Trzynastko - Przez te Twoje trawy nie moge spac po nocach. Ciagle cos mi faluje i faluje, nie moge sie skoncentrowac. Czary jakies czy co?
Maszmun - Wkleilam podloge z mojej piwnicy. Po ostatniej powodzi wyrzucilismy beznadziejna wykladzine dywanowa.
Na razie stoja w niej przyrzady do cwiczen gimnastycznych.
O obrazach Rene jeszcze napisze.
Gocha - Piekne zdjecia! Z moich wakacji na Dominikanie przywiozlam zdjecie koguta - niewolnika. Nie do ogladania... strasznie depresyjne.
W Toronto sypnelo sniegiem... Pozdrawiam wszystkie Druhny i wracam do pracy. Pa.
www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
HYDE PARK
przez M.C. Cz, 05.04.2007 06:48
Hi, hi, DOBRE! Danuska, dobre! Alberta ma wychodne! Hi hi!
Noc, HP. To co sie bede po nocy tlukla jak ten Marek po piekle? Mam tylko dwa zdjecia. Jedno w temacie kur, krow itp. Wklejam byki.
A teraz dla Druhny Teremi z gratulacjami i prosba o troche wiecej szczegolow w undegrandzie. Nie jedna doniczka ale cala czcigodna aleja z doniczkami!
Gocha, dziekuje za piekne zdjecia ala Trzynastka, hi hi. A przepraszam Trzynastka zdjec kurom nie robila. I czekam na dalsze relacje!
Sowa, no i gdzie ta "luska" rekina? Szef skonfiskowal?
PS Knajpa z dancingiem "Kamieniolomy", hi hi, lapie klYmaty Sowa, w sam raz dla Sciany na po-robocie, hi hi.
Ness, piosenka byla, nawet chyba jako wierszenka ale powtorkom zdecydowanie mowiMY TAK! Czy to na ta piosenke sie ostatecznie zdecydowalas?
Maszmunie, hi hi, za pozno! Juz zrobilam pierwsza wplate na Chagalla...Rothko, jest i tak przereklamowany...hi hi.
No i to by bylo na tyle. Bywajcie.
Noc, HP. To co sie bede po nocy tlukla jak ten Marek po piekle? Mam tylko dwa zdjecia. Jedno w temacie kur, krow itp. Wklejam byki.
A teraz dla Druhny Teremi z gratulacjami i prosba o troche wiecej szczegolow w undegrandzie. Nie jedna doniczka ale cala czcigodna aleja z doniczkami!
Gocha, dziekuje za piekne zdjecia ala Trzynastka, hi hi. A przepraszam Trzynastka zdjec kurom nie robila. I czekam na dalsze relacje!
Sowa, no i gdzie ta "luska" rekina? Szef skonfiskowal?
PS Knajpa z dancingiem "Kamieniolomy", hi hi, lapie klYmaty Sowa, w sam raz dla Sciany na po-robocie, hi hi.
Ness, piosenka byla, nawet chyba jako wierszenka ale powtorkom zdecydowanie mowiMY TAK! Czy to na ta piosenke sie ostatecznie zdecydowalas?
Maszmunie, hi hi, za pozno! Juz zrobilam pierwsza wplate na Chagalla...Rothko, jest i tak przereklamowany...hi hi.
No i to by bylo na tyle. Bywajcie.
-
M.C. - Posty: 3816
- Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
- Lokalizacja: Redwood City, CA
przez Barbara Kath II Cz, 05.04.2007 07:08
Wszystkim Druhnom,milych i dobrych Swiat zycze, i ......komu w droge ,temu czas.Do po swiat 
, a przede mna dal hihi,jade do PL.
, a przede mna dal hihi,jade do PL. - Barbara Kath II
- Posty: 474
- Dołączył(a): Śr, 24.01.2007 18:17
przez teremi Cz, 05.04.2007 08:39
witam i proszę nie straszyć mnie śniegiem w Toronto, bo i u mnie zanosi się na snieg z deszczem no i jeste wcale nie wiosennie - hi hi no i widzą Druhny jak to dobrze, że porządki mam za sobą?
Gocha fajnie, że już wróciłaś i to z taką dokumentacją - od razu nastrój człowiekowi się poprawia. Oj piękne te widoki piękne no a kura rewelacja
(kogut ¦ciany oczywiście też)
MarysiuEs - zamawiałam CNN ale skończyło się na takiej znacznie mniejszej i o ograniczonym zasięgu, chociaż... jak każda porządna TV można oglądać i w internecie.
Pewnie, że zazdroszczę unikatowych spacerów, ale tak od ręki nie przyznam się do tego, no chyba że na mękach...
Basiu K. też uściski świąteczne dla Ciebie i Twoich bliskich.
Emciu dzieki za całą tulipanową drogę. Zawsze mi żal, że tulipany nie są wieczne tylko tak szybko przekwitają. Na tej mojej północy to na tulipany jeszcze nie pora, chcociaż już kwitna drzewa.
a co te byki mają w uszach? - czy to paszport? a gdzie bilet i pieniądze?
relacja będzie - zbieram się do długaśnej tasiemki/gołębia. Czekam tylko na większą wolną chwilę.
Wiesz nie bierz tylko kredytu na ten obraz z aukcji dla Maszmuna, bo potem jeszcze Twoje wnuki będą spłacać, Ty kup za gotówkę - zaoszczędzisz na tulipanach a po Rzymie możesz pieszo...
Danuśka podoba mi się kreacja i nie ma to jak właściwe obuwie.
Dlaczego Ty przy falowaniu i zasypianiu chcesz się koncentrować? no przecież masz spać, nie bierz przykładu z Duśki.
Podoba mi się galeria
no jak ja lubię dyskusję "2 x M" lub "M x 2" czy "M kwadrat"
no dobrze pozdrawiam i... tak to jest z wiosną
"Dzień niepodobny do dnia"
Dzień niepodobny do dnia
puste kartki bez dat
czasem ból, czasem żal.
Czy wiesz, który zmierzch
pisze dniem życia sens
i marzeniom mym nada kształt?
Dzień niepodobny do dnia
luźne kartki bez dat
czasem ból, czasem żart
Jak żyć, żeby nikt pustki
nie odgadł w nich
nim marzenia oblekę w ich kształt
Chcę znaleźć miejsce dla siebie wśród Was
Chcę pracy sens waszej znać
Chcę mieć dziewczynę, jedyną jak ty
chcę kochać, marzyć, chcę żyć.
Dzień niepodobny do dnia
Luźne kartki bez dat
czasem ból, czasem żart.
Jak żyć, żeby nikt pustki
nie odgadł w nich
nim marzenia oblekę w ich kształt.
(śpiewa Piotr Szczepanik)
Gocha fajnie, że już wróciłaś i to z taką dokumentacją - od razu nastrój człowiekowi się poprawia. Oj piękne te widoki piękne no a kura rewelacja
(kogut ¦ciany oczywiście też)
MarysiuEs - zamawiałam CNN ale skończyło się na takiej znacznie mniejszej i o ograniczonym zasięgu, chociaż... jak każda porządna TV można oglądać i w internecie.
Pewnie, że zazdroszczę unikatowych spacerów, ale tak od ręki nie przyznam się do tego, no chyba że na mękach...
Basiu K. też uściski świąteczne dla Ciebie i Twoich bliskich.
Emciu dzieki za całą tulipanową drogę. Zawsze mi żal, że tulipany nie są wieczne tylko tak szybko przekwitają. Na tej mojej północy to na tulipany jeszcze nie pora, chcociaż już kwitna drzewa.
a co te byki mają w uszach? - czy to paszport? a gdzie bilet i pieniądze?
relacja będzie - zbieram się do długaśnej tasiemki/gołębia. Czekam tylko na większą wolną chwilę.
Wiesz nie bierz tylko kredytu na ten obraz z aukcji dla Maszmuna, bo potem jeszcze Twoje wnuki będą spłacać, Ty kup za gotówkę - zaoszczędzisz na tulipanach a po Rzymie możesz pieszo...
Danuśka podoba mi się kreacja i nie ma to jak właściwe obuwie.
Dlaczego Ty przy falowaniu i zasypianiu chcesz się koncentrować? no przecież masz spać, nie bierz przykładu z Duśki.
Podoba mi się galeria
no jak ja lubię dyskusję "2 x M" lub "M x 2" czy "M kwadrat"
no dobrze pozdrawiam i... tak to jest z wiosną
"Dzień niepodobny do dnia"
Dzień niepodobny do dnia
puste kartki bez dat
czasem ból, czasem żal.
Czy wiesz, który zmierzch
pisze dniem życia sens
i marzeniom mym nada kształt?
Dzień niepodobny do dnia
luźne kartki bez dat
czasem ból, czasem żart
Jak żyć, żeby nikt pustki
nie odgadł w nich
nim marzenia oblekę w ich kształt
Chcę znaleźć miejsce dla siebie wśród Was
Chcę pracy sens waszej znać
Chcę mieć dziewczynę, jedyną jak ty
chcę kochać, marzyć, chcę żyć.
Dzień niepodobny do dnia
Luźne kartki bez dat
czasem ból, czasem żart.
Jak żyć, żeby nikt pustki
nie odgadł w nich
nim marzenia oblekę w ich kształt.
(śpiewa Piotr Szczepanik)
-
teremi - Posty: 3682
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
- Lokalizacja: Elbl
przez ness Cz, 05.04.2007 09:02
Emciu, myślę cały czas, jeszcze mam chwilę na zgłoszenie.
Echo i Pani Sput mnie tu wspierają
i rzuciły dobrą chyba propozycje, ale piosenki mają być dwie, wiec kto wie...?
pozdrawiam Cię gorąco i wszystkie Druhenki.
i dla Was Rolada w trakcie swojej ulubionej czynności.
ta brew!
Echo i Pani Sput mnie tu wspierają
i rzuciły dobrą chyba propozycje, ale piosenki mają być dwie, wiec kto wie...?
pozdrawiam Cię gorąco i wszystkie Druhenki.
i dla Was Rolada w trakcie swojej ulubionej czynności.
ta brew!
-
ness - Posty: 3029
- Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
- Lokalizacja: home sweet home
przez nie ma mnie Cz, 05.04.2007 10:09
...... Rolasia słodka ! .... kocha to, co ciocia M. :):):):)
Ness .... narozrabiamy im w tym poważnym HP przedszkolakami ....
dorzucam swoje cudo i miłość absolutną ....
bratanica Maryśka
FOT. Ł.K.
jak się chwalić, to się chwalić! .....
Ness .... narozrabiamy im w tym poważnym HP przedszkolakami ....
dorzucam swoje cudo i miłość absolutną ....
bratanica Maryśka
FOT. Ł.K.
jak się chwalić, to się chwalić! .....
-
nie ma mnie - Posty: 3496
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
- Lokalizacja: .... nieważne
przez nie ma mnie Cz, 05.04.2007 10:21
.... spogląda bardzo kokieteryjnie :):):):):)
oj, niejedna utonie w tych czarnych oczach .....
oj, niejedna utonie w tych czarnych oczach .....
-
nie ma mnie - Posty: 3496
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
- Lokalizacja: .... nieważne
przez Bromba Cz, 05.04.2007 14:51
Ale piękna galeria! Druhen i Druhów nigdy dość.
No, ja już lecę. Dziś do mojego ulubionego w Warszawie kościoła skramentek na Nowym Mieście. Wielki Czwartek to najlepiej tam, gdzie mają szczególną cześć dla Najświętszego Sakramentu.
Życzę Wam błogosławionych świąt, gdziekolwiek jesteście. Alleluja!
PS Całe święta będę zachodzić w głowę, dlaczego Emcia postanowiła nie pisać więcej wierszenek. Emciu, ja Cię proszę...
¦ciskam, całuję!
Wasza Bronka
No, ja już lecę. Dziś do mojego ulubionego w Warszawie kościoła skramentek na Nowym Mieście. Wielki Czwartek to najlepiej tam, gdzie mają szczególną cześć dla Najświętszego Sakramentu.
Życzę Wam błogosławionych świąt, gdziekolwiek jesteście. Alleluja!
PS Całe święta będę zachodzić w głowę, dlaczego Emcia postanowiła nie pisać więcej wierszenek. Emciu, ja Cię proszę...
¦ciskam, całuję!
Wasza Bronka
-
Bromba - Posty: 1124
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
- Lokalizacja: z rowu
przez GrejSowa Cz, 05.04.2007 18:01
Moje Drogie Druhny
Życzę Wam świeżego i łatwo obierającego się jajka w niedzielę, a w poniedziałek mokrego podkoszulka! Ma się rozumieć, że wklejać!!! Hi hi...Kogucie jury już zaciera ręce, ekhm, ekhm
W-czapowych ¦wiąt!!!
Wielkanoc w HP. Wszelkie podobieństwo przypadkowe.
Życzę Wam świeżego i łatwo obierającego się jajka w niedzielę, a w poniedziałek mokrego podkoszulka! Ma się rozumieć, że wklejać!!! Hi hi...Kogucie jury już zaciera ręce, ekhm, ekhm
W-czapowych ¦wiąt!!!
Wielkanoc w HP. Wszelkie podobieństwo przypadkowe.
- GrejSowa
- Posty: 6298
- Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
- Lokalizacja: Warszawa
przez teremi Cz, 05.04.2007 18:19
Kochane Druhny i Druhowie ponieważ róznie to w tym ważnym okresie będziemy tu bywać, to juz dzis życzę Wam i Waszym rodzinom słonecznych, radosnych, zdrowych, mokrych świąt i siedząc przy zastawionym stole, będąc na spacerze pamiętajcie o Forum i HP
-
teremi - Posty: 3682
- Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
- Lokalizacja: Elbl
przez GrejSowa Cz, 05.04.2007 18:54
Druhny wybaczą prywatę...KTO¦ prosił o jajo z Maszmunem...Biję się w piersi - na moim forumowym jaju sprzed 2 lat nie ma Maszmunowego emblematu...no, to MASZ teraz całe jajo. Niech Ci będzie! Zadowolona?!
"Earth's Moon is now known to be a slightly egg-shaped ball ...)". Wiedziałaś o tym...? Hi hi...Ty to masz, kurna, szczęście!!!
"Earth's Moon is now known to be a slightly egg-shaped ball ...)". Wiedziałaś o tym...? Hi hi...Ty to masz, kurna, szczęście!!!
- GrejSowa
- Posty: 6298
- Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
- Lokalizacja: Warszawa
przez gocha Cz, 05.04.2007 21:49
Oj, zima nam sie zrobila na Wielkanoc. Na dodatek z wichura, ktora polamala mi moje pierwsze zonkile. Nic to, w wazonie maja sie lepiej niz na dworze, a nastepne chyba troche poczekaja na cieplejsze dni. Wiecei co, druhny, nie lubie swiat w tej Hameryce. Nikogo z moich bliskich (poza O., rzecz jasna) nie ma i spedzam swieta wiszac na telefonie. Ciebie, An-doro tez to pewnie czeka, wiem jak to jest gdy dzieci daleko. Dobrze, ze chociaz PH twojej corci nie opuszcza, bo tez ma przygode zycia pewnie, jeszcze wnukom bedzie opowiadala.
Masza, czy juz sie nie mylisz wracajac z pracy? Mnie sie zdarzylo kilka razy po przeprowadzce, ze skrecilam w ulice do starego domu. Przeprowadzanie sie nie lubie, remontow tez, ale projektowanie gniazdka to sama frajda. 13tka juz chyba z lazienka skonczyla, my jeszcze nie, mam nadzieje, ze w poniedzialek fachowcy skoncza instalowanie bidetu i doukladaja kafle. Bidet sie byl rozbil w transporcie i trzeba bylo zamawiac nowy, normalka. A “fachowcy” to Grzesio z Jasiem, fajne chlopaki i bardzo solidna firma, lubie jak “nasi” cos robia porzadnie. Tylko my wanne wyrzucilismy i zamiast wanny jest duzy prysznic. Zdjecia na sciane tez juz sie wybieraja. Chagallow do lazienki to troche szkoda, ale jak Maszmun cos kupi na nastepnej aukcji, to mam nadzieje, ze zaprezentuje.
Sowa, zazdraszczam, ze mozesz sobie tak po prostu isc do Polonii, moze i mnie sie uda w tym roku. Dziekuje za recenzje. No i zazdraszczam, ze sobie mozesz tak ot, pogadac z Miskiem, nawet jesli to jest na gg. Bo najgorsze to te siedem godzin roznicy, jak wracam z pracy to moje juz spia w Warszawie, a jak mnie w weekend nie ma, to klops.
No nie, chyba cosik narzekam, koniec, pora wracac do pionu i wkleic nastepne zdjecia.
Sowa, specjalnie dla ciebie, jak naprawde wygladalo “ciepanie sie w blocie”.
A to 3 tysiace metrow npm, wlasnie startujemy do wariackiego zjazdu serpentynami w dol z wierzcholka wulkanu na Maui. Chodzi o to, zeby jak najrzadziej uzywac hamulca. Widoki zapierajace dech w piersiach, zimno jak pies, i przewodnik, ktory wprawdzie obiecal dawac w czape za zbytnie rozgladanie sie, ale pokrzykiwal tylko na tych co za wolno zjezdzali (czyli nie na mnie). Zdjec ze zjazdu jednak nie odwazylam sie robic.
A to tez Maui.
A na koniec, zebyscie nie myslaly, ze tylko kury fotografowalam, wklejam wam koguta hawajskiego (ale od innej pary, bo te koguty wyraznie monogamiczne byly).
A nastepne wyspy zostawiam sobie na potem, bo co bede wklejala zanim naprawde przyjdzie wiosna?
Masza, czy juz sie nie mylisz wracajac z pracy? Mnie sie zdarzylo kilka razy po przeprowadzce, ze skrecilam w ulice do starego domu. Przeprowadzanie sie nie lubie, remontow tez, ale projektowanie gniazdka to sama frajda. 13tka juz chyba z lazienka skonczyla, my jeszcze nie, mam nadzieje, ze w poniedzialek fachowcy skoncza instalowanie bidetu i doukladaja kafle. Bidet sie byl rozbil w transporcie i trzeba bylo zamawiac nowy, normalka. A “fachowcy” to Grzesio z Jasiem, fajne chlopaki i bardzo solidna firma, lubie jak “nasi” cos robia porzadnie. Tylko my wanne wyrzucilismy i zamiast wanny jest duzy prysznic. Zdjecia na sciane tez juz sie wybieraja. Chagallow do lazienki to troche szkoda, ale jak Maszmun cos kupi na nastepnej aukcji, to mam nadzieje, ze zaprezentuje.
Sowa, zazdraszczam, ze mozesz sobie tak po prostu isc do Polonii, moze i mnie sie uda w tym roku. Dziekuje za recenzje. No i zazdraszczam, ze sobie mozesz tak ot, pogadac z Miskiem, nawet jesli to jest na gg. Bo najgorsze to te siedem godzin roznicy, jak wracam z pracy to moje juz spia w Warszawie, a jak mnie w weekend nie ma, to klops.
No nie, chyba cosik narzekam, koniec, pora wracac do pionu i wkleic nastepne zdjecia.
Sowa, specjalnie dla ciebie, jak naprawde wygladalo “ciepanie sie w blocie”.
A to 3 tysiace metrow npm, wlasnie startujemy do wariackiego zjazdu serpentynami w dol z wierzcholka wulkanu na Maui. Chodzi o to, zeby jak najrzadziej uzywac hamulca. Widoki zapierajace dech w piersiach, zimno jak pies, i przewodnik, ktory wprawdzie obiecal dawac w czape za zbytnie rozgladanie sie, ale pokrzykiwal tylko na tych co za wolno zjezdzali (czyli nie na mnie). Zdjec ze zjazdu jednak nie odwazylam sie robic.
A to tez Maui.
A na koniec, zebyscie nie myslaly, ze tylko kury fotografowalam, wklejam wam koguta hawajskiego (ale od innej pary, bo te koguty wyraznie monogamiczne byly).
A nastepne wyspy zostawiam sobie na potem, bo co bede wklejala zanim naprawde przyjdzie wiosna?
-
gocha - Posty: 474
- Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
- Lokalizacja: arlington hts, IL
przez Trzynastka Cz, 05.04.2007 22:03
Emciu, zycie mi przyspiesza dzisiaj paskudnie, ale nie daruje:
Ja, ja kogutkom na Kauai zdjec nie pstrykalam? No, nie, zadnej wiary w roznorodnosc zainteresowan do obiektywu u Trzynastki.
Druhenka po prostu nie ma dostepu do mojego przepastnego archiwum.Sa kogutki, sa ptice polujace na ryby, sa nawet integrujace sie w uscisku zabki (wkleic?), sa wschody i zachody slonca, plaze, kamyki, kwiotki i ludziska; co tylko kto chce; wyspy zabrane w tysiacach kawaleczkow w obiektywie. Ha, sa nawet swiete mgly Emcine i zakazane blotniste sciezki, o ktorych pisala Gocha.
Bylam dzis sie na cito portretowac, bo im to w firmie potrzebne, a mieli tylko moja wersje mlodsza o 7 lat. Wchodze, mowie mistrzowi fotografii, ze mam malo czasu, ale chcialabym, zeby mnie zrobil z 10 lat mlodsza, profesjonalna i jednoczesnie friendly, i wszystko co potrzeba „in between”. A chlop znajacy sie na biznesie mowi, ze to bedzie latwe, bo przynajmniej do usmiechu mnie nie trzeba namawiac. Powiem Wam, ze wiecej obiecal, niz zrobil, ale juz poszlo.
Cwicze w tym tygodniu odpowiednie podejscie do blizniego, tak, by kazdy napotkany czlowiek byl dla mnie jednakowo wazny; KAZDY bardzo wazny.
Fajne uczucie, niech Druhenki wyprobuja; zmienia sie tembr glosu, kiedy sie rozmawia; wszystko idzie latwiej, przyjazniej, radosniej.
Emciu, dlatego wklejam Ci kogutki z Kauai i dodatek „in between”:)
Acha, Szapkowaty wczoraj wrocil z bolem gardla.
Dostal garsc moich czarow-marow, herbate z rumem ( protestowal, ze w Wielki Tydzien nie pije, ale ulegl na wiesc, ze w ogole za malo pije i to jest terapeutycznie), moje lodowate rece na czolo i tak mu sie polepszylo, ze zaczal po swojemu, robiac umierajace miny:
„Ach, przynies olowek i papier”.
Ja spokojnie: „A co, znowu bedziesz testament spisywal. Kto tym razem dostaje skarpetki? Chlopie, zanim ten funeral bedzie, to jeszcze musimy Twoje 50 urodziony wyprawic, nie ma latwo”.
Ozywil sie natychmiast, protestujac:
„No, wiesz, tak mnie chcesz postarzac, zebym na plycie nagrobnej jeden rok starszy byl. Przeciez wiesz, ze artysci umieraja mlodo”.
Wracam od fotografa, dzwonie do kolezanki, opowiadam co ze Szpakowatym, podjezdzam pod dom i mowie, ze musze juz konczyc, bo czas sprawdzic, czy urzadzam funeral, czy urodziny. Obiecala, ze mu poskarzy:)
Chlop zyje, zachcianki ma odnosnie gotowania; ide punktowac jako Zona-Kura.
Gocha, jak znajdziesz minutke, to wpadnij i cos wklej, prosimy; od strony wodnej widoki sa przepiekne. I wybierz Kauai nastepnym razem; kochasz gory, a tam ich znajdziesz najwiecej
Waymea Canyon, piekne cudownosci
Wprawdzie nie kogutek, ale tez urokliwy
Czekamy z balkonu na wschod slonca
Ja, ja kogutkom na Kauai zdjec nie pstrykalam? No, nie, zadnej wiary w roznorodnosc zainteresowan do obiektywu u Trzynastki.
Druhenka po prostu nie ma dostepu do mojego przepastnego archiwum.Sa kogutki, sa ptice polujace na ryby, sa nawet integrujace sie w uscisku zabki (wkleic?), sa wschody i zachody slonca, plaze, kamyki, kwiotki i ludziska; co tylko kto chce; wyspy zabrane w tysiacach kawaleczkow w obiektywie. Ha, sa nawet swiete mgly Emcine i zakazane blotniste sciezki, o ktorych pisala Gocha.
Bylam dzis sie na cito portretowac, bo im to w firmie potrzebne, a mieli tylko moja wersje mlodsza o 7 lat. Wchodze, mowie mistrzowi fotografii, ze mam malo czasu, ale chcialabym, zeby mnie zrobil z 10 lat mlodsza, profesjonalna i jednoczesnie friendly, i wszystko co potrzeba „in between”. A chlop znajacy sie na biznesie mowi, ze to bedzie latwe, bo przynajmniej do usmiechu mnie nie trzeba namawiac. Powiem Wam, ze wiecej obiecal, niz zrobil, ale juz poszlo.
Cwicze w tym tygodniu odpowiednie podejscie do blizniego, tak, by kazdy napotkany czlowiek byl dla mnie jednakowo wazny; KAZDY bardzo wazny.
Fajne uczucie, niech Druhenki wyprobuja; zmienia sie tembr glosu, kiedy sie rozmawia; wszystko idzie latwiej, przyjazniej, radosniej.
Emciu, dlatego wklejam Ci kogutki z Kauai i dodatek „in between”:)
Acha, Szapkowaty wczoraj wrocil z bolem gardla.
Dostal garsc moich czarow-marow, herbate z rumem ( protestowal, ze w Wielki Tydzien nie pije, ale ulegl na wiesc, ze w ogole za malo pije i to jest terapeutycznie), moje lodowate rece na czolo i tak mu sie polepszylo, ze zaczal po swojemu, robiac umierajace miny:
„Ach, przynies olowek i papier”.
Ja spokojnie: „A co, znowu bedziesz testament spisywal. Kto tym razem dostaje skarpetki? Chlopie, zanim ten funeral bedzie, to jeszcze musimy Twoje 50 urodziony wyprawic, nie ma latwo”.
Ozywil sie natychmiast, protestujac:
„No, wiesz, tak mnie chcesz postarzac, zebym na plycie nagrobnej jeden rok starszy byl. Przeciez wiesz, ze artysci umieraja mlodo”.
Wracam od fotografa, dzwonie do kolezanki, opowiadam co ze Szpakowatym, podjezdzam pod dom i mowie, ze musze juz konczyc, bo czas sprawdzic, czy urzadzam funeral, czy urodziny. Obiecala, ze mu poskarzy:)
Chlop zyje, zachcianki ma odnosnie gotowania; ide punktowac jako Zona-Kura.
Gocha, jak znajdziesz minutke, to wpadnij i cos wklej, prosimy; od strony wodnej widoki sa przepiekne. I wybierz Kauai nastepnym razem; kochasz gory, a tam ich znajdziesz najwiecej
Waymea Canyon, piekne cudownosci
Wprawdzie nie kogutek, ale tez urokliwy
Czekamy z balkonu na wschod slonca
Ostatnio edytowano Cz, 05.04.2007 22:08 przez Trzynastka, łącznie edytowano 1 raz
- Trzynastka
- Posty: 1050
- Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
- Lokalizacja: Chicago
przez Trzynastka Cz, 05.04.2007 22:05
Gocha wkleila fotki; w dodatku widze brata mojego koguta:)
Dzieki, Gocha, wiecej prosze, wiecej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiesz, troche kurzu w chalupie nie zaszkodzi, a jak nam powklejasz wiecej nie czekajac na wiosne, to nam PH wzrosnie; bardzo wzrosnie!
To, co, byla tez droga do Hana z zakretasami?
Dzieki, Gocha, wiecej prosze, wiecej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiesz, troche kurzu w chalupie nie zaszkodzi, a jak nam powklejasz wiecej nie czekajac na wiosne, to nam PH wzrosnie; bardzo wzrosnie!
To, co, byla tez droga do Hana z zakretasami?
- Trzynastka
- Posty: 1050
- Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
- Lokalizacja: Chicago
przez Trzynastka Pt, 06.04.2007 02:43
Swierszczenki Wszystkie i Swierszczu Sowinkowy!
Zaczynam swietowac, wiec i Wam zycze:
wszystkiego nowego, ufnego, radosnego,
pelny koszyk nadziei, nie tylko malowanych jajek.
Kiedys, kiedys, dawno temu, madry kleryk przysylal mi listy pelne rozwazan na podstawie krotkiego fragmentu Pisma Swietego.
Fragment byl krotki, szybko by mi uciekl z glowy.
Listy byly wielostronnicowe, przepiekne w trafnosci rozwazan.
Dzis kleryk jest doktorem teologii, a ja najbardziej zaluje, ze ktos z rodziny po moim wyjezdzie do USA zniszczyl te bezcenne listy.
Nie wiem, czy doktor teologii potrafii tak pieknie i ufnie pisac o Bogu, jak tamten kleryk.
Byl tam taki fragment:
"Wszystko sie odpuszcza.
Nie ma udawania, nie ma inego celu,
jesli jeszcze raz na nowo zaczynasz zycie........"
Jakos tak to bylo.
Radosci na te dni raz jeszcze.
Wszystko sie odpuszcza, no bo jeszcze raz, na nowo...............................................
Lece do audycji; jakie przepieknie smutne sa dzisiejsze utwory.
A Grieg Andante religioso smutny strasiecznie. W ogole tego nie znalam, polecam......
Zaczynam swietowac, wiec i Wam zycze:
wszystkiego nowego, ufnego, radosnego,
pelny koszyk nadziei, nie tylko malowanych jajek.
Kiedys, kiedys, dawno temu, madry kleryk przysylal mi listy pelne rozwazan na podstawie krotkiego fragmentu Pisma Swietego.
Fragment byl krotki, szybko by mi uciekl z glowy.
Listy byly wielostronnicowe, przepiekne w trafnosci rozwazan.
Dzis kleryk jest doktorem teologii, a ja najbardziej zaluje, ze ktos z rodziny po moim wyjezdzie do USA zniszczyl te bezcenne listy.
Nie wiem, czy doktor teologii potrafii tak pieknie i ufnie pisac o Bogu, jak tamten kleryk.
Byl tam taki fragment:
"Wszystko sie odpuszcza.
Nie ma udawania, nie ma inego celu,
jesli jeszcze raz na nowo zaczynasz zycie........"
Jakos tak to bylo.
Radosci na te dni raz jeszcze.
Wszystko sie odpuszcza, no bo jeszcze raz, na nowo...............................................
Lece do audycji; jakie przepieknie smutne sa dzisiejsze utwory.
A Grieg Andante religioso smutny strasiecznie. W ogole tego nie znalam, polecam......
- Trzynastka
- Posty: 1050
- Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
- Lokalizacja: Chicago
przez danuta green Pt, 06.04.2007 05:14
Przyjmijcie najserdeczniejsze zyczenia Swiateczne.
Wielkanoc - Krzysztof Kamil Baczyński
Sklepienie - chwila - a niebo rozsadzi,
jest jak pierś w górach coraz szersza, niosąc
strumień biały, rzucony jak ogień z powały,
który jest słońca promieniem i głosem,
a w nim gołębie krążą znacząc ślady lotu
i jak pył w świetle cichym zmieniają się w złoto.
Takich świątyń gotyku jest w powietrzu wtedy
jak lśniących bąków, które krążą z bliska,
unoszących spalone wiekami szkielety
i spokojnych, wyniosłych jak nieba kołyska
na ziemi, gdzie pielgrzymem jest na placach ludnych
każde drzewo, a świętym każdy człowiek smutny.
Ten czas jak w chwilę grozy przemieni się?
Znacząc coś ponad ludzkie zgliszcza i twarze, co w głodzie
mają pozór stłuczonych kryształów i płaczą,
i jeszcze płaszcz gwardyjski z fantazją uniosą,
i jeszcze łzy kryształem, a krew nazwą rosą,
i jeszcze wzniosą ramię i nazwą kościoły,
choć im się zdają jakby z róż na poły
z krzyżami budowane. O ty kraju! w tobie
ja znam za wiele oczu, które się dopalą,
nim w nich ogień poznają, gdy proch stoczy w grobie,
i zbyt wiele znam świątyń, które się rozwalą,
nim im świętość przydadzą jak koronę królom.
O ty kraju! ja jestem bólem twoim bólem
i krwią krwi twojej białej - pszenicy łanowej,
i krwi twej purpurowej, co jest w twojej mowie.
Więc znów ten czas powraca, a co z nim co? gdy ziemia
huczy w nim na kształt miecza i na kształt płomienia
jak z michałowych mieczów liść spadły jak z drzewa,
który na ziemię lecąc - pali, nie ogrzewa,
i wygania raz drugi, jak wtedy, z bram raju.
Tak nam przemienia ziemię i serca w tym kraju,
w którym wszystko zmienione na popiół - wytrzyma
i będzie jak czuwanie skutego olbrzyma,
i będzie, gdy zawoła czas i znów dorosną
nowe w czerwień jak zieleń drzewo każde wiosną.
Więc zawirują kształty najczystszych przeznaczeń,
które staną się światłem, chociaż są rozpaczą,
które wzniosą się z trwogi, bo w trwodze się staną
jedną z tych pięciu - odkupienia raną,
jedną z tych pięciu - co głowami płaczą,
jedną z tych pięciu - tą w serce zadaną.
I kto jest człowiek tylko i cierpiał w tej ziemi,
będzie skuty z jej śmiercią i jej przebudzeniem,
i choćby w niej umierał jak nędzarz - to zbudzi
po cierpieniu, w powstaniu powstawanie ludzi
i sam jak człowiek wzejdzie, i sam krew przebaczy,
bo wie, co znaczy skonać i cierpieć co znaczy.
I niech się święci w świetle wirowanie pyłu,
i niech się święci ten dzień, co jest miłość,
ten dzień, co niósł na sobie przez trumny i ruchy
złożenie w grobie ciałem, a wstawanie duchem.
Wielkanoc - Krzysztof Kamil Baczyński
Sklepienie - chwila - a niebo rozsadzi,
jest jak pierś w górach coraz szersza, niosąc
strumień biały, rzucony jak ogień z powały,
który jest słońca promieniem i głosem,
a w nim gołębie krążą znacząc ślady lotu
i jak pył w świetle cichym zmieniają się w złoto.
Takich świątyń gotyku jest w powietrzu wtedy
jak lśniących bąków, które krążą z bliska,
unoszących spalone wiekami szkielety
i spokojnych, wyniosłych jak nieba kołyska
na ziemi, gdzie pielgrzymem jest na placach ludnych
każde drzewo, a świętym każdy człowiek smutny.
Ten czas jak w chwilę grozy przemieni się?
Znacząc coś ponad ludzkie zgliszcza i twarze, co w głodzie
mają pozór stłuczonych kryształów i płaczą,
i jeszcze płaszcz gwardyjski z fantazją uniosą,
i jeszcze łzy kryształem, a krew nazwą rosą,
i jeszcze wzniosą ramię i nazwą kościoły,
choć im się zdają jakby z róż na poły
z krzyżami budowane. O ty kraju! w tobie
ja znam za wiele oczu, które się dopalą,
nim w nich ogień poznają, gdy proch stoczy w grobie,
i zbyt wiele znam świątyń, które się rozwalą,
nim im świętość przydadzą jak koronę królom.
O ty kraju! ja jestem bólem twoim bólem
i krwią krwi twojej białej - pszenicy łanowej,
i krwi twej purpurowej, co jest w twojej mowie.
Więc znów ten czas powraca, a co z nim co? gdy ziemia
huczy w nim na kształt miecza i na kształt płomienia
jak z michałowych mieczów liść spadły jak z drzewa,
który na ziemię lecąc - pali, nie ogrzewa,
i wygania raz drugi, jak wtedy, z bram raju.
Tak nam przemienia ziemię i serca w tym kraju,
w którym wszystko zmienione na popiół - wytrzyma
i będzie jak czuwanie skutego olbrzyma,
i będzie, gdy zawoła czas i znów dorosną
nowe w czerwień jak zieleń drzewo każde wiosną.
Więc zawirują kształty najczystszych przeznaczeń,
które staną się światłem, chociaż są rozpaczą,
które wzniosą się z trwogi, bo w trwodze się staną
jedną z tych pięciu - odkupienia raną,
jedną z tych pięciu - co głowami płaczą,
jedną z tych pięciu - tą w serce zadaną.
I kto jest człowiek tylko i cierpiał w tej ziemi,
będzie skuty z jej śmiercią i jej przebudzeniem,
i choćby w niej umierał jak nędzarz - to zbudzi
po cierpieniu, w powstaniu powstawanie ludzi
i sam jak człowiek wzejdzie, i sam krew przebaczy,
bo wie, co znaczy skonać i cierpieć co znaczy.
I niech się święci w świetle wirowanie pyłu,
i niech się święci ten dzień, co jest miłość,
ten dzień, co niósł na sobie przez trumny i ruchy
złożenie w grobie ciałem, a wstawanie duchem.
- danuta green
- Posty: 99
- Dołączył(a): Wt, 26.12.2006 08:33