HYDE PARK

[ness]

Ściano droga!!!!


z checią polecę do Ciebie pomedytować, uspokoić się po terapii...
jeszcze trochę, jeszcze trochę...
postanowiłyśmy z Ciotka zrobić odwiedziny w bazach forumowych
bójcie się!
tylko przejdę jeszcze to, co muszę i już, już dobrze będzie!
a swoją drogą szukaj Ściano, może coś znajdziesz...
jak się w waszych okolicach czerniaka leczy?

no, tymczasem!

[M.C.]

Proba wklejenia zdjecia z Sa...Sa...Sa...Pozdrawiam Druhny MOCNO ze Swietego Urlopiku oczywiscie!
Widok ze spaceru, robiony z miejca ktorego zdradzic nie moge...

Wczoraj padal Swiety Deszcz, bylam na weselu w REMIZIE (!), dlaczego ludzie szkaluja deszcz jak pada podczas zaslubin????!!!! CZyz to nie oczywiste ze DESZCZ to ZYCIE?!



Musialam zmniejszyc widok, juz teraz nie jest taki ladny....

[teremi]

Witam
Emciu dzięki, że mimo wesela znalazłaś czas na HP, nie to co inne Druhny, które zrobiły sobie weekend, nie to żebym wymawiała albo się czepiała, ale...
wesela w remizie to zazdroszczę - a będą zdjęcia?... choć remizy. Zawsze też chciałam być na prawdziwym góralskim weselu, ale jak ma się pecha, to nawet na romskie się "nie załapałam" a wszystko przez deszcz.
w rewanżu za niespodziankę Rzym no i to zdjęcie, które wkleiłaś fragment Barcelony a Maszmun zapodaje informację "co to jest" - poza tym, że ściana.


MarysiuEs na poprawę nastroju może jakieś winko czy inna wierszenka?

Ściana mogłaś razem z SV zaśpiewać "Deszczową piosenkę" to jak nic świat byłby u Twych/Waszych stóp.
stoczenka to w dół a w górę?




pozdrawiam i ...pozdrawiam

[Marysia]

Chcą Druhny jeszcze Barcelonę? Proszę bardzo...


No i jest deszczowo....

[Marysia]

[nie ma mnie]

..... Teremi ....
pozdrawiałam Ciebie "komórkowo-zdjęciowo" .......
za pośrednictwem Sowy (dziekuję za przekazanie) w sobotę .....
z samego Elbląga :):)
przeżyłam wspaniałą przygodę w "pięknych okolicznościach przyrody" ....
płynęłam z Buczyńca kanałem do Elbląga....
jest to jedyny na świecie kanał z pięcioma pochylniami....
drugi taki jest w Kanadzie, ale niestety nieczynny, bo już zabytkowy.....
nasza Żegluga robi wspaniałą wycieczkę ! .... a pomimo podeszłego wieku, co wstyd przyznać, płynęłam pierwszy raz .....
droga Teremi ...... dla Ciebie .... przez sentyment i dla HP....
KR w letni sobotni dzień ....



statek na torach ..... "podchodzi" pod górkę










czapla siwa w szuwarach



i w locie




zapraszam do rezerwacji biletów :):):) : http://zkm.nazwa.pl/pl/page/3

[MarysiaES*]

Mala jakie ladne zdjecia. Nigdy nie plynelam tym kanalem chociaz wiele razy mnie namawiano na taki rejs.

Teremi na moje stresy i zale winko nie pomaga wrecz przeciwnie.Musze sama sie z tym uporac. Ciezko mi to idzie tym razem

[Bromba]

Cześć HP!
A może wycieczka do Gietrzwałdu - miejsca jedynych potwierdzonych przez Kościół objawień Matki Bożej w Polsce? Ja się zawiodłam - z jednej strony wszystko takie małe, zwyczajne, jakby za zwyczajne jak na miejsce kilkukrotnych rozmów MB z dwoma nastoletnimi dziewczynami, a z drugiej, nie można się skupić, sklepik, źródełko, karczma... Może to zły PR, jak powiedziała moja przyjaciółka. No nie wiem, cs mi tam nie gra i już...

Gietrzwałd, duża wieś, małe miasteczko, 16 km od Olsztyna. Ilość pola na zdjęciu nie jest przypadowa:)


Polanko z klonu, na którym objawiała się Matka Boża. Za kratą i szybą.


Droga krzyżowa. Jakaś taka nowa, czyli nie było tradycji i potrzeby wcześniej. Tablice z nazwiskami po bokach, ale nazw stacji nie ma. Mnie tam niepotrzebne, ale szła jakaś rodzina od tyłu i miała zagadkę, co jest co...


Karczma warmińska prawie przy bazylice.


Wracamy krajową siódemką, ziuuuu! Ciągle mnie ktoś pyta, czy mi nie wstyd maluchem jeździć. Otóż nie, bo po pierwsze to maluch rodzinny, a więc cenny inaczej, a po drugie, jest w dobrym stanie, oto dowód:



PS Maszmunku! Znać MŻ tylko z telewizji i filmu, to jak lizać loda przez szybkę! Tylko bez skojarzeń mi tu, proszę!

[teremi]

Mała jestem pod wrażeniem (jeszcze tylko reklamacja - zdjęcia tak ale Sowa nic mi nie przekazała - Sowa na dywanik)
Muszę przyznać, że wybrałaś najlepszą opcję, bo są ambitni co płyną całą trasę, czyli Elbląg - Ostróda lub odwrotnie.
Kiedyś w Elblągu był taki z chyba XIX wieku most zwodzony i jak płynęły statki z Ostródy, to most korbami podnoszono a ja lubiłam stać i patrzeć na tę całą operację. Do przystani mam ok. 200 - 300 metrów.
Na tej trasie pływa sporo oczywiście grup i bilety już teraz rezerwowane sa na kolejny rok. Jest to jednak piękna trasa a przy okazji, to z Elbląga do jeziora Drużno (Druzno) płynie się rzeką Elbląg, potem jezioro z tym pieknym rezerwatem ptaków a potem Kanał Elbląski jak mówią nazwy historyczne a nie "ostródzko-elbląski" jak chcą władze Ostródy i fakt, że pochylnie to unikatowe cuda ówczesnej techniki. Szkoda, że nie widziałam iż będziesz, bo na przystani jest statek na którym mozna m.in. pić piwo ze szkła.
Zdjęcia piękne - zachowam w prywatnym archiwum.

MarysiuEs radzę nadrobić braki wycieczkowe i to własnie na takiej krótszej trasie - mozna w Elblągu zostawić samochód, płynąć do Buczyńca i tam przesiąść się na statek płynące do Elbląga, lub... jeden dyżurny kierowca niestety, bo innej metody dojazdu nie ma

Bromba przy obecnie zapchanej "siódemce", to taki maluch to skarb - wszędzie się wciśnie, korki ominie a ostatecznie to i przenieść można jak się kilku chłopów uprze. Polecam też Krosno, to mała miejscowość w okolicach daleko rozumianego Elbląga no i Pieniężno z muzeum Ojców Werbistów

Marysiu jak widzę niektóre mamy podobne zdjęcia - dzięki za uzupełnienie

pozdrawiam i znikam

[GrejSowa]

Teremi - leżę krzyżem na dywaniku (uwaga, moje panieńskie nazwisko to Krzyżańska!) i przepraszam Cię najmocniej. Niestety, najwyraźniej moje PH pociągnęło za sobą w dół moje IQ. Wiadomość od Małej czytałam kilka razy, ale za cholerę nie rozumiałam, dlaczego ona pozdrawia Ciebie mms-ując do mnie i pisząc mi jednocześnie, że rozpoczyna rejs do Elbląga. Mnie się wydawało, że logiczniej by było, jakbyście mnie obie pozdrowiły z tego Elbląga i cześć. To mi nie pasowało i mój durny, sowi łeb to odrzucił już na wstępie. Mała, Ciebie też przepraszam. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Na szczęście niedawno zadzwoniła Emcia. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto cieszy się na spotkanie ze mną, to świat się jeszcze nie skończył. Emciu, Ty się nie tak nie ciesz, bo ja mam dno i możesz oberwać w-czapę! Oberwali już wszyscy!

[teremi]

Sowa a może miała to być video konferencja - mój aparat nie ma opcji mms - ja tez nie rozumiem dlaczego dookoła, bo jak płynęła ta trasą to do mnie miała rzut kamieniem
ale wkleję Druhnom stronę gdzie jest dużo zdjęć, to na poprawę PH
http://www.fotomysl.elblag.com.pl/kanal_elblaski.html
Sowa zazdroszczę spotkania z Emcią

[GrejSowa]

Teremi, ja sama sowie zazdraszczam!!!

[nie ma mnie]

..... Sowa ... wstawaj na nogi, bo Cię krzyż rozboli :):):)

a cała sprawa MMS-owa wynikła z tego, że ..... telefon do Teremi posiada właśnie Sowa ..... jak doniósł mój osobisty, niezawodny
Anioł(-lica) Stróż :):):):)
pijąc poranną kawę w Elblągu, na prześlicznej.... wciąż remontowanej, odnawianej i budowanej Starówce pomyślałam o Teremi, że fajnie by było z Nią tę kawę popijać ..... ale skąd tu numer, skąd tu numer?!
i bach, Sowa ma! ...... wysłałam i .... czekam, czekam ..... cisza
nie, to nie..... odpłynęłam :):):):)
a jeszcze liczyłam, że ten statek na trawie ..... z MMS-a Sowa chlapnie w HP :):):):)

Teremi ... zawsze słyszałam tylko nazwę Kanał Elbląski..... i bardzo dobrze, prawda? :):):)
rezerwat ptaków przepiękny! .... czaple siwe w ogromnej ilości, perkozy, bociany, łyski, kormorany.... wszystkie na wyciągnięcie aparatu ...
wspaniała roslinność ..... podobno najpiękniej jest na jeziorze w maju, jak kwitną grzybienie białe tworząc dywany kwiatowe ....


to tyle wspomnień ...... wycieczkę polecam bardzo ! :):):)

[Małgosia Sz]

czapla siwa... jakiś wiersz był nie?

[GrejSowa]

Ufff, no to jestem uratowana, bo ja nie mam telefonu prywatnego do Teremi, tylko do pracy. A tak w ogóle to proszę nie liczyć teraz na mnie, że ja się czegokolwiek domyślę, tylko walić jak sowie na rowie. Mała, trzeba mi było kazać wkleić to zdjęcie do HP, to ja bym zrozumiała i jakoś się doczłapała do komputera. A jakie ja miałam problemy ze zrozumieniem zdjęcia! Bo ja dopiero po jakimś czasie załapałam, że należy je obrócić o 90 stopni. Tak więc na początku to ja myślałam, że to są góry. Ech...no, i ten Elbląg mi nie pasował...No, w ogóle, Mała, takie zadanie mi dałaś, że aż migreny dostałam...

[Małgosia Sz]

Mała i tak dobrze, że w-czapy nie dostałaś! Wiesz co się działo w weekend?! Dobrze, że ja do Sowy nie dzwoniłam /zmysłem już nie wiem którym wyczułam, żeby do Sowy nie dzwonić w weekend/, to dopiero wczoraj się dowiedziałam, jaka była w-czapa przygotowana dla mnie, która mnie dzięki Bogu ominęła. Oj dostałoby mi się ... dostało... hihihi

[nie ma mnie]

..... moje Drogie.... odnoszę wrażenie, że Wy słabniecie
od tego nieustannego "walenia" w-czape ......
może przejdźcie na inny sport, hę? :):):):)

Sowa.... no ja Ciebie strasznie przepraszam, że taka egoistka jestem (tfuj!)

[Ściana]

Dobry wieczor HP. Spowiadam sie HP Wszechmogacemu, ze dostalam w-czape! Takie tam. Co nas nie zabije, to nas wzmocni, ne? Te sprawy.

"Czapla siwa"? Hi hi...mam cos lepszego. Druhny juz piora czerwony dywan? Sabat, te sprawy.

SÓJKA

Wybiera się sójka za morze,
Ale wybrać się nie może.

"Trudno jest się rozstać z krajem,
A ja właśnie się rozstaję."

Poleciała więc na kresy
Pozałatwiać interesy.

Odwiedziła najpierw Szczecin,
Bo tam miała dwoje dzieci,
W Kielcach była dwa tygodnie,
Żeby wyspać się wygodnie,
Jedną noc spędziła w Gdyni
U znajomej gospodyni,
Wpadła także do Pułtuska,
Żeby w Narwi się popluskać,
A z Pułtuska do Torunia,
Gdzie mieszkała jej ciotunia.
Po ciotuni jeszcze sójka
Odwiedziła w Gnieźnie wujka,
Potem matkę, ojca, syna
I kuzyna z Krotoszyna.
Pożegnała się z rodziną,
A tymczasem rok upłynął.

Znów wybiera się za morze,
Ale wybrać się nie może.

Myśli sobie: "Nie zaszkodzi
Po zakupy wpaść do Łodzi."
Kupowała w Łodzi jaja,
Targowała się do maja,
Poleciała do Pabianic,
Dała dziesięć groszy za nic,
A że już nie miała więcej,
Więc siedziała pięć miesięcy.

"Teraz - rzekła - czas za morze!"
Ale wybrać się nie może.

Posiedziała w Częstochowie,
W Jędrzejowie i w Miechowie,
Odwiedziła Katowice [Mysłowice],
Cieszyn, Trzyniec, Wadowice,
Potem jeszcze z lotu ptaka
Obejrzała miasto Kraka:
Wawel, Kopiec, Sukiennice,
Piękne place i ulice.
"Jeszcze wpadnę do Rogowa,
Wtedy będę już gotowa."
Przesiedziała tam do września,
Bo ją prosił o to chrześniak.
Odwiedziła w Gdańsku stryja,
A tu trzeci rok już mija.

Znów wybiera się za morze,
Ale wybrać się nie może.

"Trzeba lecieć do Warszawy,
Pozałatwiać wszystkie sprawy,
Paszport, wizy i dewizy,
Kupić kufry i walizy."
Poleciała, lecz pod Grójcem
Znów się żal zrobiło sójce.
"Nic nie stracę, gdy w Warszawie
Dłużej dzień czy dwa zabawię."
Zabawiła tydzień cały,
Miesiąc, kwartał, trzy kwartały,
Gdy już rok przebyła w mieście,
Pomyślała sobie wreszcie:
"Kto chce zwiedzać obce kraje,
Niechaj zwiedza. Ja - zostaję."

Jan Brzechwa

PS Dziekuje Druhnom za golabki! Czytam, wszystkie czytam od piorka do piorka. Jak ugasze pozar w burdelu, to wpadne do HP z w-czapa-niespodzianka. Slowo Sciany!

[Małgosia Sz]

aaaa Teremi ten dom Gaudiego to Casa Mila!
PS Barcelona za 17 dni!

[nie ma mnie]

..... o kurde, jak szybko :):):)
to czemu u mnie dopiero za 31?!