Ok...Wiem o czym mniej więcej jest spektakl, bo czytałam recenzje i opisy, ale to co innego niz pójść do teatru
Sądzę, że będzie pouczający, mądry, a zarazem śmieszny. To wiem z opisów, a więcej NIC! Podobno uczy oswajania sie ze śmiercią
No zobaczymy, mam nadzieję, że tata mnie nie zawiedzie i mnie ZAWIEZIE
Jestem piekielnie ciekawa, a na dodatek po spektaklu idę do KJ. Pytałam się czy mogę przyjść, i się zgodziła! No, tylko będę musiała spytać się kogoś o drogę, bo nie wiem gdzie jest garderoba, bo to chyba tam trzeba iść? Nie? No dobra, nie wiem już sama, będę się pytać i szukać, bo nie mogę przegapić takiej okazji. Obawiam się, tylko, że mogę zemdleć... serce podskoczy mi do gardła, nie będę mogła spać przez minimum tydzień( wiem z doswiadczenia, po zobaczeniu innych znanych ludzi nie mogłam myśleć, spać, uczyć się przez kilka dni, a kiedy sobie przypominałam tamten moment spotkania to serce zaczynało mi wariować) W ogóle nie wiem jak to przeżyję
...chyba nie będę wstanie pójść do szkoły, będę miałą melancholijny nastrój, będę zdołowana, że juz nie mogę zobaczyc tej osoby, albo, ze cos głupiego powiedziałam, ze zdenerwowania, a zawyczaj tak robię, kiedy rozmawiam ze znaną osobą. Ostatnio zaczęłam Januszowi Stokłosie opowiadać o moim katarze, i o pylących trawach, aż się pobłażliwie uśmiechnął, a reszta ludzi parsknęła śmiechem ... O Boze ! Jak się rozpisałam! Przepraszam, ale nie potrafię się powstrzymać przed pisaniem. Ok , już idę czytać! Pozdrowieniaaaa...na pewno Ci opowiem o moich wrażeniach