HYDE PARK

Postprzez M.C. Wt, 22.05.2007 17:11

Jejku jak ja sie dzisiaj dziwnie czuje...Taka troche....agresywna jestem, ale spoko jest, hihi.

Chwilowo dopisuje sie do senenki. Dobrego nocodnia!

Czesc Begijntjes, hi hi. (dobre, Maryla, bardzo dobre!). #Begijnhof jako wymarzone miejsce na ślub to chyba męska złośliwość, ne?# (tyle kotwic w calym miescie, hihi)

Mam dla Was wierszenke i spadam, bo jestem TAAAAKAAAA zmeeeczooooonaa, ze hej! #Hej, hej, K-R w środku pożaru, tfu, burdelu, tfu tfu, roboty# (a jaka ja jestem zmeczona, phi, i jaki ja mam burdel na caly tydzien, phi)

Dziadku, drogi dziadku /zaraz tam "drogi". Zwyczajny chlop! Na kazde (moje) konkretne pytanie, przemawia, roztacza wizje, nie skupia sie na detalu. Aha-czek, to byla mini-recenzja z mojej rozmowy w sprawie pracy. DNO!/ #To puszczam kciuki. A to się bojsy ucieszą, w mordę# (MERDE! Facet ZAWSZE potrzebuje feministki do szczegolow i nie zadne dno tylko samo zycie, phi. Dzisiaj jestem bojowo nastawiona, hihi)

Nie chcemy jeszcze spać /moze i Druhnom w glowie "ekhm...ekhm", prosze sie nie krepowac, ja tam ide spac. Mam dosyc halasu, samochodow, tlumow ludzi. A nie mowilam, ze zycie na bezludnej wyspie vel w szufladzie to jest TO?/ #mnie akurat nie musisz tego tłumaczyć# (ani mnie, spac mi sie chce jak cholerkunia a tu dookola, halas, samochody tlum ludzi...tzn., metaforycznie)

Chodź tutaj, z nami siądź /na kanapie Maszmuna. Nie wiem jak Druhny, ale mnie bardzo intryguje czy juz pojawily sie dwie male poduszeczki, czy kanapa wciaz gola, ekhm...ekhm/ #gołe kanapy rights, maluje transparent Alberta# (czek, transparent maluje na wlasnym golym tulowiu)

Miejsce jest /no kurczenkola! Miejsca w archiwum to jest w cholerkunie, tylko Druhny takie jakies malo aktywne. Bo zabiore psa (Reksia) i kury (hi hi, i co na to Matki-Kury?), zarygluje brame do Kredenshofu i bedzie!/ #mało aktywne, phi, dzień dobry, strono 101# (RAZACA PIEPRZONA SREDNIOWIECZNA DYSKRYMINACJA! Ze niby koguty to nie robia halasu?! BUM! A co do wyrobu normy to sprawdzalam dane i tez uwazam ze jestesmy....no w normie....stachanowskiego rekordu pewnie nie pobijemy w tym roku....)

Na dobranoc bajka musi być /teeeee Sowa, ilez mozna szczekac na kolejna bajke, co?/ #nirwanę i jeszcze troszeczkę, Sowa też człowiek, czasem musi spać, nie?# (Sowa juz spi od niedzieli....ten Piaskowy Dziadek to jak sypnie....)

właśnie na nią czas /toz przeciez mowie, ze nie zasne bez bajki/ #bajki to MY, nie NAM?# (hihi, a moze jakis kot zamiast bajki, ne? Wystarczy zawolac na dach, ne?)

Wielki czas... /Wielki jak Kredenshof, BUM!/ #Hi hi, jak Wielka cisza nawet, dobranoc# (czas jest zwyczajny, wtorkowy,...do nocy jeszcze kupahof czasu.....sram na to@KJ)

Piaskowy Dziadek + /Sciana/ + #Bronka# + (Emcia, a Druhny to maja szczescie, ze byla ta minisenenka! BUM!)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Wt, 22.05.2007 17:16

Masmunie, hihi, no wierze, ze fontanna ladna, bo moj nowy ekran dalej na podlodze, hihi. Sprawdze wieczorem.

Jak dla mnie/nas (Emcia plus pociechy) to poprosze pizze i dolce. Cala reszta wycieczki rusza w slady Maszmuna!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Wt, 22.05.2007 17:16

Emciu! Trzymam się tego "ale spoko jest"@Emcia i spadam! Można Druhnę zostawić w HP chwilowo samą, czy sobie coś Druhna zrobi?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Wt, 22.05.2007 17:18

U&U Maszmunie, spoko jest!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Wt, 22.05.2007 17:19

uffff to idę śpiewać na karaoke... sing sing... nazywają go... no ten to miał tatuaże jak nic!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Śr, 23.05.2007 01:45

Dzien dobry. Druhny sie czestuja. Ja spadam na robote walczyc z wiatrakami. Taki lajf.

"Sing - Sing nazywają go,
bo ma w oczach coś takiego, same zło,
nie hoduje zbóż, ma w kieszeni nóż,
a ja nie wiem po co.

Sing - Sing pokochałam go,
popłynełam jak za lordem aż na dno,
cały dzień by spał, nocą w karty grał,
a ja nie wiem o co.

No, czy ja nie jestem lepsza niż,
cała reszta pań, cały babski wyż,
gdy mnie widzisz, czemu wołasz SOS,
na mój widok SOS, SOS.

Sing - Sing ma koleżków trzech,
takich spotkać na ulicy to jest pech,
zbyt nerwowi są, grzeszą kiedy śpią,
a ja nie wiem po co.

Sing - Sing czasem prosi mnie,
bym schowała to czy tamto gdzieś na dnie,
wezmę grosz czy dwa, on pretensje ma,
a ja nie wiem o co.

No, czy ja nie jestem lepsza niż,
cała reszta pań, cały babski wyż,
gdy mnie widzisz, czemu wołasz SOS,
na mój widok SOS, SOS.

Sing - Sing nagle w oczach schudł,
i wyczuwam w jego głosie jakiś chłód,
słabo w karty gra, może kogoś ma,
a ja nie wiem po co.

Sing - Sing skowroneczku mój,
gdzie się podział nienaganny urok twój,
co też ci sie śni, o co chodzi ci,
powiedz, powiedz o co.

No, czy ja nie jestem lepsza niż,
cała reszta pań, cały babski wyż,
gdy mnie widzisz, czemu wołasz SOS,
na mój widok SOS, SOS.

No, czy ja nie jestem lepsza niż,
cała reszta pań, cały babski wyż,
gdy mnie widzisz, czemu wołasz SOS,
na mój widok SOS, SOS."

Śpiew: Maszmun na karaoke
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Cletoris Veritas Śr, 23.05.2007 01:55

Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Postprzez Ściana Śr, 23.05.2007 02:44

Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Śr, 23.05.2007 05:22

Noc HP, u nas tez upaly, ale to jest pikus w porownaniu z rzymskim lipcem, wiec siedze sowie cicho, AKLIMATYZACJA, HA /!/, i popijam kranowke z butelki, hi hi.


Maryla, dopiero teraz uwaznie przeczytalam relacje z Begijnhofu, bo Maszmun mnie rano rozpraszal i nie moglam sie skupic, hihi. BARDZO ciekawa! Ujelo mnie to zdjecie kobiety ze szmatka w reku. Druhna wkleja dalej!

Maszmunie fontanna ladna, Druhna wklei zdjecia odnowionej zobaczymy ktora ladniejsza. Maszmunie co Ty sie tak zloscisz na znajomych?! Teraz przynajmniej bedziesz mailam powod do kolejnej wizyty!

No to lecimy z karaoke, nie kazdy moze byc w Polonii....Druhny jutro dadza tam czadu na Shirley, oki? Cholerkunia troche Wam zazdroszcze, bo na sierpien to chwilowo tylko Skok z Wysokosci mi pasuje...


Sing - Sing nazywaja go, (no z tymi imionami to trzeba uwazac....sluchalam niedawno o ojcu ktory mial dwoch synow, jednego nazwal Loser, drugiego Winner...Winner skonczyl w wiezieniu, a Looser jest dzisiaj O.K., ale mowi ze ciezko mu sie zylo/je z takim imieniem)

bo ma w oczach cos takiego, same zlo, (mniam.....ponury, ciemny, charakter! Jak nic Latynos z Neapolu!)

nie hoduje zbóz, ma w kieszeniu nóz, (noz do roz, hoduje roze)

a ja nie wiem po co. (jak to po co? Kazdy Maly Ksiaze hoduje roze!)

Sing - Sing pokochalam go,(ciekawe co bardziej pociaga kobiete w mezczyznie oczodoly czy noz?)

poplynelam jak za lordem az na dno, (bo choc nie mail pierscieni to mial TAKIE tatuaze!)

caly dzien by spal, noca w karty gral, (aocochodzi? Nie kazdy ma normowane godziny pracy, co ne?)

a ja nie wiem o co. (....zdaje mi sie ze Alberta chce zostac transwertyska....)

No, czy ja nie jestem lepsza niz, cala reszta pan, caly babski wyz, (a o ktory babski wyz chodzi ten z Red Light District, czy ten z Begijnhofu?)

gdy mnie widzisz, czemu wolasz SOS, (jak by Ci to Alberto powiedziec zebys w koncu zrozumiala....?)

na mój widok SOS, SOS. (hihi, nieeeee, to tylko frakcja tasiemkowa na widok kolejnej wierszenki)

Sing - Sing ma kolezków trzech, (no to siup panow do wierszenki!)

takich spotkac na ulicy to jest pech, (bez przesady...., nie wszystkim straszne czarne koty w zaulkach, mrrrau....)

zbyt nerwowi sa, grzesza kiedy spia, (hihi, na nerwy kozetka, na dobry sen bajki Sowy, a grzechy pod poduszke! PS Chyba niedlugo zbankrutuje przez Tooth Fairy, hihi, moj J. to prawie wcale nie ma zebow, hihi, i tak smiesznie sepleni. To nie jest wers dla Druhny Andory! Zeby nie bylo!)

a ja nie wiem po co. (a ja wiem, ale przeciez nie bede w wierszence walic kawy na lawe, co ne?)

Sing - Sing czasem prosi mnie, (na kolanach i z kotwica pod pacha! BUM!)

bym schowala to czy tamto gdzies na dnie, (ktora Druhna znowu sie grzebie w dnie? Co to za tajemnice, sekrety, angels and demons, matter and antimatter? Moj ulubiony fragment z dzisiaj, z Angels and Demons, "What's a matter? Everything is a matter." Dobre, co ne?)

wezme grosz czy dwa, on pretensje ma, (bo trzeba bylo brac w wonach a nie w twardej walucie!)

a ja nie wiem o co. (facet z pretensjami nadaje sie tylko do lochow!)

o No, czy ja nie jestem lepsza niz... (....lepsza, gorsza...zeby zmierzyc lepszosc nalezy....)

Sing - Sing nagle w oczach schudl, (hihi, bo nie bylo zarcia, Hobbity wszystko wciely, sorry Sciana, hihi, Hobbitow NIC nie powstrzyma. PS Maszmunie, nie badz taka madra, hihi, jeszcze KJ wystawi w Polonii Hobbita Tolkiena!)

i wyczuwam w jego glosie jakis chlód, (Alberta pyta czy moze pana rozgrzac)

slabo w karty gra, moze kogos ma, (jak kogos ma to powinien szybko skonczyc z hazardem, bo niedlugo trzeba bedzie placic za kanapy i rzymskie knajpki....)


a ja nie wiem po co. Sing - Sing skowroneczku moj,(hihi, bo to nie byl ani wrobelek, ani jaskoleczka, ani szpak tylko skowroneczek, Druhny Sciana i Teremi to maja pale z ornitologii! PS A w naszej zaokiennej dyni ozdobnej maly ptaszek, chyba czyzyk, ale moze nie/?/, probuje zrobic dom, phi. Wczoraj mu przylebilam patyczek do ladowania. Dzisiaj go nie widzialam. CDN.)

gdzie sie podzial nienaganny urok twój, (kazdy jest dobry na poczatku, a jak sie dorwie do miodu to pooooszloooo)

co tez ci sie sni, (wczoraj to mi sie snilo....hihi, no nie moge powiedziec...)

o co chodzi ci, (hihi, jak z pytaniami to prosze do pana Jarka tfu Darka)

powiedz, powiedz o co. (jak facet nie wie ocochodzi kobiecie bez mowienia to jest dno, phi)

No, czy ja nie jestem lepsza niz...(...hihi, KONKURS! Kto jest najlepszy w walce z wiatrakami? Co? Ze za latwy? Pozno juz nie pora na ambitne konkursy, phi.)

Spiew: Maszmun na karaoke + (tekst Emcia, dobrej, co ja mowie LEPSZEJ nocy!)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Monika:* Śr, 23.05.2007 07:25

małgosiu byłaś na karaoke?
bo ja nawet śpiewałam...
Avatar użytkownika
Monika:*
 
Posty: 1183
Dołączył(a): So, 24.06.2006 19:28

Postprzez Małgosia Sz Śr, 23.05.2007 08:16

byłam byłam... a Ty Monisiu to ta w środku? :lol: A obok kto?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Maryla Śr, 23.05.2007 08:17

Hallo Druhenki,

Cieszę się bardzo, że moje ulubione Begijntjes spotkały się w Kredensie (i poza) z tak miłym przyjęciem. Mimo zaproszenia Emci na razie będę się trochę z wklejaniem ograniczać, bo zdominuję tu Holandią całe HP i Druhny uciekną mi do jakiegoś innego kredensu.
Maszmunku, w-czapa znajomym z NL się należy (chyba, że od Druhny bije taki seksaspil, że oprowadzając Druhnę po A-damie byli w stanie myśleć tylko o jednym (z czym Begijntjes nie za bardzo się kojarzą), hihi. Ja w amsterdamskiej dzielnicy czerwonych świateł byłam tylko raz, wiele lat temu, świeżo po przyjeździe do Holandii. Mnie też zabrali holenderscy znajomi (potem trochę żałowali). W tamtych czasach, w ówczesnej zgrzebnej Polsce miałam przyjemność znać z widzenia tylko dwie panie lekkich obyczajów, które pracowały u nas w mieście w orbisowskich hotelach i usługi świadczyły wyłącznie cudzoziemcom. Obydwie były śliczne i ubierały się tak, że zieleniałam z zazdrości. Spodziewałam się więc, że ich zachodnie, amsterdamskie koleżanki to dopiero będą bóstwa. No i zatkało kakao. Gdy zobaczyłam te straszliwe czupiradła, dostałam takiego ataku śmiechu, że moi znajomi nie wiedzieli, jak szybko mają stamtąd ze mną uciekać. Poważnie myśleli, że zaraz wyskoczy jakiś sutener i da nam w-czapę stulecia. Potem dowiedziałam się, że te tzw. „okna” czyli pokoiki z oknami wystawowymi, w których prezentują się te panie wynajmowane są przez całą dobę, na kilka zmian. My byliśmy tam w dzień, kiedy „okna” (i usługodawczynie) są najtańsze, miałam więc okazję zobaczyć sam kwiat.
Innej „atrakcji” amsterdamskiej - tzw. coffee shops, do których nie chodzi się na kawę, tylko po trawę teraz w centrum zdecydowanie mniej. Za to na bocznych uliczkach na każdym kroku tzw. smart shops z szyldami „Magic Mashrooms”. Moje dziecko co prawda grzybów nie lubi, ale Harry’ego Pottera uwielbia, więc te „czarodziejskie grzyby” niezmiernie ją zainteresowały. Widziała już oczami duszy jak czaruje i była bardzo rozczarowana, gdy dowiedziała się o jakie czary tu chodzi... (Podobno łatwiej po nich walczyć z wiatrakami, przysłać Druhnie Ścianie koszyczek?)

P.S. Przyślijcie tu trochę tych upałów!!! U nas wczoraj 16 a dziś 17 stopni, wrrrrrrrr

Najszykowniejszy amsterdamski sklepiczek z „magicznymi grzybami” – patrz szyld nad drzwiami (jakby Druhnom znudziły się kurki i borowiki, hihi).

Obrazek
Avatar użytkownika
Maryla
 
Posty: 56
Dołączył(a): Wt, 10.04.2007 00:07

Postprzez Monika:* Śr, 23.05.2007 08:19

ja bez mikrofonu <znaczy ta w środku>
Ania to Anya_Anya<też wytłumaczyłam>
a ta tańcząca <tak mi mówili> z mojej lewej strony to Magdalena83
Avatar użytkownika
Monika:*
 
Posty: 1183
Dołączył(a): So, 24.06.2006 19:28

Postprzez Małgosia Sz Śr, 23.05.2007 08:22

SUPER wypadłyście!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Monika:* Śr, 23.05.2007 08:26

a śmiechu było...;)
bede dziś na shirley o 20, jakby co to mnie znajduj.
a juz do szkoły lece
Avatar użytkownika
Monika:*
 
Posty: 1183
Dołączył(a): So, 24.06.2006 19:28

Postprzez Małgosia Sz Śr, 23.05.2007 10:58

Acha, Monisiu od razu wiedziałam, że to Ty! Wykapana Penolope Cruz [hihihi proszę mi nie dawać w-czapę!]
Zresztą Druhny mogą sama zobaczyć w temacie Najsfantastycznym!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Eve Śr, 23.05.2007 13:07

Ja nie wiem skad ta negatywna prowokacja,ale na Depresjach dzis cieplutko, slonko przygrzewa.. 8)
Ciekawe,czy panie w Czerwonej Dzielnicy uchylily okienka,hihih..
Sprawdze jutro, dzis czasu brak..

ps.Chyba zostane czarna owca tego tematu. Wpadlam po raz drugi i znow sie czepiam..
Avatar użytkownika
Eve
 
Posty: 1273
Dołączył(a): Wt, 21.06.2005 09:56
Lokalizacja: z daleka

Postprzez Małgosia Sz Śr, 23.05.2007 13:21

No i jak nic Czarna Owca pojawi się w wierszence hihihihi co to ja Druhen nie znam? PHI!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Maryla Śr, 23.05.2007 13:45

Eve, czepiaj się spokojnie, w każdej rodzinie czarna owca potrzebna, hihi. A mój apel o przysłanie upałów pomógł! Rano było zimno i w ogóle beznadziejnie, a teraz pogoda jak drut!
Avatar użytkownika
Maryla
 
Posty: 56
Dołączył(a): Wt, 10.04.2007 00:07

Postprzez Eve Śr, 23.05.2007 21:05

Ja bym z tym drutem nie przesadzala. Upaly zle wplywaja na moja zdolnosc rozumowania..
Czarna owca i w tej rodzinie moge byc. Rola dobrze mi znana i przecwiczona 8)
No to czekam na wierszenke, hihi, byleby nie bylo zbyt doglebnej analizy.
Ok, spadam tam gdzie mnie pelno, czyli do kulturalnych..
Daaaag!
Avatar użytkownika
Eve
 
Posty: 1273
Dołączył(a): Wt, 21.06.2005 09:56
Lokalizacja: z daleka

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne