przez ness Cz, 23.08.2007 16:36
Dziś było ciężko.
Zamiast 1,15 byłam 3,5 godz.
Krótko po podaniu zaczęłam się źle czuć, ręka rwała jak nigdy i okazało się, że żyłka się przepaliła.Trzeba było przekłuć się w inne miejsce. Do dyspozycji mam tylko lewą rękę, bo prawa po licznych operacjach nieczynna.
Bolało dziś jak cholera, więc chemia leciała wolno.
Ale po dwóch godzinach drzemki czuje się w miarę dobrze.
Doczłapałam sie tutaj, więc jest ok.
Zatem mały kryzys.
No ale po jutrzejszym razie przerwa do 10 września!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!