HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Wt, 07.08.2007 14:47

ale u mnie ta prawdziwa to też dopiero za 31 dni! Znaczy się razem nas nie będzie? :lol:
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Wt, 07.08.2007 14:51

..... czy uszami wyobraźni ....
słyszysz ten skowyt tęsknoty za nami ?:):):):):)
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Wt, 07.08.2007 15:09

Mała... nie ... ale widzę te smsy ze zdjęciami w naszych telefonach i radość T. i M. z tego powodu :lol:
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Wt, 07.08.2007 15:11

..... hihihihih
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez GrejSowa Wt, 07.08.2007 15:12

Mała, dzwoniłam przed chwilą do Teremi, żeby ją pozdrowić od Ciebie z Elbląga, ale spóźniłam się i chyba już wyszła z pracy. Spróbuję jutro, dobra? Zdjęcie postaram się wkleić dzisiaj wieczorem.

Ściana - chciałam Ci powiedzieć, że tą wierszenką udowodniłaś, że jesteś PierwszOM JasnowidzkOM w Kredensie. Szacun@Misiek. Podpisano: Twoja (...?) Sójka.
P.S. W-czapy niespodzianki się boję. Barykaduję się w dziupli i tyle mnie widziano.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Wt, 07.08.2007 17:02

PS - hihihi Sójka a dlaczego Ty się boisz w-czapy niespodzianki? Druhna chce o tym pogadać? hihihi
PS2 - qrna teraz to i ja się boję! Rachunek sumienia trza zrobić!
PS3 - Bronka ... no wiesz co? Z tym lizaniem? I to TY!!!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Wt, 07.08.2007 17:55

Druhny! Zupelnie nie wiem co sie dzieje w HP, jestem "out of tune", ze tak powiem ale wkleje sojenke, a co!

SÓJKA (MU kiedys powiedziala, ze gdyby ona i AP zakladali bioro podrozy to musialoby sie ono nazywac "Pod Sojka", po czym zapowiedzieli wystep KJ, tak dla kontrastu do sojki)

Wybiera się sójka za morze, (ale jakimi liniami? I czy beda przesiadki?)

Ale wybrać się nie może.(znaczy sie syndrom watpliwosci ja nalecial....znamy, znamy...)

"Trudno jest się rozstać z krajem, (chlip, chlip, buuuuuu...., jak mi tu ktos wjedzie z nowoczesnoscia w Bie..., Bieeee...., Bieeee..., to dorbaldie UKATRUPIE! Dzisiaj widzialam furmanke z sianem, ciagnal ja kary kon...., a moze to byla klacz....)

A ja właśnie się rozstaję." (no to spiewamy...za rok ,za dzien za chwile, razem nie bedzie nas....)

Poleciała więc na kresy (Druhny z Kresow proszone o zgloszenie sie w rodzinne strony!)

Pozałatwiać interesy.(moze nastapi zwrot gniazd rodowych? Kto go tam wie na tych Kresach?)

Odwiedziła najpierw Szczecin, (aaaaa, bo Ness sprzedawala unikatowe kolczyki!)

Bo tam miała dwoje dzieci, (czek wszystko sie zgadza, dzieci Ness jak malowane!)

W Kielcach była dwa tygodnie, (a KTO daje TAKIE dlugie urlopiki na Kielce?)

Żeby wyspać się wygodnie,(bo w Kielcach to sa plaskie gory!)

Jedną noc spędziła w Gdyni (Gdynia, Gdansk, wiadomo Trojmiasto, byle nie najechac na zabe na drodze!)

U znajomej gospodyni, (mala przygotowuje sie na przyjazd Sowy-Sojki, hihi)

Wpadła także do Pułtuska, (zupelnie nie kojarze gdzie jest Pultusk....mam tylko mape Warszawy, hihi)

Żeby w Narwi się popluskać,(aaaa tam to sa piekne krajobrazy MAszmun wklejal byl!)

A z Pułtuska do Torunia,(Kopernik tez byla kobieta! Jak pielgrzymka@Sowa to pielgrzymka!)

Gdzie mieszkała jej ciotunia.(czy Kopernik to ciotunia Alberty?)

Po ciotuni jeszcze sójka (ta to miala organizer wypelniony....zadyszka murowana!)

Odwiedziła w Gnieźnie wujka, (pan Fizyk znaczy sie?)

Potem matkę, ojca, syna (w imie ojca i syna! A z ktorego to malzenstwa?)

I kuzyna z Krotoszyna. (Melancholia!)

Pożegnała się z rodziną,(ja Emcia to sie NIGDY nie zegnam z rodzina! Taka mam zasade i juz! BUM!)

A tymczasem rok upłynął. (tik tak tik tak, nie powiem nawet o jaki rok chodzi, a po jakiego mi w-czapa na urlopiku, co ne?)

Znów wybiera się za morze,(prosze mi nie przypominac morza, przeciez to dopiero polowa urlopiku!)

Ale wybrać się nie może.(a moze ma lek, znaczy sie lęk, morza?)

Myśli sobie: "Nie zaszkodzi (duzo myslenia to wlasnie moze zaszkodzic...)

Po zakupy wpaść do Łodzi."(nie mam sily na zakupy..., ale kupilam sowie pare ksiazek do poduszki, acha, czek fajnie sie przy nich spi, hihi)

Kupowała w Łodzi jaja, (no bo byla Wielkanoc)

Targowała się do maja,(bo to byly jaja drewniane na specjalne projekty!)

Poleciała do Pabianic,(po pszedze jedwabna, sojka tez tkaczka, ne?)

Dała dziesięć groszy za nic,(no a CO by chciala za te 10 groszy dostac????)

A że już nie miała więcej, (a karte kredytowa to gdzie miala?)

Więc siedziała pięć miesięcy.(jak sie siedzi to tez mozna cos zarobic, ne? Taka cyganka na ten przyklad, siedzi i zarabia...)

"Teraz - rzekła - czas za morze!" (o TU mi kaktus wyrosnie jak ta sojka poleci! WLasnie ja przejrzalam!)

Ale wybrać się nie może.(zapakowac sojke do pociagu i pooojdzie!)

Posiedziała w Częstochowie,(przed swietym obrazem?)

W Jędrzejowie i w Miechowie, (lubie takie miejsca o ktorych nikt nic nie wie....A ostatnio to w WPROST byl artykul o MOIM jednym takim tajemnym miejscu! Dorbaldie prawie padlam trupem! Druhny mi tu NIC nie ujawniaja, dobra?)

Odwiedziła Katowice [Mysłowice],(a Gliwice?)

Cieszyn, Trzyniec, Wadowice,(z tych trzech miast nie znam w ogole Trzynca)

Potem jeszcze z lotu ptaka (a wiec nie korzystala z zadnych linii lotniczych...Sama sowie jetem.)

Obejrzała miasto Kraka:(a o wieze mariacka nie zahaczyla?)

Wawel, Kopiec, Sukiennice,(czek, czek, czek...)

Piękne place i ulice.(hihi, zobaczymy jak sie maja te krakowskie do warszawskich, hihi)

"Jeszcze wpadnę do Rogowa,(Druhny sie tam na Centralnym nie denerwuja jakbym sie spoznila, oki? Tyle pieknych stacji po drodze....)

Wtedy będę już gotowa."(oto chodzi, ze nie wiem JAK sie przygotowac do TYCH specjalnych i szczegolnych odwiedzin...czy moze Druhny sowie zycza kawalek fliszu bieszczadzkiego?)

Przesiedziała tam do września, (eeee tam we wrzesniu to ja juz bede na starych smieciach, natomiast Druhna Sciana, to ten..ze tak DYSKRETNIE nie dokoncze...)

Bo ją prosił o to chrześniak. (moj chrzesniak, kurnaola, to ma 19 (!) lat! Zabieram go na drugi tydzien na trase bieszczadzka, acha!)

Odwiedziła w Gdańsku stryja,(czy mala i stryj sa z soba blisko?)

A tu trzeci rok już mija. (hihi, a bo to jakies takie skondensowane te lata...podroz swietlna czy jak?)

Znów wybiera się za morze, (nigdzie nie jade! Znaczy sie nie za morze!)

Ale wybrać się nie może.(albo mi tu zle? Wkleic? Phi.)

"Trzeba lecieć do Warszawy, (podac godzine wyjazdu? JedzieMY pociagiem, zeby nie bylo, po drodze oczekuje WIDOKOW!)

Pozałatwiać wszystkie sprawy, (acha, sprawy, czek, Maszmun sprawa uno, Sowa, sprawa, duo, Andora sprawa, czek, Bronka sprawa quatro)

Paszport, wizy i dewizy,(najwazniejsze zeby miec specjalna torebke na to badziewie!)

Kupić kufry i walizy."(nie chce Druhen straszyc ale mam bagaze...)

Poleciała, lecz pod Grójcem (bo te sady....)

Znów się żal zrobiło sójce.(zal, zal, zal, za polonina!)

"Nic nie stracę, gdy w Warszawie (CO mozna stracic w Warszawie? Konkurs!)

Dłużej dzień czy dwa zabawię."(a niby czemu nie, wprosiMY sie na podloge Maszmuna i KTO nam zabroni?!)

Zabawiła tydzień cały, (tylko co zrobiMY z F. tfu T.?)

Miesiąc, kwartał, trzy kwartały, (a robote nad Pacyfikiem niech jasna cholerkunia trafi, hihi)

Gdy już rok przebyła w mieście,(Druhny sie nie boja bede w kontakcie! Relacje z zycia w stolycy!)

Pomyślała sobie wreszcie: (walnac ja w-czape niech juz przestanie myslec, w koncu ma urlopik, tak czy nie?)

"Kto chce zwiedzać obce kraje, (a kto nie?)

Niechaj zwiedza. Ja - zostaję."(dobra, dobra, co sie odwlecze to nie uciecze! NO!)

Jan Brzechwa + (Emcia, pisane troche na chybcika, Druhny wybacza....)

DOBREGO!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Wt, 07.08.2007 18:14

Witam
Sowa - ja wyszłam wcześniej z pracy? ta opcja jest absolutnie niemożliwa a telefon cały dzień był cicho. Gdzie mi będzie w taki upalny dzień bez urlopiku w tropiku lepiej niż "na robocie"... no mogłam iść tam gdzie król... to nie to, że porównuję się do głowy koronowanej, bo moja to dzisiaj bez korony wysiadła.
ale nic to - Mała ma rację wstawaj, bo nie tylko głowa wysiądzie

MałgosiuSz dzięki za podpowiedź, a Gaudi był głównym celem wycieczki

Ściana dzięki za Sójkę no i cóż jak napisze bądź dzielnym boysem, to wiem że zabrzmi głupio, ale cokolwiek napiszę to zabrzmi niezbyt mądrze, tak więc jak wierszenki pozwalają przetrwać, to ich się trzymaj

Emciu - już widzę te przygotowania a'la sójka a władze Warszawy już wzmacniają ochronę dworca przed Twoim przyjazdem i bardzo mnie interesuje relacja z tej Maszmunowej podłogi, no miałam tam obiecany swój kawałek podłogi, tak więc na relację czekam

no to Druhny niezależnie od w-czap dzielnie się trzymają w ten tropikalny upał
Sowa czy Ty nie miałaś już być na polskim wybrzeżu?

no to raz jeszcze Barcelona
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Wt, 07.08.2007 20:16

Proszę bardzo, Druhny usiądą sowie wygodnie w fotelu, będzie uczta zdjęciowa od Małej. Małe zdjęcie - duży szum, czili wielkie halo.

Pierwsze zdjęcie otrzymałam tak jak Druhny widzą i dlatego wydało mi się najpierw, że widzę Tatry, nawet te pozdrowienia z Buczyńca mi pasowały, bo tak jakoś po góralsku to zabrzmiało. Trochę mnie tylko zdzwiło (a propos pozdrowień z Elbląga dla mnie i Teremi), że w Elblągu są Tatry. Ale wytłumaczyłam to sowie tym, że bardzo dawno po ojczyźnie mojej kochanej nie podróżowałam dalej niż na działkę i nazad, więc cholera wie...a bo to człowiek może być dzisiaj czegoś pewien? No! A potem gdzieś mi na forum mignęły duże zdjęcia, z których się dowiedziałam co i jak, przekręciłam sowie te Tatry o 90 stopni i oczom moim ukazał się kanał i statek. Ale była radość!!! I życie wróciło do normy, czili do pionu, czego i Druhnom życzę. Amen.

Obrazek

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Wt, 07.08.2007 20:39

Teremi - a czy ja mówię, że Druhna wyszła wcześniej z pracy? Ja dzwoniłam po 16, a jeśli dobrze pamiętam, to Druhna "robi" do 16, tak? A listę, gdzie to ja nie miałam już być, to mogę wkleić, ale nie wiem, czy się tu w ogóle zmieści;-) A tak na serio, to żeby już rozwiać wszelkie wątpliwości i uprzedzić pytania informuję, że na razie nigdzie się z Warszawy nie wybieram (patrz prorocza wierszenka Ściany). Niestety, nic więcej nie mogę tu powiedzieć. Niech mnie już Druny o nic nie pytają i nie męczą, bo ja i tak już ledwo żyję. Przysięgam, że już nigdy, never, żame, nikagda nie wybiegnę w przyszłość i nie powiem o tym, co planuję, zamierzam, o czym marzę i czego pragnę..Liczy się tylko TU I TERAZ. NO FUTURE!!!

I to by było w zasadzie na tyle...Dopisałabym się do sójenki, bo jak raz mi pasóje, ale nędzne resztki PH rozłożyłam sowie na bibułce, położyłam na nasłonecznionym parapecie, spryskuję wodą, chucham i dmucham, żeby przetrwały do czwartku. Przecież nie dopuszczę do tego, żeby Emcia i An-dora pomyślały, że ktoś te wszystkie pajace za mnie pisał, ne? I niech się tu tylko Druhny nade mną nie użalają, nie głaszczą i nie przytulają, nie pocieszają, bo jak się odwinę i dam w-czapę!!!! No! Natomiast w-czapę niespodziankę przyjmę w każdej ilości. Tylko proszę mnie o niczym nie uprzedzać. Niespodzianka to niespodzianka! Będę zaglądać w kasku przez dziurkę od klucza.

Jeszcze dwie sprawy, z którymi chciałam się z Druhnamy podzielić, ponieważ nie mam aktualnie z kim, gdyż jestem sama w domu (Druhny widziały może taki film "Sowa sama w domu"? Po anglikańskiemu to będzie "Home alone"). Pierwsza to ta, że mi od kilku dni furczy w lewym uchu i nie wiem co to jest. Jednocześnie pragnę nadmienić, że uszy myję regularnie oraz czyszczę wacikiem. A druga to ta, że mam w pracy nowy komputer, nową mysz i specjalną podkładkę. Wszystko jakieś bezprzewodowe, bezbateryjne i w ogóle wow wow wow! Ta mysz zapierdziela po tej podkładce jak łyżwiarka figurowa po lodowisku. Jak przychodzę do domu i zasiadam do swojej średniowiecznej myszy i średniowiecznej podkładki, to mi się zdaje, że ktoś tu jest sparaliżowany.

A teraz dobranoc, bo muszę wstać o 5.30.
Ostatnio edytowano Wt, 07.08.2007 21:00 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez KrystynaP Wt, 07.08.2007 20:59

Witam HP, An-dora właśnie przeglądałam zaległości i co ja się dowiaduję, żeś ty Rudzianka, miło mi chociaż tu pięknie nie jest, ale sentyment, to jak różowe okulary, a i do Krakowa na przykład niedaleko :D
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez teremi Wt, 07.08.2007 20:59

Sowa z tymi Tatrami w Elblągu to się tak do końca nie pomyliłaś - jest Góra Chrobrego i Wysoczyzna Elbląska a to zawsze można uznać za pasmo Tatr a z tymi telefonami to też rozumiem
a czy Ty płynęłaś po pochylniach? - wiesz jak się odpoczywa w takim całościowym rejsie - 10 godzin na rzece, kanale, jeziorach no i fakt trochę na trawie. Jak będziesz miała wolnych 10 godzin w jednym kawałku to polecam.
Fakt Sowa, do 16, ale... ja mam w moim komputerze wszystko o godzinę wcześniej i według mojego zegara to Ty o telefonie pisałas o godzinie "pracowej" jeszcze no i stąd jak Szerlok Holms albo jakiś inny detektyw tak to sobie wykombinowałam, ale nic to... teraz się przyznam - wyszłam 5 minut wcześniej co by autobus nie odjechał bez zawartości.
Do zaglądania przez dziurkę na wypadek w-czapy niespodzianki to ja proponuję taka maskę jak mają spawacze albo p/gaz - były kiedys takie, no mozna jeszcze chirurgiczna ale ta nie wszystko zakrywa.
nie użalam się, nie przytulam, nie głaszczę, nie pocieszam ale jeżeli będzie zapotrzebowanie na tego rodzaju usługę - to prosze bardzo - jestem
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Wt, 07.08.2007 21:06

Teremi - jutro mam zamiar dzwonić z pozdrowieniami z Elbląga od Małej. Ja muszę potem Małej zameldować wykonanie zadania ;-)
Z tymi przygotowaniami do w-czapy niespodzianki, to ja poszłam dalej i wyciągnęłam z pawlacza kombinezon kosmonauty oraz butlę z tlenem. Jakby coś i trzeba było uciekać dalej...Co to ja Ściany nie znam...? No!
Teraz już spadam naprawdę, bo wcześniej to spadłam tylko na niby.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Trzynastka Wt, 07.08.2007 22:00

Czesc Swierszczenki!


Leca w-czapy, a ja chce chwile oddechu.
U mnie oblezenie praca; jak przetrwam do konca sierpnia, to bedzie cud.
Tatr nie umiem przekrecac o 90 stopni, zeby mi zycie wrocilo do normy,
wiec zmykam do ogrodu podgladac kwiatki i motyle i tez jakos leci.
Mam wrazenie, ze choruje calusienki swiat.

Chodzcie, idziemy odreagowac wsrod kolorow, nabrac sil:
Dwie pieknosci
Obrazek

Delikatne niby nic
Obrazek

Ten………przypomina mi Hawaje
Obrazek

Rudzielce:)
Obrazek

Ten sie pasie u mnie w ogrodzie codziennie
Obrazek

Pa!...13

P.S. Dzieki za te podroze na fotkach; wstyd mi, nic a nic nie znam Polski, zupelnie nieznane mi okolice.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Maga Wt, 07.08.2007 23:26

Cześć Święte HP!

Ja już jedną nogą na urlopie a w pracy szał! Dlaczego tak jest, że przed urlopem ma się najwięcej pracy i „rodzą” się skomplikowane sprawy?
Planujemy tygodniowy wypad nad morze. Najlepiej do jakieś kameralnej, małej, cichej miejscowości na Pomorzu Zachodnim – tylko czy jest taka? Nasze serca (moje i mojego G.) wyrywają się w góry, zwłaszcza jak patrzy się na takie zdjęcia http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,782,660 ... 2.html?v=2 autorstwa shelmahh.
Natknęłam się na nie, jak przeglądałam portal eDziecko – piękne widoki, jak ja tęsknię za wędrówkami!
Jeszcze trochę (kilka lat....) i zabierzemy na szlak naszego Groszka. Mam nadzieję, że zarazimy go miłością do górskich wycieczek – w każdym bądź razie pierwsze trasy już pokonał w moim brzuchu jak miał.... 2 dni ;-)

Tymczasem wklejam Wam kilka zdjęć z piątkowego Woodstocku. Byliśmy na „chwilę” a posłuchaliśmy Tymona Tymańskiego i trochę Habakuka – Mateuszowi bardzo się podobało ;-)

..................................

P.S.1. Życzę fantastycznego spotkania na szczycie, które ma nastąpić niebawem. Bardzo Wam zazdroszczę! Bawcie sie dziewczyny i czekam na relację z tego spotkania, także foto.
P.S.2. POZDRAWIAM!!!
Ostatnio edytowano Pn, 16.06.2008 11:22 przez Maga, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Maga
 
Posty: 244
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 11:11

Postprzez kinia0406 Wt, 07.08.2007 23:34

.
Ostatnio edytowano Cz, 11.06.2009 16:01 przez kinia0406, łącznie edytowano 1 raz
kinia0406
 
Posty: 12698
Dołączył(a): So, 07.05.2005 19:15

Postprzez teremi Śr, 08.08.2007 03:40

Sowa to Ty lepiej już kup i rakietę kosmiczną - nie pomyl z tenisową oczywiście, bo co Ci po skafandrze kosmonauty jak nie będziesz miała czym uciekać.
Możesz jeszcze przez godzinę spać - obudzę Cię o 5.30... no chyba, że w końcu sama zasnę

Maga zdjęcia Mateo cudne - czy był on najmłodszym festiwalowiczem?
dzisiaj w korespondencji by list o m.in. wyglądzie i K.J. napisała, że Jej zięć ma dredy i wygląda cudnie - to prawda, że nie fryzura, ilość kolczyków świadczy o tym jacy i kim jesteśmy i całe szczęście.
Ze zdjęcia ostatniego widać, że zainteresowanie było obustronne.
Udanego urlopu i dobrej pogody

Trzynastko ja też czasami zadaję sobie pytanie czy to cały świat choruje, bo rzadko spotykam osoby, którym nic nie dolega, czy w otoczeniu których nie ma osób chorych, ale masz rację, że takie kwiatowe widoki poprawiaja nastrój.
a ja każdego dnia w drodze do pracy idę taką ulicą
Obrazek

w tym roku w Elblągu kwiaty sadzono układając bajkowe postacie - najlepiej patrzeć na to z góry no ale nie zaryzykuję wchodzenia na słup oświetleniowy

a czy Druhny czasami zastanawiają się co robić z dniem który zaczyna się w nocy?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi Śr, 08.08.2007 04:29

Sowa wstawaj - 5.30 - czas do pracy - woda na kawę już się dogotowuje
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Śr, 08.08.2007 05:06

Jestem...jejku, ale bym sowie jeszcze pospała...buuuuuuuuu

P.S. Teremi, a nie przypaliłaś tej wody czasem..?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Śr, 08.08.2007 05:26

Halo, Teremi, czy może u Druhny już zaczęła się noc...?

Pa, lecę na robotę, będe potem...może...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne