przez teremi Śr, 25.04.2007 20:35
Czy suplementy pomagają? - nie wiem, ale...
nie chciałam o tym pisać tu, bo nie wiem nawet czy mam takie prawo, bo rzecz dotyczy mojej koleżanki, ale jeżeli to komus pomoże?
otóż zaczęło sie od drobiazgu, został wycięty, odnowił sie po raz kolejny wycięto i tym razem okazało sie, że to rak. Jedni lekarze kazali spokojnie czekać, inny zalecał natychmiastową radioterapię. Pomijam całą batalię, wątpliwości. Zaczęłam od lektury tego co o suplementach pisała Trzynastka, była też rozmowa poza forum no i decyzja: radioterapia tak, ale po odpowiednim przygotowaniu, czyli to wszystko co wzmocni organizm łącznie właśnie z suplementami. W trakcie naświetlań (33 razy), chemii (6) również korzystała z suplementów ale i np. wprowadziła olej lniany (Ness dzięki za podpowiedź), odpowiedniej diety (dzięki KrystynoP za wskazówki). Suplementy stały na szafce - lekarze nie zabraniali - ich komentarz był taki "ja nie jestem przekonana, ale jeżeli Pani uznaje że to Pani pomoże to proszę brać". Widziałysmy sie po 5 chemiach i 25 naświetlaniach - jest w dobrej formie zarówno fizycznej jak i psychicznej a lekarze patrza trochę z podziwem. Skóra jest w dobrej (?) formie, gardło też dzielnie walczy (naśwetlania są w obrębie szyi) jak na to wszystko co już było.
Rozmawiałyśmy i usłyszałam, że jej (koleżanki) przekonanie o skuteczności tego wszystkiego jest bardzo duże.
Nie wiem czy to suplementy, czy wiara w skuteczność, czy... czy... - ważne, że skutek tej całej otoczki jest właśnie taki.
Dziękuję wszystkim, którzy tu podpowiadali a już szczególnie Trzynastce i Ness
Mam nadzieję, że to co napisałam kogoś wesprze, pomoze spojrzeć inaczej na to, co nie jest konwencjonalne również i w medycynie. Przecież w życiu lubimy niekonwencjonalne zachowania, niekonwencjonalnych ludzi, więc dlaczego nie medycynę?