcze nie krzyczy STOP ani nie strzela:)
Tym sposobem brama do raju zostala otwarta.
Zaledwie kilka osob na plazy, spokoj i taka jakas dziwna miekkosc traw i wydm ( albo moj nastroj odpowiedni, by to tak odbierac).
Polazilam, wdrapalam sie tu i tam, w miedzyczasie uspokoilam wszystkie mysli.
Po zapadnieciu zmroku dotarlam spokojnie do samochodu, jeszcze spokojniej do domu.
Natura ukolysala odjazd Apollinka.
Cuda potrafi zdzialac ta natura; i jak szybko, wszystkie szufladki pozwala ulozyc jak trzeba:)

Tu: Cytrynowo-zielono-niebiesko
Obrazek

Kiczowato-ksiezycowo:)
Obrazek

Rodzicielsko
Obrazek

Miekko
Obrazek

Wydmowo
Obrazek

Swieto-spokojnie domowo; ta chalupka w prawym rogu ma z boku trawy i oczko wodne, wydmy, a z przodu piekny widok na jezioro
Obrazek

Wazkowo; te samoloty w powietrzu to tysiace wazek fruwajacych nad wydmami; istne zatrzesienie
Obrazek

Pozegnalnie wieczorowo
Obrazek

Bywajcie Druhenki, Matka-Kura 13
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez KrystynaP Cz, 23.08.2007 18:44

Chlip, chlip, mogę sobie to wyobrazić, smutek rozstania :cry: , ........ale przecież nie na zawsze :D
Przystojniak z tego A :wink:
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez GrejSowa Cz, 23.08.2007 19:13

A KTO powiedział, że nie będzie zdjęć z BarFelony...? Maszmun właśnie szaleje na Festa di San Bartolomeo...No, to wklejam...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Cz, 23.08.2007 19:29

O patrzcie jakie Alberta ma fajne zolte okularki, hihi! Dzieki Sowus! Powiedz Maszmunowi zeby Alberty pilnowal!

Trzynastko, oj wlasnie TE wydmy! Dobrze mi robia nawet na odleglosc! Czek! Ale druhna to z tymi czrnoskorymi to dosyc dzielna byla, hihi, i samochod dalej stal zaparkowany PO wizji wydm, no no....

No i mialam wkleic psalm, ale po zdjeciach z fiesty Maszmuna to juz zadnego cnotliwego krUla nie uswiadczysz....
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka Cz, 23.08.2007 20:45

Kurcze, ale fajnie Masza Cnotliwa szaleje w Barcelonie:)
Sie uprasza o wiecej!

Emciu, no, z bijacym sercem wracalam. Bryczka stala (13 zawsze na swoj samochod mowi w rodzaju zenskim, phi, wiadomo bylo), a po drugiej stronie zastalam patrolujacy samochod szeryfa. Popatrzylam z wyzszoscia, ze jestem gosciem po LEGALNEJ stronie i odjechalam.
No, chwytaja za serce te wydmy; goscia za chwile tez tam trzeba zabrac.
Jutro z pompa wyjazd na lotnisko; w sobote rano chlipania ciag dalszy (odjezdza A. Starszy).
Szpakus sprzata, jak nigdy, az sie usmiecham pod nosem, bo to jego gosc.

Gocha, czy Ty tez mialas wczoraj w nocy tluczenie garami po niebie?
U nas efekty byly bardzo glosne.
Salt Lake City ciag dalszy w polowie wrzesnia; beda fotki. Tak, akustyka niesamowita; bylam tam na koncercie tuz po Wielkanocy kilka lat temu.
Kilku pracownikow na Polish Order Line to mlodzi mormoni, ktorzy jezyka nauczyli sie na misjach w Polsce (dobrze znaja Slask z opowiadan, no i Krakow). Nalogi aboslutnie maja zakazane, nie pija nawet kawy! O wielozenstwie nie ma mowy od lat 60-tych, za to maja zawsze minimum 4 dzieci.

Zmykac musze, roboty huk.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez GrejSowa Cz, 23.08.2007 21:00

No, to więcej...

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Cz, 23.08.2007 21:33

Cnotliwy krul@ Maszmun? Hihi, dobre!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron